Mazda MX-30 - test bez zbędnej filozofii
Mazda MX-30 to pierwszy produkcyjny, współczesny samochód elektryczny tego producenta, który - w myśl unijnych wymogów - po prostu musiał ten model wprowadzić na rynek. Czy tego chciał, czy nie. Jednak w tym teście nie skupiamy się na powodach i wyjaśnieniach tej decyzji Mazdy, lecz na samym aucie.
Na pewno nie jest to samochód idący tą samą drogą co konkurenci. Mazda MX-30 oferuje skromny zasięg do 200 km, ale stawia na przyjemne doznania. Łatwo odnieść wrażenie, że MX-30 zachowuje się podobnie jak wersja benzynowa z przeciętnie mocnym silnikiem. Prowadzi się lekko, pewnie i precyzyjnie, choć waży ponad 1,6 t. Ma 145-konny silnik elektryczny, o którym nie można powiedzieć, że jest oszczędny czy dynamiczny. Po prostu jest.
Samo auto ma też dość ciekawą konstrukcję, bo choć bazuje na modelu CX-30, to koncepcja nadwozia jest dość oryginalna i nawiązuje do modelu sportowego RX-8. Tylne drzwi otwierają się "pod wiatr" i nie są za długie, co ułatwia wysiadanie na ciasnych parkingach. Ale pod warunkiem, że wysiada również osoba z przodu. Jakim samochodem ogólnie i bez zbędnej filozofii jest Mazda MX-30? Przekonajcie się, oglądając materiał wideo.