DS 3 Crossback E-Tense - awangardy ciąg dalszy
Ciężko jest wejść na rynek z zupełnie nową marką motoryzacyjną. To stary świat, do którego przyzwyczailiśmy się my, nasi ojcowie i dziadkowie. Zmieniały się modele, ale marki pozostawały te same i stale budowały swoją pozycję.
Choć DS działa teraz jako nowa marka, to ani „DS”, ani stojący za nim Citroen historycznie nowe nie są. Wciąż jednak potrzeba nowych, dobrych modeli, które zbudują historię DS-a jako oddzielnego bytu.
Jednym z nich jest DS 3 Crossback. Zdążyliśmy go już poznać jako przede wszystkim awangardowy samochód, w którym nie brakuje nietypowych rozwiązań. To też samochód, który aspiruje do miana „premium” i wcale nie zamierzam się z tymi aspiracjami kłócić.
Dlaczego? Nie brakuje w nim nowoczesnej technologii i jest naprawdę dobrze wykonany, z dobrych materiałów - w testowanym Performance Line jest na przykład mnóstwo alcantary. DS3 Crossback zaskakuje też dojrzałością pracy zawieszenia i świetnym wyciszeniem.
To dostajemy w wersji z silnikami spalinowymi. A co dostaniemy w DS 3 Crossback E-Tense, czyli w wersji z silnikiem elektrycznym o mocy 136 KM? Z zewnątrz niewiele więcej - różni się tylko kilkoma znaczkami. A jak różni się jazda?
Tego dowiecie się z filmu.