Jeździłem tym autem przez 27 lat. Spisywało się bardzo dobrze aż do 2023. Wtedy to postanowiłem o zmianie auta. Jeździłem wersją Sport i silnik działał dobrze. Lepszy niż w moim obecnym samochodzie. Podwozie niestety gniło, ale to już cecha Fiatów. Podgrzewanie działało dobrze. W bagażniku może się zmieścić nawet dwa roki zmiemniaków. Jest większy niż w moim obecnym aucie. Jeśli ktoś zamierza go kupić, to najlepiej kupić zadbanego, i z niskim przebiegiem. Jeszcze trochę o silniku: jest pancerny! Wciąż wytrzymuje trudne przygody i, potrafi porządnie przyśpieszyć.

Samochód posiadam od 5 miesięcy, więc krótko, ale... Jestem zadowolony. Cenię sobie proste auta bez elektroniki i innych drogich przy naprawie rzeczy, więc wybór padł na "gołe" Punto I 1.1 55KM. Jest to mój pierwszy samochód (kupiony za grosze) i nie mogę narzekać. Co prawda jeździłem też innymi, ale całkowicie własny jest Punciak. Mój samochód jest z '94 roku, jednak karoseria, lakier trzyma się naprawdę rewelacyjnie. Bardzo ładnie też wygląda mimo swojego wieku i prezentuje się o wiele lepiej niż większość modeli nowszych Punto I z innym lakierem. Nie wiem czego to zasługa, ale "green valley" cieszy oko. Przebieg ~204tysiące przejechane. Od zakupu wymieniłem (oprócz filtrów itd) sondę lambdę i termostat. Z powodu tych dwu rzeczy palił ok 8.8litra, co było fatalnym wynikiem. Teraz średnio ok do 7l, więc znośnie. Poprzedni właściciel średnio o niego dbał, także jeszcze kilka rzeczy muszę powymieniać. Na szczęście model ogólnie jest uszanowany (wymienione progi)i pod względem blacharskim jest ok. Bardzo dużo małych pierdół już zauważyłem typu: wymiana bezpieczników, lampek przy szybkościomierzu, popsuty mechanizm tylnej wycieraczki etc. Ogólnie samochód trzyma się i jeszcze nim trochę pojeżdzę, a robię mało kilosów, więc tym bardziej to możliwe. Zachęcam do kupna jako pierwszy samochód w karierze ;) PS. Mimo braku wspomagania bardzo dobrze się go prowadzi :)

Auto okropne, czyli pasuje do mnie. Tesciowej bym go nie dal, bo mi go szkoda. Moj pierwszy woz inny niz butowoz, lubie go, choc mialem kupic go tylko do zabawy, jednak zostaje u mnie na dluzej. Mam nadzieje, ze bedzie jak najmniej usterek, poniewaz wtedy to bedzie na pewno jedno z aut ktore bede wspominal najmilej. Szczegolnie, iz jest to moje pierwsze auto, do ktorego podchodzilem z negatywnym nastawieniem, jako odwieczny i oddany fan VAGa . Nawet juz sobie przygotowalem naklejke \"wyprodukowano z rdzy, moze zawierac sladowe ilosci blachy\", jednak zmienilem zdanie i dbam o niego nie smiejac sie z niego. Polecam jako pierwszy tani samochod