moje pierwsze auto? do wyłącznej dyspozycji, przy braku napiętych terminów Fajna Przygoda w zmaganiu się z materią Pandy , napewno więcej jeżdziła niż stała, rozrusznik szwankował z mojej nieznajomóści wyglądu zużytch szczotek(2razy rozbierałem go i czyściłem), wyciek z skrzyni b. moje niedbalstwo. Koszty podczas mjego użytkowania to materiały eksplat., wycieraczki itp ( Panda była kupiona po przecientym remoncie wymiana rozdzielacza, klocków hamul. itp).Miłe zaskoczenie pasy z tyłu w tym roczniku, doskonała do transportu większych drobiazgów takich jak :pustaki,drzwi,łóżko,2m3 styrop,oczywiście niewszystko naraz niewszy. Jeżeli będą jeszcze jeżdzić za 17lat to kupię jakąśPande moim chłopakom, niech się zmagają z materią.

Autko z tzw. klimatem, mam na myśli roczniki przed 90 rokiem (późniejsze to kaszana). Jest imitacją pod każdym względem auta terenowego, do 83 były produkowane modele z napędem 4x4. Nie jest to samochód miejski dla mieszczuchów !!!! Silnik nie do zdarcia. Doskonały na wyjazdy turystyczne w teren nawet górski. Teraz jeżdżę fordem Fiesta i muszę przyznać, jeśli chodzi o dynamikę i start na światłach to Panda jest nie do pobicia. Pamiętam, że "goście w dużych furach" nie radzili sobie ze mną (w warunkach miejskich, w trasie było gorzej). Wspominam auto dobrze i z tzw. łzą.

dość dobre osiągi z silnika 1,1 skrzynia biegów dobrana wyśmienicie,moło miejsca dla kierowcy o wysokiej sylwetce,brak pośredniego stopnia przy otwieraniu tylnych drzwi drzwi otwierają sie natychmiast całe lub zamykają,na swoja klasejest przeciętnie mimo że to samochód roku 2004