Auto użytkuję słuzbowo -dostałęm je od firmy w jakiej pracuję. Auto nowe - kolor czerwony. Wersja H2 L2, 3300kg,2,3 Iveco 130KM. zabudowane w zabudowie serwisowej. Waga auta cały czas 3100kg przy pełnym baku 125l. Auto po tygodniu od odebrania od delera, zauważyłem że schodzi lakier na słupku od strony pasażera - rezultat malowanie na gwarancji już w pierwszym msc użytkowania auta na 3 dni stało w warsztacie. Auto ma przejechane teraz prawie 100tys km. Wymieniono/ulepszono= drzwi tył wzmocnione, rozrusznik/alternator/ 1 kocówkę drążka, 6x geometria, 14 x żarówka przód prawa, 2 x żarówka przód lewa, spalona listwa od podświetlania rejestracji, wymieniowy kabel masowy, wymieniane cięgna I, II, wstecznego biegu, zepsute i wymienione oryginalne radio CD, klocki tarcze etc Auto wygodne jak na dostawczaka , ilośc schowków itp zadawalająca. Fotel po 60km przestaje być wygodny, a po 600km jest masakryczny.+ za podłokietnik. Półki nie mam nad głową na szczęście - bo wydaje mi sie być niebezpieczna dla czoła.

auto nie trafia w moje gusta motoryzacyjne, to nie moje klimaty niby wszystko sprawne ale auto jest jakieś inne. Jedni ten samochód kochają inni nienawidzą. Jestem w tej drugiej grupie. Dawno temu miałem przez rok Punto I generacji i mówiłem nigdy więcej. Teraz mam Ducato i nic się nie zmieniło.

Ducato mimo swoich wielu wad jest rewelacyjnym dostawczakiem, to jest po prostu koń roboczy tego oczekliwałem przy zakupie i to dostałem. Wiele drobnych usterek ale zawsze dotarłem do domu może nie zbyt komfortowo ale zawsze taniej w stosunku do konkurencji. Pamietać o przeglądach i olejach ( częściej niż zalecają) a na pewno dotrze się do miejsca przeznaczenia.