Zawsze chciałem kupić taki samochód ze względu na atrakcyjną stylistykę nadwozia, bezawaryjność, ładne wnętrze, konsola środkowa, deska rozdzielcza, nic nie trzeszczy podczas jazdy. Można porównać wnętrze Bravo do Focusa II, Niemiec wypada bardzo blado, brzydko i tanio. Przyjemnie, komfortowo się jeździ Fiacikiem. Słabo że w samochodzie krajowym 2010r. z przebiegiem 160000 tys.km trzeba było, już wymienić progi, najgorszy był od strony kierowcy, po wyczyszczeniu wyszła ogromna dziura, wcześniej trzeba było pospawać kolektor wydechowy i wymienić tłumik końcowy. Nie wiem czy wcześniej samochód był garażowany i czy zwracano uwagę na zabezpieczenie antykorozyjne. Podsumowując we Fiatach trzeba uważać na rdzę, za to mamy stabilną elektrykę,

Ogólnie co można napisać o tym autku, w przypadku 90kucykowego silnika troszkę mało mocy a spalanie w granicach 7l/100 przy pojemności 1,4 do za dużo, mimo wszystko, bezawaryjność, zawieszenie pół miękkie dobrze trzyma się w zakrętach doskonale komfort jazdy oraz wyciszenie, komfort jest b, dobry wyciszenie przydało by się by był delikatnie lepiej wytłumiony, cóż dodać i ująć napewno godne polecenia autko a i blue&me daje rade jeśli byście mieli problemy z mp3 polecam zrobić aktualizacje oraz pamiętać że największą jakość mp3 to 192bs czyli jakość cd, nawigacja sprawdza się bardzo dobrze, jest jedno ale trzeba nauczyć się z niej korzystać oraz nawigowanie głosowe też trudności nie sprawia, trzeba pamiętać ze jest to stary system i wodotrysków nie będzie, mimo wszystko w cenie naprawdę znikomej bo za 4k euro można dostać już zadbany eegzeplaz dostaniemy autko które będzie służyło latami, a tak PS bo ktoś na pewno chce wiedzieć karozeria w tych autach o ile nie była uszkodzona nie rdzewieje jedynie tylko elementy konstrukcyjne pojazdu jak belka wahacze i inne pierdółki które można zakonserwować.

Bravo to kolejne moje auto, po Stilo SW 1,6. Stilo elektrycznie się wysypało za drogi gips by naprawiać. Teraz kolej na Bravo. Zrobiłem nim 10 tyś km. Kupiłem z przebiegiem 130 tyś, Ceny części bajka, np. rozrząd z pompą i robotą mieści się w 500 zł max. Co do Jazdy, fotele wygodne, deska kokpitu przyjemna, ale brudzi się niemiłosiernie ten czarny plastik na podszybiu. Duży bagażnik jak na klasę samochodu. Kosiarka spalinowa do trawy wchodzi bez składania siedzeń! :) Dobra, opiszę może wady auta bo po to się tu zagląda: - irytująca sprawa świszczenia przy prędkości ponad 120 km/h, Nie jestem odosobnionym przypadkiem. - szerokie słupki C i parkowanie tyłem jest na wyczucie (muszę założyć czujniki parkowania) - pływanie po drodze - nie wiem czy to wina opon 225/45/17 że auto pływa i jak tylko koleina gdzieś to trzeba trzymać kierwnicę jak byka za rogi. - przepalające się diody w podświetleniu klimy i nawiewu. (wymiana samemu jest samobójstwem) - silnik słaby ale to wina tego co kupował... zamieniłbym na t-jeta :) Ale ten przynajmniej to bezawaryjna skrzynia biegów,i silnik bez turnin, dwumasy. - słabe radio, słabo poza miastem z radiem, głośniki też nie najlepsze, już wymieniłem głośniki na Hertza jeszcze pora na radio :) Więcej grzechów nie pamiętam. Zalety które dla mnie są zauważalne: - wygodne siedzenia - ładny w środku i na zewnątrz - skrzynia 6 - spalanie na poziomie 6-7 litrów - super silnik do gazu - wymiana żarówek zajmuje 1 minutę (kto miał stilo to wie o co chodzi :) -