Samochód zakupiony jako nowy w polskim salonie. Użytkowany przez ponad 6 lat, 105 tysięcy km przebiegu. Główny atut to przestrzeń. Mimo że jest to niewielki samochód, sprawia wrażenie obszernego. Wysoka pozycja za kierownicą, dużo przestrzeni nad głową, duże lusterka, brak progu załadunku w bagażniku. Samochód dzięki temu sprawdza się świetnie nie tylko w dojazdach do pracy, ale również w wypadach na weekendy, wakacje itd. Silnik to wolnossący benzyniak. Bezawaryjny, tani w serwisowaniu, jednak mało dynamiczny. Można zapomnieć o wyprzedzaniu. Skrzynia biegów mało precyzyjna. Jej użytkowanie to męka. Mało precyzyjny układ jezdny. Przy przebiegu ok. 85 tys. nastąpił wyciek ze skrzyni biegów. Usunięcie wycieku wymagało wyjęcie skrzyni. Koszt około 1 tys. zł. Elementy podwozia trwałe. Po około 4 latach zaczęła korodować miska olejowa. Koszt zabezpieczenia to około 100 zł. Ogólnie rzecz biorąc, gdyby nie wyciek ze skrzyni biegów i uciążliwość w jej użytkowaniu, dałbym o jedną gwiazdkę więcej.

Wersja Cross jest naprawdę nieco inną wersją niż zwykła 500L, wyższa, ma więcej osłon od spodu i dla mnie wygląda po prostu ładniej. Auto mam dopiero niecałe pół roku, ale trochę już mogę o nim powiedzieć. Wady: - światła przeciwmgielne za dopłatą; - silnik 1,4 bez doładowania, trzeba wkręcać na wysokie obroty, inaczej przyspieszenia momentami prawie nie ma; - światła do jazdy dziennej to zwykłe żarówki, a LED to postojowe (powinno być odwrotnie); - reflektory przednie mają zwykłe żarówki (szkoda, że tylko w USA jest wersja z LED) i świecą przeciętnie (nie jakoś specjalnie słabo, ale też nie jakoś świetnie); - do byle półki w bagażniku (nazywanej szumnie przez Fiata "cargo magic space"), wymagana dopłata ponad 500 PLN?!; - tylna kanapa ma w standardzie dwa zagłówki i nie ma podłokietnika (musi być dopłata); - fotel kierowcy zaczął lekko skrzypieć (oparcie) po zaledwie 2000 km (prawdopodobnie rozdzieliły się dwie warstwy gąbki i trą o siebie, kiedy się kierowca wierci); - przednie lusterko kierowcy ma chyba mniejszy zakres regulacji elektrycznej (w stronę - od nadwozia), niż lusterko pasażera; - do opcji nawigacji, w tym samym "wyświetlaczu", trzeba dopłacić, ale podłączając telefon z Android, można poczuć nawigację jak z ekranu telefonu - na ekranie środkowym i nawet słychać komendy/wskazówki nawigacji w prawym głośniku (czyli bardziej dla kierowcy). Także można sobie wybrać "swoją aplikację" i mieć ją na ekranie, jak by była "zintegrowana z samochodem". Zalety: - auto ładne i dość tanie; - przestronne i ładne wnętrze; - sporo praktycznych schowków w kabinie (mam porównanie z francuskimi autami, więc nie jest źle); - silnik mimo konieczności wkręcania na obroty, nie pali zbyt dużo ok. 7l (średnio); - bryła auta spora, ale "zbita" i nieprzesadnie duża; - mały promień zawracania i lekkie prowadzenie kierownicy (bardzo czułe wspomaganie - nawet bez funkcji city); - dość cicho w środku i wygodnie, nawet na "dziurach" lub autostradzie - auto mało-spotykane, ale części przystępne cenowo.

Jestem zachwycony Fiatem 500L. Zdecydowanie spełnia większość moich (oraz mojej żony) oczekiwań i potrzeb. Samochód kupiłem nowy i dostosowałem do swoich potrzeb (zamówiłem kamerę cofania, Android Auto, podłokietnik, lusterko do obserwacji dzieci, podwójną podłogę w bagażniku, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, grzałkę PTC). Poprzednio miałem Hondę City i Opla Astrę IV Kombi, więc nie jestem bardzo doświadczony i moja ocena w dużej mierze opiera się na porównaniu z poprzednikami. Jeździmy 80% po mieście i 20% w trasie. Mamy dwójkę dzieci. Potrzebujemy więc auta, które nie będzie za duże (Astra to był mały krążownik 4.7 m długości i promień skrętu chyba z 1km) i będzie skrętne (aby nie było problemu z parkowaniem), a jednocześnie auta pojemnego na dalekie wojaże. I tu 500 L w pełni się sprawdza. Ma fantastyczny promień skrętu i z niespełna 4.3 m mieści się w ciasne miejsca. Zaś bagażnik (który można mocno modyfikować z uwagi na kilka położeń podłogi i ruchome tylne siedzenia) jest bardzo pojemny. Aż byłem zdziwiony, ile do niego wchodzi. Na pierwszy rzut oka nie sprawiał takiego wrażenia, gdyż jest dość krótki (w porównaniu do Astry Kombi), ale jest bardzo wysoki (wyższy niż w Astrze). Pasażerowie z tyłu w nogach mają bardzo dużo miejsca. Nawet w wyższej klasie samochody mają mniej. To pewnie dlatego, że w samochodzie się wysoko siedzi. Tylna kanapa jest wyższa niż siedzenia z przodu, dzięki temu dzieci w fotelikach mają bardzo dobry widok. Moja żona jest niska. Wiec potrzebowała auta, gdzie jest dobra widoczność. 500L jest jak akwarium, w koło wielkie okna, a siedzi się w nim wysoko. Nie jechałem autem, w którym byłaby tak dobra widoczność. Jeżeli chodzi o wygląd, to auto mi i żonie po prostu się podoba i to bardzo. Ale spotkaliśmy się z opinią, że jest paskudny. Cóż. Rzecz gustu. Auto ma też swoje wady. Nie szarżujemy na drodze. Raczej jeździmy tak, jak przewidują znaki ograniczające prędkość. Nie wyprzedzamy za wszelką cenę. Więc nie przeszkadza nam dość mała dynamika i słabe przyspieszenie w 500L. Ale jeżeli dla kogoś jest to ważne, to niech szuka innego auta lub 500L z dużo mocniejszym silnikiem (jednak u Fiata nie zawsze jest dostępny). Słabo zestopniowana jest skrzynia biegów. 6 bieg bierze już w okolicy 80-90 km/h. Auto ma znakomity stosunek jakości do ceny. Jest bardzo solidne, ma swój styl. Nie czuje się w nim taniości. No i praktycznie nie ma konkurentów (został tylko Hyundai ix20, bo Kia Venga została wycofana). Niestety koncerny przerzuciły się na Crossovery i SUVy. Wielka szkoda, bo jak miałbym zmieniać w przyszłości auto, to ponownie na coś takiego jak 500L. Mam nadzieję, że za 5-6 lat będzie dalej w produkcji. Na razie nie przesiadłbym się na inny rodzaj samochodu i to dla mnie najlepsza recenzja 500L.