Informacje o Dodge Durango II 5.7 i V8 AWD 350KM 257kW 2004-2009

Moj zyciowy rekord! przejechalem ponad 200km z ustawionym tempomatem na 85km/h i komputer pokazal mi wlasnie 11.1L/100km. Ruszalem z pelnym bakiem i gdy dojezdzalem do domu wskazowka od paliwa nawet nie opadla (bylo pod korek). Jestem pod wrazeniem MDSu! Gornej granicy spalania nigdy nie znalazlem, dlatego te 29L/100km jest orientacyjne, ale wiem, ze ma zadatki na wiecej niz 35L/100km. Albo lepiej: "Spali tyle ile moze" - najlepsza odpowedz. Nie wiem, czy inni wlasciciele to zauwazyli, ale gdy nie zwraca sie na ekonomie jazdy na trasie, czyli wyprzedzanie jest szybkie i sprawne, to im szybciej sie jedzie, tym mniej pali. Jechalem ostatnio do Szczyrku, ok. 380km. Gdy jechalem 100km/h, komputer pokazywal 13.7L, gdy przyspieszylem do 120km/h, komp pokazal 13.5L. A gdy za Czestochową trzymalem go tak 130-140km/h, spalanie wyszlo 13.0L/100km. I juz wiele razy tak mialem. Ale oczywiscie jest pewna granica tego. Rozpedzilem go do 185km/h (wiecej juz odciecie paliwa nie pozwolilo - mial rowne 3 tys obrotow) spalanie wzroslo do 15,2L/100km. Srednio bez szalenstw utrzymuje sie 16.7-18.1L/100km (jezdzac do 2,800 obrotow). (Do tej trasy wymienilem wszystkie 16 swiec na Championy, filtr powietrza i napompowalem kola azotem do 2.4 bara). Gdy raz wysiadla mi prawa sonda, spalanie nie schodzilo ponizej 21.0 litrow. Przyjemnosc z jazdy niesamowita! Przerazaja jedynie typowe koszta eksploatacyjne: zalecane jest wymienianie swiec wraz z filtrem powietrza co 20 tys mil, czyli co druga wymiana oleju w silniku. Kolejna rzecz, to ilosc oleju do wymiany i w silniku i w skrzyni. o ile dobrze pamietam, to 8L silnik, 7L skrzynia. Co wiecej, kazdy silnik HEMI bierze olej. ok.1,5L od wymiany do wymiany. Ale te informacje, to juz na inny dzial. Jak znajde chwile, to napisze i tam. Pozdrawiam i polecam wszystkim chetnym kupna Durango!

Na początek pragnę powiedzieć że samochód nie jest w kraju, jest to samochód mojego ojca którym on porusza się w Norwegii. Samochód kupiony nowy w 2005 zarejestrowany na ciężarowy. Butla LPG 160l (ok. 130 wchodzi), Gaz STAG 300(czy jakoś tak). Wyniki podane są w benzynie a na gazie od 2 do 5l więcej. Minimalne spalanie uzyskałem ja, gdy ojciec przyjechał nim do Polski a mój samochód się zepsuł, oczywiście nie zarabiam tyle ile ojciec więc musiałem poruszać się powoli, lecz maksymalne uzyskane też przeze mnie gdy ciągnąłem swoją motorówkę na wczasy (ja+dziewczyna+ 2/3 bagażnika zapełnione+przyczepka z łodzią), muszę powiedzieć że ten samochód jest poprostu idealny na polskie drogi, ja jeżdżąc nim nie oszczędzając rospędzam się do 140km/h i włączam tempomacik, poprostu płynie, nie czuć wcale wybojów. W tą naszą mocną zimę powiedziałem ojcu żeby mi go pożyczył ponieważ mój samochód się nie nadaje na takie warunki(audi TT), ostatnio jak wracałem z zakupów pojechałem nietypową drogą, mianowicie przez wsie i poligon gdzie nikt przedemną nie jeździł, śniegu było ok. pół metra a Dodge szedł jak głupi, nie czuł oporu, mogłem się rozpędzić spokojnie do mojej ulubionej predkośca, lecz to nie mój samochód więc trzymałem się 50km/h dwa razy mną lekko zarzuciło. Polecam wszystkim ten samochód, w gazie nie jest tak źle, ja tą zimę wytrzymałem. Aaa i uprzedze pytania, jest on zarejestrowany jako ciężarowy w norwegii więc są tylko 3 siedzenia z przodu, kratka i z tyłu wolna przestrzeń gdzie stoi butla z gazem.

Generalnie w aucie cieżko zejść poniżej 20litrow na setką. A jak ktoś ma ciężką nogę to i pewnie 30 bedzie. Bardzo fajnie i komfortowo się Durango jeździ. Auto ma moc i dobre przyspieszenie. Waży 2300kg i to musi trochę połknąć. Pb spala na poziomie 18litrow. Więc montując LPG mamy oszczędność okolo 45zł. Po okolo 1300km zwraca na się koszt instalacji. Z minusów to trochę buja na zakretach jak w amerykanach. Ale coś za coś. Auto godne polecenia.