Powiem że jak na tą klasę auta to jestem zadowolony. Blachy są godne pochwalenia. Nie rdzewieje, wsiadam odpalam i jadę. Brakuje mi w nim komfortu ale jak na eksploatację to jest rewelacyjnie. Mógłb spalać mniej noooo ale co można się spodziewać po 2.0 silniku z 99roku. Nowsze spalają mniej. Jednak zimą mnie nie zawiódł. Odpala jak igła. Brrrum i jedzie. Szwankuje elektryka ale to dlatego że już ma swoje lata autko i już nie chce mnie się bawić z wymianą, nie przeszkadza mnie to. Mam na myśli otwieranie okna elektrycznie przez kierowcę po stronie pasażera (pasażer może otworzyć).

Nubirę kupiłem jako auto dla powiększającej się rodziny, miała wtedy 4 lata i przebieg 100000 km. Wydawało mi się ze pana boga za nogi złapałem ale szybko mnie sprowadziła na ziemę, w pierwszym roku eksploatacji wpompowałem w nią sporo grosza bo padły pierścionki, chłodnica klimatyzacji trzeba było wymienić drugi raz rozrząd itd... w drugim roku przyszedł czas na sprawy eksploatacyjne min. hamulce, jakiś tam napinacz, zawieszenie itp. potem już było tylko lepiej. Przez kolejne lata nubira nie wymagała już nakładów finansowych tylko paliwo, oleje, filtry. Nie jest to samochód topowy ani z prestiżem ale tani, stosunkowo nie zawodny dupowóz, który to dobrze traktowany odwdzięczy się bezawaryjną jazdą.

Auto bardzo awaryjne. Dobra moc i niskie zużycie LPG (mniej paliła gazu niż Pb w mieście) Kupiłem z przebiegiem 60kkm zrobiłem ok 70 kkm przez 4 lata i nie było miesiąca cobym przynajmniej 200zł nie dołożył do auta. Jedynie co to komfort jazdy pozytywnie wpływa na auto. Po kupnie po ok 10kkm okazało się że zawieszenie przednie całkiem się rozsypało. A że była to zima i to bardzo śnieżna nie czułem luzów na kierownicy. Efektem tego była wymiana opon na nowe. Ogólnie auto dla majsterkowiczów. Nigdy więcej daewoo.