Informacje o Dacia Jogger 1.0 Eco-G 100KM 74kW od 2022

Po 2 latach eksploatacji i 110 000 km stwierdzam - Jogger to wyrób samochodopodobny, jakość wykonania -dramat. Całe wnętrze wykonane z twardego taniego plastiku- już w busach wygląda to lepiej, siedzenia nie wygodne siedzi się jak na taborecie, tylna kanapa dla krasnali ogrodowych, wyższe osoby przebiją dach głową. Karoseria- blacha ma grubość sreberka od czekolady, ocynk no cóż chyba też nie koniecznie, po 2 latach i 110 000 km zaczynają wychodzić rude punkty na karoserii, spasowanie elementów w aucie wychodzącym z fabryki jest jak w aucie po kolizji. Silnik - porażka nie ma mocy, górkę widzi wcześniej niż kierowca, pod górkę nie ma mowy o przyspieszeniu a wręcz prędkość spada, na dodatek pali 10-11 l LPG /100km, gdzie np corolla 1.8 mieściła się w 9l, volvo 2.4 pali tle co ta Dacia. Do tego usterki już na gwarancji - wyciekający olej z silnika, elektronika to jedna wielka dyskoteka - aso nie potrafiło tego ogarnąć. Zawieszenie miękkie buja się na wszystkie strony. Bagażnik duży ale podłoga bardzo nieforemna - nie ma równej powierzchni. Wyciszenia brak - hałas w środku jak na pasie startowym lotniska, silnik wyje, szum powietrza, w polonezach 30 lat temu było ciszej. Jedyne plusy - światła mijania led, pojemność bagażnika, sposób składania tylnych siedzeń, tanie części zamienne. Dla firmy dobry wybór bo tanie i tanie. Jesli ktoś to kupuje jako samochód prywatny i mówi, że fajny silnik i ogólnie fajne auto to chyba jeździł totalna ruiną z innej epoki wcześniej. Z czystym sumieniem nie polecam.

Samochód zakupiony z pełną świadomością i po przemyśleniach, po jazdach próbnych oraz przeczytaniu tysiący opinii. W odstawkę poszła 5-letnia Skoda Rapid 110 KM, kupiona nowa za 63 tys. PLN, a Dacia z najlepszym wyposażeniem 100 tys. PLN, co ukazuje sytuację z cenami...Jednym słowem - dramat! Chciałem Skodę, ale aby mieć pojazd z porównywalnym albo większym bagażnikiem niż Rapid (550 l.-wyjazdy pod namiot) musiałbym wydać ok. 130 tys. PLN, a na to pozwolić sobie nie mogłem. Zależało mi na samochodzie nowym z korzystną ofertą kredytową. Dodatkowo Dacia odkupiła Skodę za nienajgorszą cenę. Chyba nic w tym samochodzie mnie nie zaskoczyło. Materiały ok. W większości plastikowo, ale nie spodziewałem się alkantary, itp. (choć w Skodzie to wyglądało lepiej). Plastiki dobrze spasowane, choć podatne trochę na zarysowania, ale przy 2 dzieci to bardzo nie boli. Widać parę małych niedoróbek, ale nic to nie zmienia - lubię ten samochód, jakby to dziwnie nie zabrzmiało, obcowanie z nim sprawia mi całkiem dużą przyjemność :))

Samochód spełnia swoje wszystkie założenia. Jest wygodny, bardzo pojemny i bardzo ekonomiczny. To moje pierwsze auto z salonu i wszystko poszło całkiem sprawnie i miło. Przez pierwsze 1000km jeździłem zgodnie z zaleceniem tylko na benzynie i bardzo spokojnie, natomiast później już głównie LPG. Auto ma bardzo wyraźny okres docierania! Dopiero po około 2500 km silnik zaczął lepiej działać. Oznacza to, że na początku przyspieszanie bez około 2200obr/min nie można było myśleć. Silnik wpadał w nieprzyjemne wibracje i niewiele się działo. Teraz jest już całkiem dobrze. Nie wiem czy to standard, ale różnica mnie niezwykle zdziwiła. W instrukcji było to również opisane, więc to nie wada. Auto idealnie nadaje się do jazdy w mieście i do około 120 km/h. Ponad tą prędkością jest nadal bardzo stabilne, ale robi się głośni. Ponadto fabryczne opony są bardzo głośne i najlepiej od razu je sprzedać, bo to auto potrzebuje cichych opon. Takie niestety jest wyciszenie nadkoli. W trasie spalanie gazu od 5l/100km przy około 80km/h. Do około 7,5l/100km przy 120km/h. Szybciej długo jeszcze nie jeździłem i mam nadzieję. że nie będę musiał. W mieście około 7,5l/100km, choć przy porannym dojeździe przez całe Trójmiasto, schodzę do około 5,5l/100km. Ogólnie ciężko jeździć taniej. Wykonanie wnętrza jest zupełnie dobre i nie odbiega niczym od kilkuletnich aut klasy kompaktowej, a wygląd nie kuje niczym tanim w oczy. Dużo osób pyta o ten samochód na ulicy z czym pierwszy raz się spotkałem.