Stosunek ceny do osiągów w tym aucie jest po prostu rewelacyjny. W momencie zakupu oferowało najtańsze konie mechaniczne na rynku. Po przejechaniu niemal 50 tys. kilometrów w ciągu 3 lat wciąż dostarcza mi ogromną radość i niesamowitą frajdę z jazdy. Przed zakupem testowałem przez weekend Audi S3, aby porównać oba modele – ostatecznie wybrałem Cuprę i ani przez chwilę tego nie żałowałem (po prostu poczułem, że Audi nie oferuje absolutnie nic, w zamian za sporo wyższą cenę). Jeśli chodzi o zawieszenie, w trybie komfort w mojej opinii nie jest zbyt twarde, wbrew opiniom niektórych użytkowników. Natomiast w trybie Cupra zawieszenie staje się wyraźnie sztywniejsze, co sprawdza się szczególnie na trasach, gdzie auto prowadzi się wtedy jeszcze pewniej. Generalnie wydech jest stosunkowo cichy jak na ten segment aut, jednak z biegiem czasu „wypalił się” i stał się nieco głośniejszy. Szczególnie na drogach ekspresowych da się zauważyć większy hałas w kabinie, zwłaszcza na tylnej kanapie. Dla mnie osobiście jest to minus, ponieważ przy dłuższych trasach może być to męczące dla pasażerów z tyłu. Mimo wszystko, przy prędkości około 130 km/h auto wciąż oferuje przyzwoity komfort, a stosunek spalania do hałasu pozostaje na zadowalającym poziomie. Z drobnych minusów: zdarza się, że dwa razy do roku pojawiają się błędy systemowe, które po około 15 minutach same znikają. Do tego z wyrównawczego zbiorniczka płynu chłodniczego minimalnie ubywa płynu – to znana przypadłość w autach grupy VAG, ale serwis nie traktuje tego jako problem, dopóki ubytek nie jest znaczący. A ich próby szczelności niczego nie wykazały. Napęd to atut tego auta – czuć, jak tylna oś się aktywuje i pomaga wyciągnąć pojazd z zakrętu. Koła nie buksują przy intensywnym starcie z zera. Auto prowadzi się bardzo pewnie i trudno wyprowadzić je z równowagi. Na plus możliwość pełnego wyłączenia kontroli trakcji, co pozwala na trochę zabawy, np. kręcenie bączków na śniegu. Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z tego samochodu i bez wahania zdecydowałbym się na jego zakup jeszcze raz.

Uczciwie nie polecam - samochód ładnie się prezentuje, dobrze prowadzi i to by było na tyle... Silnik słaby, ergonomia zostawia wiele do życzenia, pojemność bagażnika (nieregularny kształt) znikoma(Golf rozwala system), Spalanie spore jak na taki silni (Ceed bije go na głowę większą mocą i mniejszym spalaniem o średnio 1 ltr), No i do tego fotel kierowcy - nieprzyjemny, niewygodny, na dłuższe trasy porażka.. NO I PARSZYWE PLASTIKOWE WYKONANIE - serce boli jak się dotyka tych chamskich plastików ( jak w Golfie)... Przestrzegam - są lepsze samochody w lepszym wykonaniu. Jak już się zastanawiacie - to kupujcie KIA Ceed w kombi - dobrze wykonany samochód, mocniejszy silnik, mniejsze spalanie, bagażnik większy i komfort codziennego użytkowania zdecydowanie lepszy.

Samochód dobry, solidny, jeździ dynamicznie, bez problemów przyspiesza. Minusy: -niestety wydech, który w samochodzie za 170tys. zł powinien.... No właśnie, powinien być, bo tu mamy tylko pojedynczą rurkę klasycznie skierowaną ku ziemi schowaną za atrapą wydechu.... Nie wspominając o tym, że ta pojedyncza rurka po prostu nie brzmi, wygląda to tragicznie, brzmi tak sobie, tutaj ogromna wtopa. -usterka znana w serwisach ASO Cupry - nie działający poprawnie panel sterowania nad kierowcą (mam na myśli to dotykowe ustrojstwo od wewnętrznych lampek, telefonu na infolinię oraz telefonu do serwisu - po prostu momentami nie działa, momentami samo z siebie dzwoni na infolinię/serwis, generalnie pierwsza wizyta w serwisie po odbiorze samochodu to na 80-90% będzie wymiana tego nieszczęsnego panelu) Na plus: -dynamika jazdy. Nie spodziewałem się po 4-cylindrowym 2.0 w podstawowej (bo tak to trzeba nazwać) wersji, że będzie jechał tak płynnie, dynamicznie i do tego po prostu "kulturalnie". Przyspiesza gdy trzeba, nie szarpie, po prostu bardzo dobry silnik. -komfort jazdy, który co prawda oceniam na 3/5, aczkolwiek jak na samochód usportowiony, tudzież aspirujący do miana samochodu sportowego, komfort jazdy i wygoda siedzeń są po prostu adekwatne. Po kilkugodzinnej jeździe niezależnie od samochodu plecy będą boleć, i trzeba będzie "rozprostować kości", aczkolwiek po kilku takich trasach 400km mogę spokojnie powiedzieć, że jest to samochód nadający się do podróży. Ogólnie nie powiedziałbym, że jest to samochód warty swojej ceny (katalogowo przy solidnym, aczkolwiek nie topowym wyposażeniu - brak chociażby elektrycznego sterowania fotelem kierowcy, foteli kubełkowych, czy też najbogatszego pakietu asystentów kierowcy - w momencie kupna przeze mnie kosztował 174tys. zł), i opinii tej nie zmieni fakt, że silnik sprawuje się bardzo dobrze, skrzynia DSG pomimo bycia skrzynią automatyczną nie zamula za mocno (przy nagłym przyspieszeniu nadal pojawia się opóźnienie przy redukcji i dodaniu mocy, aczkolwiek jest to opóźnienie akceptowalne i do "ogarnięcia").