Ten samochód to porażka . Zabezpieczenie antykorozyjne fatalne coś jakby klątwa z mercedesa okularnika . Olbrzymi promień skrętu strasznie utrudnia manewrowanie nim . Lusterka boczne nie pokazują pojazdu zbliżającego się z tyłu więc trzeba bardzo uważać podczas manewrów na jezdni aby nikomu nie zajechać drogi . Skrzynia biegów rodem z Tarpana !! bardzo długi skok drążka strasznie mała elastyczność no i brak 6 biegu !! Siedzenia w ogóle nie trzymają kierowcy na boki i latasz przy zakrętach jak żyd po pustym sklepie . niektóre części jak np gumowy przewód intercoolera dostępna jedynie w serwisie w cenie za kawałek gumy 600 zł. Całości dopełnia akumulator ukryty pod siedzeniem pasażera gdzie zamiennik kosztuje 950 zł i nic innego tam nie wsadzisz . Kupiłem go bo podobał się mojej przyjaciółce . Teraz wiem że to był straszny błąd . Sprzedałem cudem w momencie kiedy ruda szmata zaczynała wyłazić wszystkimi możliwymi miejscami ,akumulator jeszcze ostatnim tchnieniem kręcił a gumowy przewód przykręciłem śrubką na sztukę bo nowego nigdzie nie dostałem .Rozszczelniona klima . Koło pasowe na alternatorze zaczęło padać ...itd Niech spoczywa w pokoju na składowisku złomu gdzie pewnie niebawem trafi wpierw wykańczając nerwowo szczęśliwych nabywców ....

Jest to jedno z tych niewielu aut co powstało by złamać szablony i szokować. PT wywołuje skrajne emocje albo się go lubi albo nienawidzi. Podobnie jest z zakupem. Kupuje się ten dyliżans oczami i sercem. Tak było u mnie. Szukałem zupełnie czegoś innego. Ale nadmienię, że zawsze mi się podobał lecz był po za zasięgiem aż do niedawna:D Chrysler jest głównie gadżetem ozdobą fajnym jeździdełkiem. Na szczęście pakownym. W moim przypadku się sprawdza, mieścimy się i pies też. Jedną rzecz robi idealnie- Drażni sąsiadów, nie wiedzą co to. Z tego czerpię perwersyjną przyjemność.

Takie auto to strzał w kolano. Nie polecam nikomu. Nawet najgorszemu wrogowi! Auto więcej stało u mechanika niż jeździło! Zakupiłem kierując się stosunkiem ceny do mocy, wyposażenia itp. Całe szczęście udało mi się go pozbyć. Chcę o nim zapomnieć. Kosztował mnie dużo pieniędzy, czasu i nerwów. Nie kierujcie się tym że jest ładny i oryginalny, to nic w porównaniu z tym co was czeka później! Zastanówcie się dwa albo trzy razy przed kupnem! Wiem że korci żeby kupić takie auto żonie - jeśli jej nie kochacie to warto! :) Zdecydowanie odpuścić ten złom. Zresztą 1 miejsce awaryjności TUV - dla aut 5 - 7 lat mówi samo za siebie. Nie polecam!!!!