Kupiłem trzylatka zaraz po zakończeniu gwarancji. W ciągu 2,5 roku użytkowania przejechałem 45 tys. km. Ogólna ocena jest pozytywna. Silnik o dużej kulturze pracy, elastyczny, w razie potrzeby pozwala dynamicznie przyspieszyć nawet przy bardzo niskich obrotach - porównuję go z seatem leonem 1,6 TDI i Hyundaiem i 30 1,6 CRDI, jakimi miałem okazję trochę pojeździć (ale w szabrolecie są jednak 2 litry). Koszty eksploatacji niestety dość wysokie. Spalanie nawet przy spokojnej jeździe praktycznie nie spada poniżej 6,5 l ON, koszty serwisu nie są najniższe - jak to przy dieslu, ale dodatkowo zapewne nie bez znaczenia jest fakt, że silnik TCDI jest praktycznie taki sam jak w captivie (a to co prawda landrover dla ubogich, ale niestety takich co to uważają, że jak dużo nie zapłacą to sami nie są wiele warci). Samochód w wersji kombi jest dość pojemny, zwłaszcza po złożeniu tylnych siedzeń, albo po wyjęciu plastikowych kształtek spod podłogi bagażnika (zajmujących tam niepotrzebnie dużo miejsca). Z usterek - po przebiegu ok. 80 tys. zaczęła przeciekać przekładnia kierownicza, poza tym tylko wymiany eksploatacyjne (klocki, rozrząd itp.) Jako podsumowanie - dobra kontynuacja linii daewoo, co oznacza naprawdę dobrą relację tego co zapłacisz do tego otrzymujesz w zamian.

To juz moja druga ocena auta i jak najbardziej pozytywna. Obecnie przejechałem od kwietnia 2010r nieco ponad 11000 km. Własnie jestem po dłuzszym wypadzie w góry, z mego miejsca zamieskania nieco ponad 600 km. Podrózowalismy w 5 osób, plus bagaz, plus trzy pary nart na dachu, w sumie samochód mocno obciazony. Z tyłu dwoje dorosłych i nastolatka. Naprawde nie było ciasno. Owszem samochód z powodu obciazenia stracił troche na przyspieszeniu, ale to normalka, z pewnościa był maksymalnie dociązony. W trasie w jedna strone, gorsza droga, gdzie jechałem wolniej spalił 7,2 litra benzyny. Niewiarygodne, a jednak-test spalania z tankowaniem pod korek. W drodze powrotnej, szybsza, dłuższa trasa spalił 9,4 litra, więc juz nie mało jak na trasę. Ale winie za to przde wszystkim wieksze opory powietrza przy wiekszej prędkosci. Siedzenia wygodne, dośc powiedzieć, że jednym rzutem, bez przystanku zrobiłem ok. 450 km i chociaz mam problemy z kregosłupem, absolutnie żadnych dolegliwości z tym związanych. Silnik pracuje cicho, nawet przy 140km/h nie jest dokuczliwy. Z zauwazonych wad i drobnych usterek przez 7 m-cy to przymarzajace hamolce przednie przy niskich temperaturach np. minus 15C, nie zwijajaca sie roleta bagaznika, słabe amortyzatory unoszace klape bagaznika, praktycznie musze unosic ja reką. Innych wad nie zauwazam. Ogrzewanie nawet podczas niskich temp. bardzo wydajne. Na razie jestem b. zadowolony, na tyle, że zastanawiałem sie nad kupnem II egzmeplarza zonie, z wyprzedazy z roku 2010, ale uznalismy że dwa identyczne samochody w domu to chyba przesada, ale kto wie. Polecam w kazdym razie.

Na razie jestem naprawdę mile zaskoczony. Miałem już nascie rożnych samochodów, w tym nowe, ale Chevi jest naprawdę w porządku-a jeszcze ta cena-40 tyś, za nowy z samochód z roku 2009, z klimą, elektryka, radiem, plastiki dobrego gatunku, miłe w dotyku, welurowe siedzenia, hak , nie ma co wybrzydzać. Zależało mi na nowym samochodzie tego typu i zastanawiałem się nad Dacią kombi, ale już wiem,że dokonałem dobrego wyboru-przynajmniej takie mam zdanie na dziś. Miałem dość używanych super aut od I właściciela, który jeździł nim tylko do kościoła. Jeśli samochód nie będzie awaryjny, to jak na razie spełnia moje oczekiwania w zupełności.