Auto bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Póki co zrobiłem nim 3500 km, a mam go niecałe 2 miesiące. Przesiadłem się z Hondy Civic VIII Ufo i jak wiadomo każde auto ma swoje wady i zalety. Cruzem jeździ mi się na pewno wygodniej, zawieszenie pracuje i tłumi ciszej niż w UFO, ale podejrzewam, że to może kwestia wyższego profilu opon na 16 calowych felgach. Ergonomia przyzwoita. Bagażnik wystarczający. Dynamika mega na plus, wyciszenie przy wyższych prędkościach zwłaszcza autostradowych niestety na minus, ale nie ze względu na prace silnika, a opory toczenia, szum wiatru itd. Spalanie jest przeciętne. Średnie spalanie w cyklu mieszanym to około 7-7.5 litra benzyny. Nie ma szans zejść niżej przy moim stylu jazdy, a staram się nie żyłować go na wysokich obrotach. Na autostradzie zasada jak w każdym benzynowym aucie. Im mniejsza prędkość tym oszczędniej. Przy 140 km/h spalanie 8-9 litrów. Ja jeżdżę ok 120 km/h i spalanie mam jak średnie w okolicach 7,4 l/100km. W mieście o dziwo nie jest źle, około 7,5 litra w jeździe miejskiej a jeżdżę po mieście dość często. Kultura pracy silnika jest bardzo na plus, niestety przy moim zweryfikowanym przebiegu 95 tyś km mam do wymiany rozrząd. Na minus niestety też skrzynia biegów. Pracuje bardzo przyjemnie i miło się wrzuca biegi, choć potwierdzam co mówią inni, że dziwne uczucie jest przy wrzucaniu 2 i 3 biegu. Z racji że jest to skrzynia M32 jak w Oplu trzeba o nią dbać bardzo, nie szarpać i pamiętać o wymianie oleju w skrzyni. Z racji, że Cruze to Opel Astra J, nie zamieniłbym na Opla ze względu na jego unikalną wyjątkowość i o wiele ładniejszy wygląd, taki dynamiczny. Mimo wszystko nie żałuję zakupu, bo auto nie zawodzi, cieszy jazdą i można się wyróżnić na drodze stosunkowo niewielką ceną, a awarie potencjalne tak jak we wszystkich współczesnych samochodach.

Auto w sam raz dla rodziny 2+2 (miejsca wystarczająco, ale nie za dużo i nie za mało). Silnik benzynowy polecam przy przeciętnych przebiegach rocznych - 15-20 tys. km (spalanie nie jest najniższe, ale akceptowalne przy takim przebiegu). Auto praktycznie bezawaryjne do 100 tys. km (opinie serwisantów Opla i na razie moje doświadczenie - potwierdzone). Dosyć sztywne zawieszenie (w porównaniu do Laguny) i na miejskich, dziurawych drogach czuć sporo - niektórzy twierdzą, że to jednak zaleta, bo auto dobrze się trzyma w zakrętach i pewnie się prowadzi. Wrażenie zwartej i sztywnej konstrukcji.

Jak na pieniądze, które za niego zapłaciłem, oceniam auto dobrze. Spodziewałem się wielu budżetowych rozwiązań, a tymczasem w porównaniu z Hyundaiem i30 mojej rodzicielki ( 2013 r. ) to auto sprawia wrażenie masywniejszego i bardziej statecznego. Ogólnie rzecz biorąc, ciężko za te pieniądze znaleźć auto, które będzie bogato wyposażone i pojemne. Chevy daje radę :) Poza tym w wersji LTZ ma kilka sympatycznych bajerów, które ułatwiają codzienne życie z autem. Poza tym w kolorze blue mystic i na felgach 17 cali auto wygląda po prostu bardzo ładnie, albo inaczej - bardzo mi się podoba :)