Moje pierwsze BMW i na pewno nie ostatnie. Samochód idealnie skrojony dla mnie mam 192 cm wzrostu i czuje się w nim odpowiednio, nie czuje braku miejsca ani też poczucia że auto jest za duże. Jak wpakuje się rodzina żona + dzieci też jest ok na mniejsze wypady i jazdę lokalną (na dłuższe wypady np zagranica - jeździmy volvem xc90). SIlnik mnie pozytywnie zaskoczył, że przesiadając się z passata alltrack ktory miał 220 KM, nie poczułem jakbym miał mniej, a wręcz nawet lepiej. Zawieszenie mam Mpakiet - kompromis sztywność/komfort. Skrzynia biegów to bajka. Najważniejsze dla mnie że nie mam, lub da się je wyłączyć, asystent pasa ruchu, line keeping itp (nie mam co chwila kontrolek i pikania) czuje że prowadzę samochód i mi nic nie przeszkadza. Design także mi się bardzo podoba wewnątrz i zewnątrz.

Bardzo przyjemne auto, ciche (szyby wygłuszające z przodu), nie za twarde (wręcz komfortowe w porównaniu do poprzedniego Volvo V60 Cross Country) i świetnie trzymające się drogi nawet przy wyższych prędkościach (zawieszenie sportowe M). Wersja w M pakiecie. Fajne elektroniczne zegary i całkiem dobre audio (HiFi). Nawet niezła dynamika jak na 190 koni i świetne spalanie. Na autostradzie przy długiej trasie średnia prędkość 190 pali ok. 9 litrów. W mieście ok. 7. Zazwyczaj jeżdżę trybie EcoPro, pali o 1 litr mniej niż przy Comfort w mieście, mimo że jest spora różnica w dynamice. Minusy: system automatycznego parkowania nie radzi sobie zupełnie - parkowałem tak do tej pory z 5 razy, czasami pokazuje miejsce 30 metrów dalej mimo, że jest kilka miejsc obok, czasami wogóle nic nie widzi. U mnie przed domem za to pokazuje parking na tujach. Nie testowałem jeszcze czy faktycznie wjedzie mi w nie ;)

Dwie gwiazdki za logo i poprawny silnik. Generalnie ten samochód to duże rozczarowanie. Trudno znaleźć jakąś cechę, która wyróżniałoby to auto in plus. Jeździłem wieloma samochodami, żaden nie był oczywiście idealny, każdy miał jakieś minusy, ale w BMW naprawdę tych minusów jest sporo, plusów zaś brak i to jest to rozczarowanie. Po kolei. Zawieszenie - mam standardowe, ale jest tak twarde i sztywne, że kierowca rzuca w środku jak workiem z ziemniakami. współczuje tym, którzy maja M pakiet, tam jest jeszcze twardziej. Komfortu jest zero, jazda po zwyklej drodze to męka, auto wręcz zniechęca do rozwijania wyższych prędkości, bo wtedy jest więcej tych ostrych szarpnięć i przechyleń nadwozia na nierównościach, między bajki wkładam to gadanie o wspaniałym prowadzeniu się auta i konieczności czucia drogi. Samochód jest czuły na boczny wiatr, majta nim na boki jak zabawką i kierowca non stop musi kontrować to w jedna to w druga stronę, w dłuższej trasie na autostradzie czy S-ce przy złej pogodzie i wietrze to naprawdę czuje się dyskomfort, a już na pewno żadnej radości z jazdy, jak obiecuje BMW . Do tego twarde i niewygodne siedzenia (siedzenia sportowe), po dłuższych trasach wychodzę z samochodu zmęczony i obolały, po raz pierwszy w życiu kupiłem poduszkę na siedzenie, bo miałem już dość tej twardości. Cockpit Professional i nawigacja to totalna porażka, to więcej niż wstyd dla takiej marki. Rozdzielczość zegarów i wskaźników jak w starym IBM, nawigacja na kokpicie to jest joke – na czarnym tle szare kreski, które mają pokazywać układ ulic, bez nazw, bez kolorów, kompletnie nieprzydatne, a właściwie irytujące. Nawigacja na monitorze też niewiele lepsza – monitor jest niewysoki i jakiś pomylony projektant wpadł na pomysł aby ok 20% z wysokości ekranu jeszcze zabrać na pokazanie nieba na horyzoncie. Kolorystyka – dominuje szarość, tylko drogi krajowe (i tez nie wszystkie) i autostrady na żółto, wszystko inne szare, nie ma rozróżnienie na drogi ważniejsze i mniej ważne czy boczne, wjeżdżasz do jakiegoś miasta i wszystkie ulice na szaro, bez żadnego pogrubienie czy oznaczenia dróg głównych. Dodatkowo jakby było mało tych szarych kresek to oznaczone jeszcze wjazdy do posesji tak jak drogę. Nagłośnienie – niby HiFi, ale koło HiFi to nawet nie stało. Korektor tonów – jak w polskim Amatorze z lat 80, tylko tony wysokie i basy. Dźwięk nie ma przestrzeni, wszystko wydobywa się skupione z głośnika centralnego na desce. Sterowanie głosem – niedostępne w ustawieniu z polskim językiem. Widoczność na boki słabiutka – przeszkadzają głośniki zamontowane w trójkącie szyby, gruby słupek przedni i przednia szyba zaokrąglona w rogach jeszcze te widoczność dodatkowo zmniejszają. Światła premium z asystentem, same światła bez rewelacji praca asystenta słaba, ogranicza się do zmiany krótkie długie i ewentualnie doświetlenia pobocza, nie ma mowy o sekcyjnym doświetleniu znaków itp. Naprawdę światła w Passacie mojej żony są o generacje wyżej. Skrzynia przeciętną, przy zmianie przełożeń czuć szarpnięcia, zwłaszcza przy redukcji w dół, dojeżdżasz do ronda czy skrzyżowania, odpuszczasz gaz i delikatnie hamujesz i czuć jak za każdym razem skrzynia redukuje w dół i silnik pcha mocniej samochód w przód i musisz mocniej nacisnąć na hamulec, aby utrzymać tempo hamowania. Spalanie bardzo nierówne – bardzo szybko rośnie wraz ze wzrostem prędkości, na autostradzie przy 140-150 km to będzie 9,5-10 l. Zbiornik 65 l wiec zasięg ok 650-680 km, a praktycznie 600-620 km, to jest mało. Generalnie jak napisałem na wstępie, jest to wielkie rozczarowanie, wybrałem BMW, bo marka premium, bo takie to mają być wspaniałe te samochody. Nie ja jeden mam taka negatywną opinię, popatrzyłem na forum bmw klub i takich osadów jak mój nie brakuje. To chyba jest tak, że albo jesteś fanem i łykasz wszystko od BMW, albo patrzysz na to krytycznie i odkrywasz, że krój jest nagi.