Olbrzymie rozczarowanie. Auto absolutnie nie jest warte swojej ceny. Od zawsze uważałem BMW za markę premium. W rodzinie mieliśmy E38, E60, E65. Jeździłem też E39 i E90. Dla mnie były to perfekcyjne auta. Moje zdanie zmieniło się gdy zakupiłem wymarzoną F30 i wtedy czar prysł. Auto z zewnątrz piękne, w M-pakiecie. Wchodzisz do środka, ruszasz i widzisz że coś tu w bawarii chyba nie zabanglało. Widzisz tylko te eurasy i cieszące się niemieckie gęby jaki zrobili super biznes sprzedając tani, tandetny produkt kasując jak za BMW. A powinni kasować jak za Peugeota, bo taka właśnie jest jakość wykonania tego auta. Zaczynając od jakości wykonania wnętrza, poprzez silnik, zawieszenie, nagłośnienie - wszędzie czuć cost saving. Po co robić sztywne zawieszenie i chwalić się super prowadzeniem skoro na każdej nierówności, na zakrętach, a nawet przy hamowaniu słychać trzask twardych chińskich plastików. Silnik klekocze jak diesel, łańcuszek rozrządu o grubości takiej jak w rowerku dziecięcym rozciąga się jak zły. Założeniem tego małolitrażowego silnika o mocy z 2 turbin 245KM była ekonomia. Auto miało palić niewiele. Nie wiem jak oni to zrobili ale to auto pali więcej niż 3.5 litrowa V6-ka mercedesa o mocy 272KM i znacznie starszej konstrukcji. System audio - żenada, chyba przetarg ogłaszali na ali. Ja rozumiem że downsizing i cost saving dotyczy wszystkich marek, również niemieckich, ale to co odwaliło BMW w tym modelu przechodzi ludzkie pojęcie. Mialem okazję pojeździć odpowiednikami F30 dwóch niemieckich konkurentów i tam aż takiego hardkoru nie ma. Wstyd! Po ponad roku to auto sprzedałem i żałuję że tak późno.

według mnie auto prawie idealne, wygląd zewnętrzny jest kwestią subiektywną, ja uważam że jest dopracowane w każdym calu (szczególnie z pakietem M), silnik i skrzynia biegów więcej niż znakomite, wykończenie, ergonomia, komfort i RADOŚ Z JAZDY to jest to czym cechuje się ten samochód. Drobne mankamenty to brak możliwości ustawienia na stałe trybu eco, ściszanie radia po prawej stronie kierownicy oraz brak możliwości wyłączenia na stałe systemu start stop (w trybie eco). Jak widać są to tylko szczególiki będące niczym przy całości :) Auto do rodzinnej jazdy na wakacje, po zakupy do pobliskiego sklepu i dające duże możliwości dla poczatkujących kierowców na torze.

samochód o pięknej stylistyce, zakochałem się w nim od razu, nie wyobrażam sobie innego auta bez xDrive, gdyby nie wyciszenie i parę drobiazgów, które były naprawione na gwarancji auto idealne, no i teraz trochę za małe, aha jedna rzecz dla kupujących i użytkujących: auta ma taki kształt, że kamienie spod TIR-ów lecą z reguły na przednią szybę i inne elementy karoserii (maska, przód dachu oraz co dziwi na klapę bagażnika), wg mnie w nowym aucie warto rozważyć oklejenie częściowe maski oraz reflektorów