Mam GT od nowości, przejechałem nim 170tys km przez 6 lat. Z chęcią podzielę się moją opinią. Napiszę po prostu co wg mnie jest w nim fajne a co nie. Zacznę od tego drugiego bo jest tego mało. Bezramkowe szyby - są ładne ale oblodzenie szyb przednich bocznych może skutkować tym, że szyba nie dociągnie się do uszczelki i drzwi się nie domkną. Zatem auto nie ruszy. Trzeba albo poskrobać przy szybie aby ją ruszyć, albo nagrzać wewnątrz auta i poczekać chwilę. Zdarzyło mi się to ze 3 razy w ciągu kilku lat. Plusem jest to , że klikając na pilocie szyby przednie można opuścić na czas wsiadania. Co jest fajne jeśli obok auta jest ciasno. Spojler - jest też ładny ale w kieszeni gdzie się chowa może zbierać się woda po silnym deszczu lub po myjni. Kiedy otwieram bagażnik to zdarza się, że do środka wpada jej trochę. Najlepiej wcześniej spojler wysunąć. Klocki i tarcze zużywają się szybciej niż bym chciał. W serwisie powiedzieli, że te firmowe są dość miękkie ale przynajmniej mam pewność, że wyhamują. Co do fajności w tym modelu to: Nr 1. Przestrzeń - zwłaszcza na tylnych siedzeniach, jest więcej niż potrzeba, można wygodnie pracować na kompie. Po złożeniu siedzeń mamy prawie 200cm długości i 130cm pomiędzy klamkami w bocznych drzwiach. W najwęższym miejscu jest 96cm. Sprawdzałem bo przewoziłem meble. W Chorwacji zdarzyło się nam dwa razy spać w bagażniku, dwie dorosłe i 8 latek. Szyny do mocowania bagażu w bagażniku są praktyczne ale w moim przypadku były nieużywane, zakrywałem je gumową matą. Nr 2 Siedzenia są rewelacyjne. Przesiadłem się z lexusa IS, to świetne auto ale w przypadku wygody i praktyczności siedzenia w bmw to potęga. Nie mam skóry ale mam pełną regulację w tym boczki, kołyska, podparcie ud itp. Można mocno podnieść siedzenia i siedzieć jak w Suvie ale ja lubię nisko ziemi. Trasa 1600km na raz z południowej Chorwacji bez żadnego bólu pleców i nóg. Otwór w tylnym oparciu - przewoziliśmy narty. Nigdy nie używałem trumny na dachu na urlopy. Po zdjęciu półki wszystko się mieściło w tym bagażniku. W tylnych oparciach siedzeń u góry jest dźwigienka - można go jeszcze trochę powiększyć pionując oparcia. Nr 3 Guzik Sport - usztywnia zawieszenie i daje kopa, używałem głównie przy wyprzedzaniu na trasie. Nr. 4 X-Drive. Jeździmy głównie do Szczyrku na narty. Poprzednim autem jak dowaliło śniegiem nie mogłem podjechać do naszej miejscówki. GT-owi to nie robi różnicy. Nr 5 Nagłośnienie. Fantastyczne choć standardowe. Lubię basy i basy są. Nr 6 Ekonomiczność. Straszono po zmianie z lexusa - Będziesz Miał Wydatki. Nigdy nie miałem problemów z GT. Tylko te tarcze i klocki - koszt większy niż w IS. Ale nie kombinuję w tanich warsztatach. Średnie spalanie po 3 latach ustabilizowało się na 6,6l/100km i tak już pozostało. Jeżdżę 50/50 miasto i trasa. Można zejść do 5,5l jadąc do stówy. Przy 160km/h wychodzi 8,5l. Mam 2 litrowego diesla. Przez 6 lat nie zastanawiałem się w ogóle nad zmianą auta. A to chyba niezła rekomendacja. GT to po prostu dobry model jest.

Bardzo przestronny samochód z klasy średniej, zwłaszcza na tylnych siedzeniach, które dodatkowo można pochylać lub wyprostować zwiększając objętość bagażnika. Silnik całkiem oszczędny, a moc i przyspieszenie wystarczające . Na autostradzie zapakowany na narty spokojnie ponad 200 pojedzie. Kapitalną rzeczą jest Head- up i kamera 360. Najgorszą rzeczą w tym samochodzie są bezramkowe szyby - wyglądają super , ale powodują hałas w środku. Jeśli przekraczasz 160 , jest to nie do zniesienia , zwłaszcza gdy trochę uszczelka ze starości się przygnie. Właściwie to jedyny powód, że po 7 latach go sprzedaję.

Auto doskonałe dla mnie, czyli Tate z zacieciem sportowym, ktory duzo podrozuje. Jezdzilem nim od nowosci i przejechalem 175 tys do dzis - wlasnie go oddaje. Ani razu mnie nie zawiodl a uchronil od nieszczescia wiele razy. Super silnik, super układ jezdny, doskonale hamulce. No i te bajery w postaci bezramkowych szyb lub tez wysuwanego spoilera, ktore sprawiaja, ze w aucie sredniej klasy jedak czulem sie jak w luksusowym coupe sportowym. Auto doskonale ale oczywiscie nie idealne: Diesel - klekocze jak zimny Przy duzych predkosciach glosny w srodku (to chyba kwestia tych drzwi bezramkowych) Elektronika szyb zyla swoim zyciem - np. Czasami otwierala szyby do polowy w chwili otwarcia drzwi ??? Psul sie tez uklad wydechowy a konktetnie jakis wspornik - dwa razy wymieniany. Jak to sie dzialo to wtedy dzwiek rura o blache :) Dodatkowo pod koniec eksploatacji (ok 160 tys km) w kabinie zaczelo smierdziec spalinami w jezdzie w miescie jak sie rozgrzewal. Serwis stwierdzil, ze do wymiany byloby sporo, zeby to naprawic i leasing sobie odpuscil inwestycje. Jako ze przez Covid ja tez wtedy mniej jezdzilem to sobie odpuscilem. Calosciowo mega polecam !