Zakupiony 2 lata temu przy przebiegu 240tyś km, obecnie ok. 300tyś km. Podczas tego okresu wymieniałem oprócz części eksploatacyjnych (olej, filtry, klocki) jedynie wahacz, na którym gumy się już poddały i zaczynały skrzypieć podczas skręcania kół, gdy było ciepło. Do tego przepływomierz, który po prostu padł - kupiona oryginalna, sprawna używka - bez zarzutów, check engine od błędu mieszanki po wymianie i skasowaniu już nigdy więcej się nie pojawił. Ponadto wypalone cewki, co miało mieć prawo się stać, ponieważ często lubię korzystać z zakresu obrotów od 3500 w górę, gdzie auto ma najwięcej mocy i najlepiej przyspiesza. Zdarzyło mi się też wymienić ślizgi szyb, gdyż te są zrobione z plastiku i też po czasie się już po prostu poddały. Nie miałem żadnych problemów z jakąkolwiek elektryką. Mimo, iż samochód ma ponad 21 lat to i tak wsiadając do niego czuje się, że jedzie się porządnym sprzętem, a nie jakimś kawałkiem blachy z silnikiem. Wygłuszenie fenomenalne, dopiero powyżej 3tyś obrotów zaczyna być słychać 6 cylindrowy silnik, jednak jest to subtelny i bardzo miły w odbiorze pomruk, aniżeli jakieś skrzeczenie hondy civic o 3 nad ranem. Właściwości jezdne - fenomenalne, nie zdarzyło mi się wpaść w poślizg tym samochodem, oczywiście tylko niezamierzenie :) Jednak trzeba pamiętać o dobrych oponach, które naprawdę robią różnice w tym samochodzie. Spalanie samochodu w zależności oczywiście od użytkownika i jego stylu jazdy. Ja LPG nie posiadam, jednak nie ubolewam zbytnio, przy aktualnie niewielkiej różnicy cena/spalanie na PB czy LPG. Katalizatory, silnik i cały układ napędowy bez zarzutu, jednak trzeba pamiętać, że tym silnikiem trzeba czasem porządnie zakręcić, żeby dał radę się porządnie wygrzać i przypomniał sobie o tym 24 zaworach, które posiada. Póki co problemów z systemem zmiennych faz rozrządu vanos - brak. Pomimo 21 lat na karku samochód dalej wygląda nowocześnie i zachęca do dbania o niego. Polecam każdemu bez dzieci, bo jednak miejsca w samochodzie nie ma za dużo. Cztery dorosłe osoby to jest absolutne maksimum, jeśli chodzi o w miarę komfortową podróż. Czasami słychać stuki z tylnego mostu - prawdopodobnie luz na ataku.

Autko sprowadzone z Niemiec od 1 właściciela.Widać że zadbane ale jeździł nim starszy człowiek jak widziałem w BRIEF-ie.Autko z 2 litrowym silnikiem 150 KM.Rocznik 2000.Karoseria z lewej strony lekko wgięta ale mi nie przeszkadza.Mam 27 lat i nie kręcą mnie żadne przeróbki.Do autka komplet opon zimowych.Ale powiem tak że też podczas oględzin auta nie wszystko zauważyłem.Auto kosztowało mnie razem ze wszystkim tzn badania,rejestracja,opłaty 15000 zł.Po tym od razu mechanik filtry,oleje,świece,klima,do tego 4 tuleje z tyłu na sankach,końcówka drążka,klocki przód i koszt 1000 zł.Po paru miesiącach zauważyłem ubytek w układzie chłodzenia.okazało się pęknięta chłodnica koszt 400 zł + 2 gumowe rury za przepływką koszt 120 zł.Super jedziemy dalej śmigałem śmigałem dość sporo.Wymieniłem olej w moście dla bezpieczeństwa.Wczoraj podczas wyjazdu z pracy padła pompa wspomagania ukręcił się wałek napędzający i pompa do wyrzutki.Siedziała chyba LUK a to kosztuje 1600 zł i też posiadają wadę fabryczną w postaci tegoż wałka jakiś delikatny jest.Pompa wstawiona zamiennik MAX GEAR za 520 zł do tego doszły przewody hamulcowe tył bo przerdzewiałe były.Do tego robocizna i płyn do wspomagania i 896 zł poszło.Spalanie nawet ciekawe trasa Bielsk Podlaski - Białystok prędkość 80 km/h na komputerze spalanie 7,4 l.Miasto jak śmigam do pracy na kompie pokazuje 9,8 l ale komputer ponoć zaniża o 0,5 l. Tylni napęd super nie to co przedni ale bez ASR leżymy i robimy pod siebie na śliskiej nawierzchni.Dla kawalera bez żony i dziecka śmiało polecam.Ceny części przystępne ale jeśli założę rodzinę sprzedam to auto i kupie coś tańszego w utrzymaniu.

\"Bmw, ciesz się jazdą\": Tak, ale jeżeli jeździmy głównie w trasie, mamy dużo cierpliwości do jego usterkowości, mamy kasę na paliwo i części, znamy się na mechanice i mamy własny interfejs do komputera, wtedy rzeczywiście damy radę w miarę spokojnie eksploatować ten samochód. Jeździłem ostatnio BMW e36 hatchback 1.6 i VW Golf III 1.8, teraz jeżdżę Hondą Civic 1.4iS (ej9) i do tych aut porównam moje e46 (oryginalny przebieg 176tys, czyste i b.zadbane bez oznak rdzy). Miasto: Każde z tych 3 aut nadaje się świetnie do miasta i krótkich tras do długich mniej ale spokojnie można jechać. E46 w mieście jest okropne, ociężałe i mułowate. Może jakby było nowe z salonu byłoby lepiej, a tak sprzęgło, koło dwumasowe i napęd mają już za sobą trochę kilometrów i powstałe luzy powodują, że jazda na 1 i 2 biegu nie jest zbyt przyjemna. Ale to jest przypadłość e46 bo dużo ludzi ma z tym problem, e36 jeździło po mieście o wiele lepiej. Na plus do bdb skrętność auta, ale to już wynika z tylniego napędu. Trasa: E46 do tego jest stworzone, szybko, cicho i komfortowo, tylko jechać i jechać. Ale drogi muszą być równe, bo jazda po koleinach już nie jest przyjemna, auto trzeba ciągle kontrolować, to samo z resztą miałem w e36. Honda bo tej samej drodze z koleinami prowadzi się o wiele lepiej. Spalanie: W tym samych warunkach 50% trasy i 50% miasta (bez korków) 9.5 l/100km (dla porównania VW – 8.5, E36 – 7.5,Honda – 7.0) Spalanie w trasie od 6.8 (90km/h) do 9.0 (autostrada 150 km/h), w mieście od 10.0 (małe) do 15.0 (Wrocław korki). Spalanie podaje rzeczywiste, bo komputer w wersji E46 przed liftem zaniża o 0.6 do 0.8 litra. Dla mnie to dziwne, że nie potrafili tego dokładnie ustawić bo w Golfie komputer mylił się max. o 0.2 litra. Napęd: Napęd na tył jest b.fajny, szczególnie jak jeździmy na zamkniętych drogach. W zimie jest dużo gorzej, bez ASR na ulicy robi się wręcz niebezpiecznie – trzeba ciągle b. uważać, po włączeniu ASR jeżdzi się normalnie, ale z zasp wyjechać jest ciężko, polecam łańcuchy. Usterkowość: Dość dalekie miejsce w rankingu jest zgodne z rzeczywistością. Po 150-200 tys. możemy mieć problem ze sprzęgłem i kołem dwumasowych – wymiana ok. 2300. Luzy i wycieki na układzie kierowniczym – regeneracja ok. 800zl, wycieki ze skrzyni, luzy na przeniesieniu napędu, wymiana cewek-1200zł, przepływomierz-600zł itd. i itd. Ogólnie uważam, że auto nie do końca jest udane, moje poprzednie e36 było mniej awaryjne chociaż miało ponad 200tys. km. Świetny dźwięk silnika i piękne wchodzenie na wyższe obroty nie potrafił mi z rekompensować jego wad. Moje spostrzeżenia są z resztą zgodne z tym co czytałem na forach internetowych. Jako ciekawostkę napiszę, że jak przez m-c miałem do wyboru na ulicy BMW i Hondę to w 90% wybierałem japońca (chociaż wiem, że po części może to wynikać z wielkości i wagi aut). Przyszłym użytkownikom mogę poradzić, jeżeli chcecie kupić BMW to starajcie się kupić jak najmłodsze i z jak najmniejszym przebiegiem.