z poczatku przy jezdzie w 5 osob do szkoly i "ecodrivingu" jakiego uczą na kursie (zmiana biegow przy 2k rpm) to te auto palilo, nie jechalo. Demonem to to nie jest, jak sie dodaje gazu to moze i nie jedzie, ale za to minimalnie mniej pali o dziwo (po prostu trzeba nim dynamicznie sie rozpedzac, a nie ciagnac faje) i jadac na jakies wakacje w 2 osoby z pelnym bagaznikiem, na takiej durnej mazurskiej trasie, gdzie sie jedzie albo 90-120kmh, albo stoi w korkach, jedzie 30kmh po dziurach to da sie o dziwo zejsc do ok. 7.5l, jak sie jezdzi 65% trasa przy 120kmh a reszte po miescie, w korkach to tez tragedii nie ma, od 8 do 9 litrow. Po prostu tym autem trzeba jechac, a nie je oszczedzac, jakkolwiek to brzmi przy 100 koniach.. Nie ma ogolnie tragedii, pali pewnie tyle co 200 konne auto obecnej generacji ale w sumie fabia 1.2 w trasie lepsza nie jest ;) a BMW to jednak BMW, wyjatkowo dobre auto w trasie, mimo ze miejskie, komfort nieporownywalny do wlasnie takiej fabii czy innego clio, wiec jak na strupa za +- 5 tysi do jezdzenia w trase to polecam

Oto moja druga opinia, pierwsza była po 2 latach użytkowania. Prowadzę jeden z najdokładniejszych dzienników kosztów swojego samochodu. Ten kompakt jest jednym z najbardziej zadbanych egzemplarzy E36, które są użytkowane na codzień. Obecnie za mną już ponad 6 lat użytkowania auta, w trakcie których przejechałem ponad 65,000 km. Ostatnie 20,054 km jest już przeze mnie dokładnie notowane na stronie Motostat. Ten dystans pokonałem w ponad 1.5 roku, zużywając przy tym 1,674 L paliwa. Zatem na pytanie "Panie, a ile to pali?" najogólniej odpowiadam tą średnią: 9.08 L/100 km. Ale duże znaczenie ma masa innych czynników, jak chociażby opony. Tutaj są 195/65/R15, nabite na 2.1-2.2 bar. Masa kierowcy to 85 kg. Jeżdżę zasadniczo samemu. Zaznaczę, że mój komputer liczący spalanie jest skorygowany i pokazuje niemal idealnie dokładne wartości+/- 0.1 L/100 km. W zdecydowanej większości (tak 85-90% czasu) poruszam się po mieście, dojazdy do pracy 15 km w jedną stronę, z powrotem, do tego krótkie dojazdy po ok. 3 km na zakupy etc. W takim trybie 100% miejskim, tryb jazdy bardziej eko (+ okazjonalny but pod odcinkę ) jednak z dużą ilością ogromnych ostatnio korków = 9.2-9.3 L/100 km (w zależności od opadów deszczu, wycieraczki podnoszą zużycie, tak samo podgrzewanie tylnej szyby). Ładny tryb eko przy nieco spokojniejszym natężeniu ruchu, gdy jeszcze na drogach nie było takiej maniany jak teraz + okazjonalnie poza miastem (15-20% czasu) ~ 8.5 L/100 km. Trasa trochę poza miastem, trochę miasto, trochę klimy, korki, potem duża dynamika z powrotem = 7.7. Trasa z autostradą w pierwszą stronę z kolegą 95 kg, potem samemu nieco dynamicznej ~~ 7.3. Bardzo spokojnie w nocy, sporo poza obszarem zabudowanym, z krótkim postojem, też z kolegą 95 kg i potem z powrotem = 6.3 L/100 km, rewelacyjny wynik. Spalanie przy 90 km/h (licznikowe 94-95) = 5.7 L/100 km, o 0.1 niż podaje producent dla wartości poza miastem. Przy 120 km/h (licznikowe 125-126) = ok. 6.8 L. Przy 140 (145-146 licznik) niestety nie miałem okazji zmierzyć, stawiam okolice 8.2-8.5. Klima na pewno dorzuca do spalania i jednocześnie pogarsza osiągi, chociaż sama w sobie działa świetnie. Niedawno testowałem dodatek paliwowy a także paliwo Pb98, to pierwsze pomaga, to drugie chyba nie za bardzo, chociaż na nim dzięki płynnemu ruchowi w trybie 75% miasto i 25% poza (to wtedy właśnie robiłem te 6.3 L w nocy) udało się osiągnąć 7.85 L/100 km i na baku przejechać 692.7 km, jakbym się uparł to do 700 km by dobiło. Także zrobić deklarowane przez producenta średnie 7.6 jest absolutnie bez problemu do przebicia, jeśli będzie chociaż te 35% poza miastem. Z reguły na baku ostatnio robiłem 610-620 km. Teraz przez wyższe spalanie w tym okresie bardziej 560-580 km. Tankowanie do pierwszego odstrzału jakiś czas po zapaleniu się rezerwy to około 52-53 litrów. Najwięcej wlałem 55.31 L. Krótkie dojazdy oraz szczególnie parkowanie niweczą Wasze spalanie. Co najbardziej je poprawia? Hamowanie silnikiem oraz płynna jazda bez hamowania, kluczowe znaczenie ma jeżdżenie o porach, gdy natężenie ruchu jest najmniejsze. Do tego sprawne auto, nie wozić gratów w bagażniku. Także ogólnie ze spalaniem jest ok, ale warto tego pilnować swoją techniką jazdy, żeby nie zrobiło się 9.5-10 L, bo to trochę za dużo jak na taki samochód.

Ale Wam palą te smoki! To co prawda 1.9l, ale ludzie, to całe 105KM miało jak wyjechało z fabryki. Przyznaję się bez bicia, że ja swojej nie pałuję pod sklepem i nie wiem ile by wtedy spaliła... Ale więcej niż 11l mi nie spaliła, nigdy (takie samo nigdy nie jeździłem po samym mieście), to maksymalnie co osiągnąłem na autostradzie przy 140km/h (wtedy ma 3750obr/min). Najmniejsze spalanie to jazda krajówką do 80km/h, przepraszam współużytkowników. Jeśli chodzi o eksploatację, to ja nie oszczędzam, ale nie naprawiam też w ASO (choć niekiedy części kupuję) i koszt nie jest niski, to nie Fiat, ale jeszcze nie Porsche. A mechanika lepiej mieć zaufanego, znającego markę... bo już przygody też miałem i wcale nie "u Mirka w garażu". Ale Wam palą te smoki! To co prawda 1.9l, ale ludzie, to całe 105KM miało jak wyjechało z fabryki. Przyznaję się bez bicia, że ja swojej nie pałuję pod sklepem i nie wiem ile by wtedy spaliła... Ale z klimą więcej niż 9l mi nie spaliła, nigdy (takie samo nigdy nie jeździłem po samym mieście). Najmniejsze spalanie to jazda krajówką do 80km/h, przepraszam współużytkowników. To spalanie benzyny, za chwilę podam gazu. Jeśli chodzi o eksploatację, to ja nie oszczędzam, ale nie naprawiam też w ASO (choć niekiedy części kupuję) i koszt nie jest niski, to nie Fiat, ale jeszcze nie Porsche. A mechanika lepiej mieć zaufanego, znającego markę... bo już przygody też miałem i wcale nie "u Mirka w garażu".