Kontakt z autami mam juz od szkoly czyli jakies 30 lat. Benzyna zamiast krwi to wlasnie ja. No dobrze ale przeciez o Audi A8 mam tu cos napisac wiec... Wiele naprawde wiele aut mialem okazje sprawdzic poniewaz zajmuje sie sprzedaza ich wlasnie. Wracalem do tego modelu juz kilu krotnie po probie ze moze cos innego daje rownie duzo frajdy z jazdy ale nie... Juz wszystkie wersje silnikowe D3 byly w moich rekach i tylko 4.2 Benzyna! Cenie sobie komfort i cisze w podrozy i dlatego zawsze wracam do A8 D3 4.2. Kolega ktory jechal ostatnio ze mna do Pragi powiedzial ze wlasnie stracil kupe forsy na nowe Q7 bo nie widzi roznicy pomiedzy tymi autami w podrozy a to przeciez podobno jakas przepasc! Kochani nawet w S klasie 2010 rok ktora mialem okazje pojezdzic cos brakuje... Moze masa pomiedzy tymi autami sprawia ze czujemy sie ze siedzimy na sloniu prowadzac S klase.. Audi A8 D3 to choroba jakas...

To jest auto marzeń. Nie stać mnie na nowe, ale kilkuletni egzemplarz, dobrze sprawdzony i z krajowego salonu, z pełną historią ASO zminimalizował ryzyko a daje niesłychaną frajdę. A8 trzeba rozsądnie kupować, rozbitki i \"dziwne\" oferty nie wchodzą w grę - zrujnują naiwnego kupca. Trzeba kupować \"na chłodno\", choć to trudne - marudziłem, że dużo pali, że drogi serwis - ale jak się przejechałem to... zakochałem się w tym samochodzie. Gorąco polecam, jeśli przeliczycie koszty paliwa, serwisu i samego zakupu - i jeśli będzie to decyzja pozytywna - to nigdy nie będziecie zawiedzeni, o ile zadbacie o pewnie kupione auto. Warto iść za marzeniami! Miałem kilka dobrych samochodów, ale ten będzie ze mną na pewno kilka dobrych lat. Ma wszystko, czego potrzeba.

Audi A8D3 ktoś napisał, że to jest jakaś choroba :)) tak właśnie jest! to jest cholernie dobry wóz od którego ciężko się oderwać...silnik bajka, prowadzenie i komfort +11 w skali do 10. Co tu dużo pisać, raz wsiądziesz i nie wysiądziesz już. Nie wsiadać! :)