Kupiłem rok temu na dojazdy do pracy A6 C5 1.9 AFN sedan z pewnych rąk z ori przebiegiem 355tys auto technicznie w dobrym stanie, po zakupie włożyłem ok 5tys w serwis pozakupowy czyli rozrząd, kpl hamulce z przewodami, nowe opony, paski, napinacze, serwis klimy, wszystkie płyny i oleje, świece żarowe, sprzęgło alternatora, termostat, wężyki podciśnienia... o tamtej pory zrobiłem w 10miesięcy 20tys km tylko tankując paliwo i wymieniając olej silnikowy, spalanie średnie z całego okresu to 5,8 co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, samochód już stary ale jedzie jak trzeba, na dojazdy do pracy idealny, nikt nie zazdrości, nie chce się ścigać, wygoda na dobrym poziomie, wyposażenie nie odbiega niczym od samochodów 10lat młodszych, podwodzie zero korozji, wielki bagażnik. Z minusów to pierwsze 5min po odpaleniu w zimie silnik straszy kulturą pracy, w sedanie jest kiepska widoczność jeśli chodzi o parkowanie, światła mijania po latach są mało skuteczne, skrzynia manualna 5biegów to w trasy o 1 za mało, przy prędkości ponad 125 spada komfort jazdy, przy 170 już jest masakra.. Będę jeździł dopóki się nie rozpadnie, bo to świetne auto, żałuję że nie kupiłem go 5lat temu..

Samochód prowadzi się świetnie. Lecz do ekonomicznych nie należy. Na drodze ekspresowej 2 x 300 km, latem z klimatyzacją, przy jeździe śr. 110-120 km/h + wyprzedzenia do 140 km/h spalanie wynosi 10.7l/100km 95PB. W zimie, w mieście na krótkie dystansy jest dramat 20-23l/100km. Czy pojazd jest godny polecenia - zdecydowanie tak! Ale zależy: Jeżeli potrzebujemy do codziennej jazdy do pracy szczególnie w mieście - odradzam całkowicie! Autko jest idealnie na osób, które nie potrzebują codziennie samochodu, jednak czasami lubią wyskoczyć na trasę. Mamy tu do czynienia z Audi A6, komfort prowadzenia, pojemność samochodu jest rozumiana sama przez się. Nowe Audi A6 o podobnej konfiguracji to koszt na dziś ok. 300 000 zł. A6 równo z 20 letnim stażem jest wstanie konkurować nawet z nowymi samochodami. Moja wersja ma automatyczną klimatyzację 2-strefową, wszystkie szyby elektryczne, szyberdach, skóry i przede wszystkim automatyczną skrzynię biegów. W nowych autach za 40-80k zł o takich rzeczach można jedynie się głęboko rozmarzyć ;-) już nie wspomnę o silniku heh. A dziś takie pełnoletnie auto w super konfiguracji możemy kupić wręcz za kilka tysięcy złotych. Sprawa jasna, że trzeba będzie pewnie i kolejne kilka włożyć w naprawę, ale w sumie i tak wyjdzie bardzo przyzwoicie. Sam silnik w tym samochodzie jest wart mniej więcej tyle co on cały :-D. Ze względu na bardzo wysokie spalanie nie cieszy się popularnością, te same modele z "fajnymi" silnikami są na start droższe o kilka tysięcy. Podsumowując, za śmieszne pieniądze możemy mieć samochód klasy E z mocnym silnikiem (choć nie wolno nam oczywiście oczekiwać dynamiki silnika z taką samą mocą 15 lat młodszego). Nic w przyrodzie nie ginie, więc niskie koszta kupna trzeba będzie rozszerzyć o duże koszta paliwa. I tak wracając do tego od czego zacząłem, dla niektórych taki samochód to będzie wygrana, a dla innych przegrana.

Silnik 2.4 v6 sprowadzona z Niemiec, przebieg 180 tys odrazu założony gaz stag obecnie ponad 300 tys przez ten czas z gazem nic sie nie działo, czasami zapominam ze mam instalacje w aucie. Przełączanie na gaz mam ustawione na 35 stopni bo poniżej silnik szarpie na zimnym, spalanie to jazda po Kielcach między 12-13l , na trasie przeważnie 10.5-11, mojej dziewczynie nie wiem jakim cudem potrafi spalić poniżej 10 l gazu. Jeżdżę raczej dynamicznie i nie patrze zbytnio na spalanie. Ten silnik nie lubię jak sie go muli wtedy pali więcej. Najbardziej optymalne obroty to 2700 do 3500 tys. Mam 2 auta z tym silnikiem i oba biorą olej, ten typ tak ma. Ogilnie jestem mega zadowolony z spalania. Poprzednie audi a3 z 1.6 + lpg paliło 1-2 l mniej a komfort jazdy nie do porównania. I przy 2.4 jak sie mu depnie po obrotach potrafi pokazać pazur no i ten dźwięk v6