Problemy zaczęły się po 80 tyś km i kolejny raz po 120 tyś km. Dwa razy wymieniana maglownica, bo padło wspomaganie, producent nie przewidział wymiany samego modułu co komplikuje naprawę, oraz wymieniany radar od aktywnego tempomatu i pre sense front, przez co samochód przestał w serwisie miesiąc, bo nie było dostępnych części od ręki. Na kierownicy na postoju przy uruchomionym silniku czuć wibracje, ekran od panelu klimatyzacji bardzo łatwo się rysuje i zbiera odciski. Responsywność systemu zostawia dużo do życzenia. Naciskamy ikonkę i po 1-2 sekundach dopiero otwiera dodatkowe menu, sam ekran reaguje na dotyk jak najtańszy Chiński tablet, trzeba mocno musnąć palcem. Zostawiłem w rozliczeniu i przesiadłem się na koreańską markę, póki co po 2 latach i 80 kkm jestem bardziej zadowolony niż z audi. System zdecydowanie szybciej reaguje i do tego mapa z carplay potrafi wyświetlać się na wyświetlaczu przy kierownicy, w audi tylko wbudowana nawigacja to potrafiła.

Auto na wskroś idealne i ku mojemu zaskoczeniu bezawaryjne. Po 13 latach od premiery wciąż wygląda super. Można bezpiecznie podnieść moc do ponad 400KM gdzie skrzynia 8 biegowa tiptronic (tylko USA) bezproblemowo przerzuca biegi. Przez 110 000 km z usterek jakieś pomijalne drobiazgi, auto zawsze dojechało na miejsce. Jeździłem wieloma wersjami a6 c7 ale wniosek jest jeden- tylko 3.0 Tfsi, gdzie spalanie nie jest takie wysokie i uzyskanie 8,5l w trasie czy 11.5 w mieście nie jest czymś trudnym do osiągnięcia....natomiast przyspieszenie, dźwięk kompresora, praca silnika to jakiś kosmos... 4,5sek do setki mówi samo za siebie. Do tego stały napęd quattro i nieprawdopodobna frajda z użytkowania gwarantowana. Zawieszenie dość sztywne i głośne (typowe dla 20 calowych felg i profilu opony 35) więc komfort nie jest porównywalny do suv-ów za to prowadzeniem nadrabia w 100%. Dla 4 dorosłych osób miejsca sporo (auto ma prawie 5m długości). Podsumowując: najchętniej nigdy bym się tego auta nie pozbywał bo nie ma nic co by w podobnym budżecie dało tyle satysfakcji z użytkowania. Niezdecydowanym polecam, silniki 3.0tfsi i skrzynie 8hp osiągają spokojnie 400 000km więc trzymać się interwałów olejowych 10kkm, lać paliwo i cieszyć się super furką.

A6 competition jest jak Audi S6 tylko pali połowę mniej. Dzięki sprytnemu zabiegowi jakim jest wstawienie znaczka V6T na blotnikach i emulacji dzwięku ukladu wydechowego często mylony jest z silnikiem benzynowym. Moim zdaniem jest to auto kompletne, które zaspokoi wymagania najbardziej wymagających kierowców. Poza tym to ostatnia A6 z klasycznymi wskazówkowym zegarami, ktore tworzą niepowtarzalny klimat. Do tego wysoka jakość materiałów i dobre spasowanie elementów sprawia,że można poczuć się wyjątkowo. Wersja competition posiada drewniane panele na desce rozdzielczej w które są wprasowane listwy aluminiowe.