Samochód jest wspaniały. Mimo swoich lat wzbudza podziw podróżujących jak i kierujących nim osób. Mam wersję na pełnym wypasie jak na tamte czasy, skórzane wnętrze wykończone drewnem, zegary w srebrnych oringach,tempomat, el szyby, klima,szyberdzch zegary ciśnienia, ładowania temp oleju i napęd 4x4. Wykończenie jest perfekcyjne o niebo lepsze niż w nowszych lipnych a4 nie zamieniłbym się.Zyczę obecnym a4 i a6 żeby po 17 latch i 450.000 km Wyglądały i sprawowały się jak moje b4. Silnik, to przestarzała konstrukcja 12 zaworowa, ale za to nie obciążona mocą i długowieczna, porusza wozem w sposób zdecydowany jednak szybko studzi sportowe zapędy, szału nie robi. Do 3000 obrotów zbiera się leniwie, ale za to daje satysfakcjonujący moment obrotowy na niskich obrotach. Często jeżdżę na tempomacie, przy 80km/h i 5 biegu 1800obr bieże każdą górę. Z drugiej strony Jednak kombi ważące 1600kg to nie jest sportowe auto, pięknie sunie na trasie i do tego ten samochód nadaje się idealnie. 180km/h osiąga naprawdę w oka mgnieniu, dalej powoli do ok 220 z wiatrem:)Jadąc przez przez Niemcy z butem w podłodze spalił średnio 17 litrów benzyny przy prędkości kiedy tylko się dało przekraczającej 200km/h. W normalnych warunkach exploatacji spala do 11-16 gazu w zależności od stylu jazdy. Jest to konfortowe auto o umiarkowanych kosztach exploatacji, dla porównania mam forda fiestę 1.3 gaz. Exploatacja Audi kosztuje 35% więcej, ale chętnie dopłacę i pojadę audi. Napęd to osobna kwestja. trzyma się drogi jak przyklejone i pozwala na naprawdę szykie pokonywanie ciasnych zakrętów. Stałe 4x4, blokada tylnego mostu na zimę:) Prawdziwe auto,a nie atrapa tak jak obecne jednorazowe przebajerowane bryki z napedem na jedną oś, za duże pieniądze w dodatku. Konkludując zbiornik 41 l gazu pozwala przejechać 270-350km. Ceny części normalne

Trudno sprawdzić minimalne spalanie, jeśli człowiek jest prowokowany do wciśnięcia pedału gazu do dechy wyprzedzany przez żuki, fiaty 126p i furmanki. Jak przekroczymy próg otwarcia drugiej przepustnicy, wielkości denka od wiadra, kończą się oszczędności i ekonomia a zaczyna frajda i koncert sześciu cylindrów. Jeśli grające cylindry zaczynają być zagłuszane szumem wiatru oznacza to, że przekroczyliśmy 180km/h. Fajne auto, już nie mogę się doczekać zimy i porannych zaśnieżonych parkingów kiedy to właściciele aut po 50 tyś. zł. z łopatami odśnieżają, bo ich fury buksują kołami w śniegu. A ja wsiadam do swojego dziadka, włączam blokadę tylnego mostu i rura. Po puszczeniu sprzęgła zaczyna pracować torsen żonglując momentem obrotowym to na przednią to na tylną oś w zależności od chwilowego obciążenia danej osi. Tylne koła połączone ze sobą mechaniczną sztywną blokadą wypychają auto ze śniegu z siłą kopnięcia konia. No i wtedy ludziska z łopatami w ręku zaczynają myśleć o swoich autach op hu.. mi taki samochód skoro nie chce jechać. Dobre jest stare wino, skrzypce i audi quattro.

mam quattro i climatronic cały czas to myślę, że nie dużo a zima należy do mnie!!!