Spalanie podałem takie jakie wystepuje podczas normalnej jazdy wiadomo ze to automat plus gaźnik wiec nie ma co spodziewać sie rewelacji. No ale co by duzo nie mówić kluczem do logicznego spalania jest pilnowanie wszystkich rzeczy związanych z eksploatacja, termostaty, cisnienie w kolach, swiece przewody itp, ja u siebie wiekszosc juz wymienilem i wychodzi takie spalanie jak widać mysle ze jak na automat nie jest duzo, mialem problemy z nierowna praca ale jak zwykle okazala sie blachostka - sparciałe przewody podcisnieniowe, tego w gazniku trzeba pilnować. Mimo wszystko to naprawde dobre i bezproblematyczne auto, mialem juz auta młodsze ale audi moge polecic z czystym sumieniem o ile ma sie egzemplarz nie wytluczony, taki jaki mi sie trafił być może dlatego że to automat.

Autko jest bardzo ekonomiczne. Po wymianie części zawieszenia to wszystko co można w nim zrobić bo tylko to się psuje i to nie często. Zawieszenie to kwestia 5-10 lat jeżdżenia do następnej wymiany. Nie ma jakiegoś wielkiego "buta" ale da się z budy coś wycisnąć - akurat żeby kogoś wyprzedzić. Jeśli chodzi o awaryjność to tak jak już mówiłem a jeśli jakiś egzemplarz się z czymś męczy to znaczy tylko że autko było zaniedbane i tyle. Polecam autko młodym kierowcom którzy liczą na małe wydatki związane a autem.

Po pierwsze, wyniki spalania to czysta prawda, 80-tka na monowtrysku 1.8 nigdy nie spaliła mi mniej niż 8,5 i więcej niż 13 litra na 100km, oczywiście LPG :) Weźcie pod uwagę 335 tys przebiegu bez żadnych remontów, 10 letnią instalację gazową i silną, młodą nogę na pedale gazu :P Na krótkich trasach spala dokładnie 10 litrów jadąc w dwie osoby z wypchanym bagażnikiem (90 - 130km/h) :) Na długich trasach po wymianie świec, filterka gazu, kopułki i palca + spokojna jazda da się zejść do 8,5 litra (90 - 120km/h). Ale jeśli ktoś uroi sobie że ma quattro a jego drugie ja to Niki Louda, to maleństwo zasysa 13 litrów na 100km :) Moc 90 koników które dała fabryka (po 19 latach pewnie ok 85) nie powala, ale wystarczyła by odstawić pare blaszaków w wielkim GT na klapie :) Wysoki moment obrotowy sprawia że czujemy się jak w nowoczesnym wyciszonym dieslu (osobiście od święta przekraczam 2500obr.), ponadto pozwala na ciągnięcie lawety itp bez żadnego chrząknięcia. Silnik nie jest wyżyłowany, to solidna trwała konstrukcja nie do zdarcia, dodatkowym plusem są zaledwie 3 litry oleju które weń wchodzą, co jest istotne przy przebiegu 335tys. i koniecznej wymianie oleju po 10000km (oczywiście mineralny). Także brać, lać, jechać!