Długo się zastanawiałem nad oceną, właściwie to dałbym 4,5 jeśli byłaby taka możliwość. Jeździłem tym autem przez ponad 3,5 roku i w tym czasie pokonałem dystans prawie 40000 km. Wielu "znawców" motoryzacji powtarza mity o zawodności Alf Romeo, wśród użytkowników Alf pokutuje przekonanie, że silnik 2.0 TS nie jest zbyt udaną konstrukcją, a mimo to, przez cały ten czas auto było unieruchomione tylko raz. Spowodowane to było rozładowaniem się akumulatora, później już nic mnie nie zatrzymało na drodze. Do minusów auta można zaliczyć duże zużycie oleju na trasach, przekraczające nawet 1l/1000km. W mieście, z racji na mniejsze prędkości obrotowe zużycie spadało. Poza zużyciem oleju nie musiałem się martwić o auto, ponieważ nie występowały żadne usterki i martwiłem się jedynie o wymiany eksploatacyjne.

Swoją Alfą Romeo zdążyłem przejechać już niespełna 10 tys. km. Do tej pory obyło się bez poważniejszych napraw (jedyny problem, jaki występował to pojawiający się błąd w układzie Selespeed). Podsumowując, jeśli ktoś chce kupić auto, które przyniesie mu mnóstwo satysfakcji i komfortu z jazdy, dodatkowo ściągając zazdrosne spojrzenia przechodniów, to auto jest dla niego! Warunek jest jeden - nie warto żałować pieniędzy na zakup tego auta (wszelkie OKAZJE trzeba omijać szerokim łukiem!). Tylko sprawdzone egzemplarze gwarantują (choć nigdy nie w 100%) zadowolenie. Alfa Romeo to inna filozofia tworzenia aut. Przesiadając się z mojego poprzedniego auta (Opel Vectra) poczułem ogromną różnicę. Nietuzinkowy wygląd, piękne wnętrze, wielka przyjemność z prowadzenia. Alfa to auto z duszą!

To już druga Alfa w moim garażu. Stosunkowo niedawno opisywałem swoją pierwszą bellę 166. Nie bez powodu więc, po doświadczeniach ze starszą o dwa lata siostrą, zdecydowałem się na zakup 147. Silnik ten sam, lecz w tym przypadku to zupełnie inna bajka. W połączeniu z przekładnią Selespeed, to auto to rodzynek w klasie hatchback'ów. Wciąż świeżo wyglądający design wyróżnia go spośród nudnych, szarych wozidełek mijających nas na drodze każdego dnia. Doskonale zaprojektowane wnętrze, skórzane fotele, wygląd kokpitu i kolor deski rozdzielczej, dwustrefowy klimatronik oraz perfekcyjny system nagłośnienia BOSE ze sterowaniem w kierownicy czyni ten samochód niepowtarzalnym, jedynym w swoim rodzaju dziełem sztuki włoskich konstruktorów, z którego po prostu nie chcesz wysiadać. Oczywiście, jak już pisałem w przypadku 166 tak i tu, aby uniknąć przykrych niespodzianek i nie głosić później złych opinii wylewając żale na forach internetowych lub tutaj, każdy kupowany samochód, a Alfa w szczególności, musi być zadbana i na czas serwisowana. Nie od dusigrosza, blacharza amatora, mechanika samouka tudzież wyjęta spod prasy gdzieś na belgijskim szrocie. Takie okazje bowiem to najczęściej niekończąca się opowieść w postaci komentarzy, jakich i tu nie brakuje. Chcesz mieć Alfę i przyjemność z jazdy? Sprawdź wszystko dokładnie i nie oszczędzaj przy zakupie, by uniknąć rozczarowań. Części do tanich nie należą. Ktoś najpierw kupuje wyeksploatowany egzemplarz po "okazyjnej" cenie oglądając tylko z zewnątrz, później naprawia korzystając najczęściej z używek bądź tanich zamienników, które po chwili są do wyrzucenia, jeździ w kółko po mechanikach, a na koniec żali się pisząc, że wydał na Alfę 5 tyś. przez pół roku i wciąż się psuje! Ludzie! Alfa to nie Media Markt i słynny żer dla skner! Nie masz kasy - kup inne, tańsze. Oszczędzisz nerwy i pieniądze, a i w dalszym ciągu będziesz marzył, by mieć kiedyś Alfę, bo "masz Alfę - masz duszę" - Jeremy Clarkson.