Mercedes-Maybach GLS – przepych i więcej indywidualnych akcentów. A co z silnikiem?
Mercedes-Maybach GLS zostanie zaprezentowany w listopadzie. Jaki będzie pierwszy SUV Maybacha?
Do grona najbardziej elitarnych SUV-ów jeszcze w tym roku dołączy Mercedes za sprawą nowego modelu Maybach. Nazywanie tego pojazdu nowym modelem może być trochę na wyrost, ponieważ mowa o modelu GLS, tyle że w dużo bardziej luksusowej odmianie.
O tym, że segment bardzo luksusowych SUV-ów rozrasta się niebywale szybko i jest bardzo rentowny, nie trzeba nikogo chyba przekonywać. Może świadczyć o tym przykład Bentleya Bentaygi, który jest najlepiej sprzedającym się modelem tej marki. Aston Martin spodziewa się rekordowej sprzedaży dzięki nowemu modelowi DBX — to oczywiście SUV. Rolls Royce i Lamborghini także mają SUV-a w swojej ofercie. Ferrari niebawem także zaprezentuje swoją propozycję, czekamy też na Alpinę opartą o BMW X7. Rynek jest ogromny, podobnie jak zainteresowanie. I mówimy tu o autach, które często kosztują tyle, co trzy mieszkania w dużym mieście.
Trend ten oczywiście nie mógł ominąć Mercedesa. W ofercie znajdziemy „standardowe” modele GLE i GLS w wariantach AMG i Brabus oraz G-klasę, jednak one są „wulgarne” przy tym, co teraz marka chce zrobić. Właśnie dlatego Mercedes sięgnął po logo Maybacha — firmy, którą Daimler reaktywował w 2014, właśnie na okazje takie jak ta opisywana dziś. Oczywiście o tym, że powstanie Mercedes-Maybach GLS wiadomo już od dawna, ale w końcu są konkrety. Auto wprawdzie jest owiane lekką tajemnicą, ale biorąc pod uwagę, że powstaje na bazie modelu GLS, można spodziewać się paru rozwiązań.
Jaki ma być pierwszy SUV Maybacha? Mercedes-Maybach GLS
Włodarze submarki Mercedesa mówią, że SUV ma oferować te same osiągi oraz takie same funkcjonalności i wygodę co Mercedes-Maybach oparty o S-klasę. Różnicą będzie tylko cięższe i toporniejsze nadwozie — czyli klasycznie już w przypadku SUV-ów. Docelowym rynkiem dla samochodu ma być Ameryka Północna, Rosja i Chiny, choć wierzę, że w Europie także znajdzie się wielu amatorów tego modelu. O ile jednak standardowa S-klasa i ta najbogatsza odmiana Maybacha z zewnątrz różni się głównie długością i malowaniem, to przygotowywana topowa odmiana GLS ma mieć więcej indywidualnych akcentów stylistycznych, a to akurat dobrze. Maybach 57 i 62 były bardzo egzotyczne, S-klasa Maybach jest także rzadko spotykana, ale już nie robi takiego wrażenia jak pojazdy, które marka produkowała przed ogłoszeniem likwidacji w 2011 roku.
Wersja Maybach będzie budowana w oparciu o takie same panele nadwozia, wykonane z tych samych materiałów co standardowe modele GLS. Spodziewać się jednak można innej atrapy chłodnicy, innych tylnych świateł i unikalnych „grafik” przednich reflektorów. Z pewnością pojawią się także indywidualne dla Maybacha wzory felg, które – podobnie jak w przypadku S-klasy Maybacha – mają nadać bardziej szlachetnego wyglądu.
Mercedes-Maybach GLS – co nowego od strony technicznej?
Największą tajemnicą owiane są jednak aspekty techniczne pojazdu. Dużo mówi się o płycie podłogowej i rozstawie osi, który w standardowym GLS-ie drugiej generacji wynosi 3075 mm. Jest to wynik 40 mm niższy niż we flagowym Range Roverze SV Autobiography, jednak wciąż znacznie wyższy, niż ten, który spotkamy w SUV-ie Bentley’a. Trzeba jednak pamiętać, że płyta podłogowa Bentaygi to ta sama konstrukcja co w „plebejskim” Audi Q7.
Wszelkie dywagacje na temat Mercedesa-Maybach GLS zostaną rozwiane prawdopodobnie dopiero w listopadzie. Osobiście uważam, że samochód pójdzie w stronę konkurentów i wykorzysta niezmienioną płytę tańszego odpowiednika.
Najwięcej luksusu oczywiście znajdziemy we wnętrzu pojazdu. Można spodziewać się hektarów drogich materiałów, lepszej jakości niż tych wykorzystywanych w linii Designo. Zmieni się także system info-rozrywki, który będzie opierał się o grafiki Maybacha, jednak czy zmieni się funkcjonalność? Wątpię.
Dużych rewolucji raczej ciężko oczekiwać w kwestii zespołów napędowych. Na pewno wiadomo, że pod maskę trafi doskonale znany 4-litrowy, podwójnie doładowany motor V8, który będzie sprzężony z dziewięciobiegowym automatem i napędem 4Matic. Na pokładzie pojawi się także zawieszenie pneumatyczne Air Body Control. Ci, którzy w temacie Mercedesa siedzą głębiej, sugerują, że istnieją plany budowy 6-litrowego silnika V12 z dwiema turbinami. To by było coś, jednak są to doniesienia niepotwierdzone, więc jeszcze się okaże czy to tylko wróżby, czy naprawdę nowy Maybach będzie mógł stanąć jak równy z równym obok 6-litrowego Bentley’a i niemal 7-litowego Rolls Royce’a. Mówi się także, że do oferty mają trafić silniki hybrydowe i to nie tylko zasilane benzyną, a także układy dieslowo-elektryczne, które Mercedes już niedawno prezentował.
Jedna z zagranicznych redakcji nieoficjalnie dowiedziała się, że ceny Maybacha GLS mają startować od 150 000 funtów, czyli około 730 000 złotych, jednak taka kwota nie uwzględnia akcyzy i wydaje się ceną dość niską jak za taki samochód. Spodziewam się ceny oscylującej w okolicach miliona.
Zdjęcia w artykule pokazują standardowego GLS-a oraz zeszłoroczną wizję SUV-a Maybacha. A to dlatego, że Daimler nie opublikował żadnych oficjalnych zdjęć nowego modelu, jednak w sieci pojawiają się różne rendery, a niektóre z nich przedstawiają to, co prawdopodobnie zobaczymy podczas premiery flagowego SUV-a od Mercedesa w listopadzie.