Land Rover Range Rover - terenowy pokój hotelowy
Luksusowy, pięciogwiazdkowy hotel oferuje swoim gościom ogromną dawkę relaksu, pozwala im się wyciszyć i oderwać od rzeczywistości. Niestety z drugiej strony rachunki potrafią drenować portfel w imponującym tempie. Można to porównać do Nowego Land Rovera Range Rovera - we wnętrzu każdy poczuje się fantastycznie, niestety za luksus trzeba słono zapłacić. Czy warto?
Nowy Land Rover Range Rover trafi na rynek jeszcze tej jesieni. Czy to dobry czas na urlop w pięciogwiazdkowym hotelu z widokiem na wielką maskę Range Rovera? W takim aucie każda spędzona chwila będzie niezapomniana, pod warunkiem, że stać nas na takie atrakcje. Podstawowa wersja Land Rovera Range Rovera kosztuje bowiem aż 477 500 złotych, a w zamian dostajemy wyposażenie HSE oraz 3,0-litrowy silnik Diesla TDV6. Najdroższy model kosztuje aż 676 500 złotych – kierowcę i pasażerów rozpieści wyposażenie Autobiography, pod maską zaś zaśpiewa 5,0-litrowy potwór V8. Do silników i cen przejdziemy jeszcze na końcu, a tymczasem sprawdźmy, co zmieniło się w nowym modelu Range Rover.
Z pewnością wszyscy oczekujący Range Rovera nowej generacji spodziewali się delikatnych poprawek na poziomie faceliftingu, jednak producent zdecydował się na dość odważny krok. Mała rewolucja? Eksperyment? To dość ryzykowna decyzja – miłośnicy brytyjskiej marki nie przepadają za takimi skokami w bok, choć tym razem powinni to wybaczyć. Tradycyjna linia poprzednika została odrobinę unowocześniona, dzięki czemu w wielu miejscach można zauważyć nawiązania do młodszego i bardziej wylansowanego brata - Evoque. Zmiany stylistyczne to jednak nie wszystko. Zresztą zacznijmy od początku. Po pierwsze producent zastosował zupełnie nowe nadwozie z aluminium w strukturze monokoku. Brzmi ciekawie, ale co to daje w praktyce? Przede wszystkim obniżenie wagi. Aż o 39 procent w porównaniu do zwykłego, stalowego nadwozia poprzednika. Na deser dostajemy zupełnie nowe aluminiowe zawieszenie z przodu i z tyłu. Sporo zmian w wyglądzie pociągnęło modyfikacje pod płaszczykiem eleganta.
W zależności od specyfikacji, nowy Land Rover Range Rover jest aż o 420 kilogramów lżejszy od poprzednika. To naprawdę spory postęp. "To nowe nadwozie i elementy podwozia zapewniają znacznie lepsze osiągi oraz zwrotność, w połączeniu z ulepszeniem jednostek napędowych pod kątem oszczędności paliwa i emisji CO2." - czytamy w informacji prasowej Land Rovera. Ponadto brytyjski producent zdecydował się na nowe pneumatyczne zawieszenie, dzięki czemu prowadzenie na zakrętach jest jeszcze bardziej pewne, zaś przechyły nadwozia są zminimalizowane.
„Produkowany od ponad 40 lat Range Rover był pierwszym na świecie luksusowym samochodem z napędem 4x4 o pełnych możliwościach terenowych. Nowy Range Rover został opracowany od podstaw, a jego konstruktorzy dołożyli wszelkich starań, aby udoskonalić tą ikonę motoryzacji, a jednocześnie zachować jej DNA.” – powiedział John Edwards, dyrektor globalnej marki Land Rover. No dobrze, ale ile to wszystko kosztuje i jakie silniki znajdziemy pod maską?
W ofercie silnikowej na europejskim rynku pojawią się trzy jednostki napędowe - poprawiona, doładowana jednostka V8, oraz dwa silniki Diesla: 3,0-litrowa TDV6 oraz 4,4-litrowa TDV8. Wszystkie jednostki zostaną połączone z 8-biegową przekładnią automatyczną. Podstawowym silnikiem jest 3,0-litrowy Diesel TDV6 o mocy 259 KM, który zdaniem producenta spala średnio 7,5 l/100km emitując przy tym 196 g/km CO2. Auto z tym silnikiem to najtańsza oferta tego modelu – ceny startują od poziomu 477 500 złotych za wariant HSE. Na następnym stopniu jest wyposażenie Vogue w cenie 528 900 złotych, zaś za najdroższą wersję z tym silnikiem – Autobiography - trzeba zapłacić 599 500 złotych.
Następna w kolejce jest 4,4-litrowa jednostka Diesla SDV8 o mocy 339 KM w dwóch wersjach wyposażenia. Tańszy wariant Vogue kosztuje 571 900 złotych, podczas gdy topowa wersja Autobiography to koszt 642 500 złotych. Na samym szczycie zestawienia mamy topową jednostkę benzynową – jest to 5,0-litrowy doładowany potwór V8 o mocy 510 KM. Auto z tym silnikiem jest w stanie rozpędzić się od 0 do 100 km/h w czasie 5,1 sekundy. Zapowiada się bardzo szybka podróż, niestety w „dość” wysokiej cenie. Tańsza wersja Vogue z tym silnikiem kosztuje 605 900 złotych, zaś najdroższa wersja Autobiography to koszt 676 500 złotych. Nikt nie mówił, że te wakacje będą tanie.
Poprzednia wersja Range Rovera była dostojna i bardzo elegancka. Czy nowy model kontynuuje tradycję? Tak, choć w tym przypadku mamy do czynienia z gwiazdą, która wyszła z salonu odnowy biologicznej z rachunkiem za podciąganie brwi, wygładzanie powiek i powiększanie ust. Na całe szczęście końcowy efekt nie jest żałosny jak w przypadku ludzkich odpowiedników w naszym krajowym „Show-biznesie”. Można czepiać się podobieństwa do modelu Evoque – zazwyczaj to mniejsze auta chcą naśladować większych braci – ale mimo wszystko Land Rover Range Rover jest moim zdaniem ikoną tego typu samochodów na rynku – konkurenci nadal mogą mu zazdrościć. Szkoda tylko, że to oderwanie się od rzeczywistości i wizyta w pięciogwiazdkowym wnętrzu tak dużo kosztuje.