Hyundai Elantra FL - umiarkowane zmiany
Hyundai Elantra piątej generacji przyciąga wzrok zarówno przechodniów, jak i innych kierowców. Nic dziwnego. Model ten zaprojektowano wedle filozofii Fluidic Sculpture, która nadaje samochodom nowoczesny, smukły i atrakcyjny kształt. Po co więc był mu facelifting?
Sposób życia społeczeństwa konsumpcyjnego wiąże się z masowym zdobywaniem i ciągłym obrotem dobrami. Producenci samochodów podjęli tę dość dziwaczną grę i co 3-4 lata oferują swoim klientom modele po tzw. faceliftingu. Dobrą informacją jest to, że podczas takiego odświeżania, samochody pozbywają się chorób wieku dziecięcego. Usuwane są też denerwujące usterki, a czasem też spełniane życzenia klientów co do pewnych rozwiązań technicznych. Częściej jednak facelifting ogranicza się do delikatnej zmiany w stylistyce auta i palecie kolorów nadwozia. Dodajmy do tego inne pokrycia na siedzeniach i już możemy szukać klientów. Być może ktoś zadowolony z naszego samochodu, zamieni go na ten „nowszy”.
Do Elantry sprzed liftingu miałem kilka zastrzeżeń, dlatego ciekaw byłem co Hyundai poprawił w tym wydaniu. Po pierwsze, unowocześnił wygląd zewnętrzny. Z przodu pojawił się przemodelowany zderzak z większa ilością chromowanych elementów, a obok świateł przeciwmgłowych pojawiły się światła do jazdy dziennej. Testowana wersja wyposażona była również w soczewkowe światła ksenonowe. Profil Elantry nie zmienił się prawie wcale. Tylko wprawne oko dostrzeże, że kierunkowskazy z przednich błotników przeniosły się do lusterek, a pod linią okien biegnie chromowana listwa dekoracyjna. Z tyłu też zmian jak na lekarstwo – mała korekta przetłoczeń zderzaka jednocześnie rozpoczyna i kończy listę modyfikacji. Niestety dalej też próżno szukać na klapie bagażnika przycisku do otwierania tejże klapy. Projektanci postarali się – ich starania poprawiły i odmłodziły wygląd Elantry z zachowaniem eleganckiej i nie nachalnej stylistyki.
Wnętrze Elantry może zwolenników oszczędnego stylu i porządku przyprawić o lekki zawrót głowy. Im z pewnością zdarzy się niejednokrotnie zwiększyć obroty dmuchawy, zamiast zrobić głośniej radio. A wspomniane radio, w dalszym ciągu nie doczekało się takiego rarytasu jak RDS. To ciekawe, bo kiedy europejska konkurencja oferuje już możliwość odbioru programów radiowych w formie cyfrowej (DAB), to w Elantrze nie wiemy nawet jakiej stacji słuchamy. A szkoda bo spory (4,3”) wyświetlacz trochę się marnuje i gdyby nie obraz z kamery cofania, mogłoby go spokojnie zabraknąć. Kiedy już zapamiętamy układ poszczególnych klawiszy na desce rozdzielczej, wówczas jazda Elantrą stanie się przyjemniejsza i bezpieczniejsza. Najmniejszych uwag nie mam za to do bardzo czytelnych analogowych zegarów. Na pochwałę zasługuje również wygodna i miła w dotyku wielofunkcyjna kierownica, a także spora gama schowków i pełnowymiarowe uchwyty na kubki. Entuzjaści sprzętu elektronicznego docenią z pewnością dwa gniazda zasilania 12V, USB oraz możliwość streamowania muzyki do radia.
Zmiany liftingowe we wnętrzu to przede wszystkim przeniesione wyżej nadmuchy centralne w desce rozdzielczej oraz inny układ przycisków obsługi klimatyzacji. Więcej zmian nie stwierdzono. W dalszym ciągu pasażerowie cieszą się niezłą jakością zastosowanych materiałów wykończeniowych, sporą przestrzenią, a także wygodnymi fotelami. Testowana wersja była bogato wyposażona i oferowała m.in. podgrzewanie przednich i tylnych siedzeń (w opcji również wentylacja) oraz nadmuchy na tylną kanapę.
Niestety facelifting nie objął gamy silnikowej Elantry. Pod maskę Hyundaia możemy zamówić dowolny silnik, pod warunkiem, że będzie to benzynowa jednostka Gamma 1,6 MPI. Rozwija ona moc 132 KM (6300 obr./min), a jej maksymalny moment obrotowy to 158 Nm (4850 obr./min). Napęd przenoszony jest na przednią oś za pośrednictwem manualnej lub automatycznej 6-biegowej skrzyni biegów. Już papierowe dane każą się domyślać, że dynamiczna jazda Elantrą będzie wymagać od nas utrzymywania dość wysokich obrotów silnika. To oczywiście skutkować będzie zwiększonym zużyciem paliwa oraz hałasem we wnętrzu auta. A przyznam, że wyciszenie Elantry mogło być bardziej dopracowane. Rozsądne obchodzenie się z pedałem gazu wynagrodzone zostanie zużyciem paliwa na poziomie 7 litrów na każde 100 kilometrów w cyklu mieszanym. To nieźle jak na długiego na ponad cztery i pół metra benzyniaka.
Zawieszenie Elantry to klasyczne kolumny McPhersona z przodu oraz belka skrętna z tyłu. Wszystko zestrojono w taki sposób, aby wioząc rodzinę żaden z jej członków nie narzekał na ubytki w asfalcie. Także kierowca nie ma powodów, aby utyskiwać na właściwości jezdne Elantry. Podróż koreańskim kompaktem dostarcza sporo przyjemności i jedynie niezbyt precyzyjny układ kierowniczy może niektórym nie do końca odpowiadać. Wszystko to rekompensuje wygodna pozycja za kierownicą, sprawne hamulce i niezbyt duże przechyły podczas dynamicznie pokonywanych zakrętów.
Cennik Elantry nie jest zbytnio rozbudowany. Obejmuje on trzy wersje wyposażeniowe, z których najtańsza Classic Plus wyceniona została na 64 700 zł. Jej wyposażenie obejmuje m.in. klimatyzację manualną, komplet poduszek powietrznych czy elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne. Opcja Comfort to już koszt 74 400 zł. Za 10 tysięcy złotych otrzymamy dodatkowo dwustrefową klimatyzację automatyczną, skórzaną kierownicę regulowaną w dwóch płaszczyznach, aluminiowe obręcze kół czy materiałową tapicerkę na drzwiach. Najdroższa i najlepiej wyposażona Style to już koszt 80 700 zł. Automatyczna skrzynia podwyższy cenę o dodatkowe 4000 zł, a lakier metalik o kolejne 2000 zł. Finalne ceny Elantry, a więc auta z segmentu C, trudno uznać za promocyjne, ale trzeba pamiętać, że Hyundai w zamian oferuje pięcioletnią gwarancję bez limitu kilometrów wraz z pakietem Assistance oraz bezpłatnymi kontrolami stanu technicznego.
Facelifting delikatnie odświeżył wygląd zewnętrzny Elantry. Dzięki niemu koreański kompakt wciąż wygląda atrakcyjnie i nadal jest ciekawą alternatywą dla wszechobecnych hatchbacków i kombi. I właściwie cały proces odnowy można by uznać za sukces gdyby nie to, że lifting objął również cenę Elantry.