Za to kochamy Bugatti
Nie każdy może sobie pozwolić na jeden z najdroższych samochodów świata. Mimo tego większość kierowców na słowo Bugatti na kilka chwil oddaje się motoryzacyjnym marzeniom o wyjątkowych maszynach włoskiego pochodzenia.
W poprzednich artykułach przybliżyliśmy sylwetkę firmy Bugatti i obiecaliśmy państwu opisać kilka wyjątkowych- mniej lub bardziej- zapomnianych egzemplarzy. Więc zacznijmy od początku...
Bugatti Typ 13 – zaczęło się 100 lat temu
Model Typ 13 był pierwszym produkcyjnym samochodem marki Bugatti. Jak w każdym interesie, najczęściej liczy się pierwsze wrażenie po wejściu na rynek. Tutaj Ettore Bugatti nie zawiódł i model szybko znalazł swoje miejsce na rynku. Samochód był prosty, lekki i bardzo dobrze wykończony. Mimo, iż jego produkcję zaczęto w 19410 roku, to jednak model ten nie znikał z rynku do połowy lat 20tych. Ten mały i bardzo zgrabny samochód posiadał czterocylindrowy, górnozaworowy silniki o pojemności 1496 ccm. W połączeniu z czterobiegową skrzynią biegów i napędem na tylne koła, Bugatti Typ 13 rozpędzał się na początku poprzedniego stulecia do prędkości aż 120 km/h. Zastosowano w nim bębnowe hamulce w kołach tylnych i hamulec bębnowy na wale napędowym.
Początkowo w każdym cylindrze pracowały tylko 2 zawory jednak po I wojnie światowej ich liczbę zwiększono do 4 zaworów na cylinder. Bardzo szybko Typ 13 przybrał inną nazwę. Dzięki wygraniu wielkiego wyścigu we włoskim mieście w 1921 roku potocznie nazwano go Brescia właśnie od nazwy własnej wspomnianego miasta. Dało to początek serii zwycięstw w najróżniejszych, prestiżowych wyścigach. W sumie wyprodukowano 2000 egzemplarzy modelu Typ 13.
Typ 30, 35 i początek wspaniałej serii
Bugatti Typ 30 zapoczątkował a raczej wyznaczył drogę jaką zaczęła zmierzać marka Bugatti. Stał się on słynny między innymi dzięki pierwszy raz zastosowanemu silnikowi rzędowemu z ośmioma cylindrami. Pojemność silnika 1991 ccm umożliwiła liczne starty w wyścigach samochodów i stała się inspiracją do powstania rodziny modeli Typ 35. Po raz pierwszy też w modelu Typ 30 zastosowano hamulce we wszystkich czterech kołach gdzie jednak tyko przednie uruchamiano hydraulicznie a tylne nadal mechanicznie. Wspaniały model Typ 30 produkowano w latach 1922 – 1926. W ciągu tych kilku lat wyprodukowano 600 egzemplarzy Typ 30.
Z modelu Typ 30 wywiodła się także linia 35, 39 a później 51. Model Typ 35 miał najbardziej rozpoznawalny silnik o pojemności 2,3 litra z trzema zaworami na cylinder i był wyposażony w sprężarkę Roots. To piękne i najczęściej niebieskie cacko stało się też początkiem rozpoznawalnej do dziś chłodnicy w kształcie podkowy. Stał się on najbardziej znanym samochodem wyścigowym włoskiej marki. Po raz pierwszy wystartował w 1924 roku w Lyon we Francji. Bugatti przywiózł na wyścig 7 samochodów i aż 45 ton części. Typ 35 zapewnił firmie Bugatti niezliczoną ilość zwycięstw a co najważniejsze przysporzył jakże potrzebnego prestiżu.
Royale Typ 41 – niedocenione piękno
Ettore Bugatti w pewnym momencie swej motoryzacyjnej kariery poczuł się na tyle pewnie, iż postanowił stworzyć model zaprojektowany specjalnie dla królewskich głów. Tym potężnym samochodem stał się model Typ 41 Royale – samochód, który nazywano także „złotym Bugatti".
Wszystko w tym aucie było wyjątkowe. Ogromny rozstaw osi- 4318 mm, duża masa- 2540 kg oraz wielki silnik. Dlaczego wielki? Jego pojemność sięgała 12 763 ccm! Motor miał 8 cylindrów w układzie rzędowym z wałkiem rozrządu w głowicy. Moc sięgała 300 KM a w połączeniu z trzybiegową skrzynią samochód rozpędzał się do 160 km/h. Ten wyjątkowy i majestatyczny pojazd budowano w latach 1927 – 1933. Niestety kosztował on trzy razy tyle co Rolls – Royce Phantom II. Co najgorsze, mimo iż z założenia był przeznaczony dla królewskich głów, to jednak do firmy Bugatti nie wpłynęło żadne zamówienie na model Typ 41.
Bugatti Typ 57 – łakomy kąsek dla najzamożniejszych
Pamiętamy niedawne znalezisko w nieodwiedzanej stodole, gdzie od lat stało stare Bugatti? To właśnie model z rodziny 57. Model ten stanowił najbardziej udaną konstrukcję firmy Bugatti. Prawie całkowicie projektowany był przez syna założyciela firmy, Jeana Bugattiego. Ta piękna odsłona pozostawała w produkcji przez 5 lat. Od roku 1934 do 1939. Samochód ten wyposażono w silnik o pojemności 3.3 litra, który miał 8 cylindrów i dysponował mocą 135 KM. W konstrukcji tego pojazdu wprowadzono wiele innowacji. Między innymi silnik zamontowany na gumowych poduszkach, teleskopowe amortyzatory czy układ smarowania z suchą miską olejową. Typ 57 to także najróżniejsze wersje nadwoziowe. Do najcenniejszych na rynku kolekcjonerskim należy przepiękny model Atlantic Coupe, cechujący się długim przodem, majestatycznie opadającymi błotnikami swoim unikalnym stylem, którego nie posiada nawet przerażający pod względem mocy, ówczesny Veyron.
Ponowne narodziny - EB 110
Czas przenieść się w czasy, które są bliższe naszemu pokoleniu. Radykalny skok z lat 30tych w nowoczesne lata 90te nie jest wcale przypadkiem. Firma Bugatti jest wspaniałym przykładem na to, jak technika szalenie poszła do przodu. Po II wojnie światowej podejmowano bez rezultatu próby wznowienia produkcji Bugatti. Jednak dopiero w latach 90tych światło dzienne ujrzał kolejny model z włoskiej Modeny. Stał się nim Model Bugatti EB 110, którego produkcję uruchomiono w 110ta rocznicę urodzin założyciela marki czyli Ettore Bugattiego.
EB 110 ukazał się w liczbie tylko 170 sztuk co oznacza, że trzeba mieć naprawdę duże szczęście by spotkać go na ulicy. Samochód ten mimo małej ilości prezentowanych sztuk, potrafił zadziwić nie tylko wielbicieli włoskiej marki. 3,5 litrowy silnik z dwunastoma cylindrami dysponował odpowiednio 560 lub 612 KM mocy. Dzięki zastosowanemu napędowi na wszystkie koła, potrafił rozpędzać się do 100 km/h już w 3,2 sekundy a jego maksymalna prędkość to aż 350 km/h. EB 110 znów pokazał, że Bugatti to naprawdę zachwycająca marka. Pod względem prędkości był niepokonany dopóki nie pojawił się McLaren F1. Mimo, iż próbowano sił w sporcie samochodowym to jednak nie odniesiono większych sukcesów. Po zakończeniu produkcji EB 110 jeszcze kilkakrotnie włoska marka prezentowała coraz to różne prototypy sportowych pojazdów. Żaden z nich nie był jednak tak zachwycający by wejść do seryjnej produkcji. Gdy jednak zdawało się, że rynek zapomniał o marce Bugatti i myślano, że we Włoszech rządzi tylko Ferrari i Lamborghini, wtedy narodził się Veyron....