Chociaż kierujący pojazdami podczas holowania są w niemałym stresie i chcieliby świętego spokoju, to tak będzie wyłącznie wtedy, kiedy dobrze przygotują swoje pojazdy do tej stosunkowo trudnej czynności. Okazuje się, że w czasie jazdy mogą dostać właściwie tylko mandat za przekroczenie prędkości lub inne, typowe dla zwykłej jazdy wykroczenia. Reszta dotyczy tego, co zrobią, a właściwie — czego nie zrobią i nie sprawdzą, nim ruszą w drogę.
Bardzo ważnym, ale nierzadko pomijanym aspektem podczas holowania jest trzymanie się zasad dopuszczalnej prędkości – na terenie zabudowanym 30 km/h i poza nim do 60 km/h. Jeśli kierujący nie wjadą na autostradę, to mogą się obawiać jedynie mandatu za poniższe wykroczenia:
Poznaj zasady bezpiecznego i prawidłowego holowania
Jak widać na powyższym zestawieniu, mandat grozi za złamanie choćby najdrobniejszego przepisu, np. niewłaściwe oznakowanie połączenia (biało-czerwone pasy albo chorągiewka barwy żółtej lub czerwonej). Co prawda grozi za to tylko 50 zł kary, ale brak takiego oznakowania może przynieść dodatkowy stres, kiedy pojazdy zostaną zatrzymane do kontroli.
Częstym wykroczeniem popełnianym przez kierującego pojazdem holowanym jest włączanie świateł awaryjnych w czasie holowania. Wprowadza to w błąd innych kierujących i w praktyce uniemożliwia wyprzedzanie. Warto pamiętać, że za utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez błędne sygnalizowanie manewru, a za coś takiego można uznać użycie świateł awaryjnych, grozi mandat w wysokości 200 zł. Jeśli policjant uzna inaczej, może nałożyć niższy lub wyższy mandat, nawet do 3000 zł.
Redaktor