575-konne BMW M5, 630-konny Mercedes S 65 AMG i cała reszta europejskich słabeuszy musi w kategorii "najmocniejszego, najszybszego i najpotężniejszego sedana na świecie" uznać wyższość amerykańskiej myśli technicznej. Konkretnie chodzi o Dodge'a Chargera SRT Hellcat, w którym drzemie 6,2-litrowa, 8-cylindrowa "fałka" generująca absurdalne 707 KM mocy i 882 Nm momentu obrotowego. Dzięki niej auto pokonuje dystans 1/4 mili w czasie 11 sekund i rozpędza się do 328 km/h.