Fiat Multipla – kontrowersyjny i pomysłowy
Mówią, że uroda nie może iść w parze z praktycznością i odwrotnie. Z tym stwierdzeniem można dyskutować, ale Fiat zamknął wszystkim usta. Multipla zasłynęła z brzydoty, która wręcz przykryła praktyczność tego auta. Czy po latach włoski minivan z drugiej ręki to dobry wybór?
Wbrew pozorom Multipla to nie nowy model – korzenie tego auta sięgają lat 50’ ubiegłego wieku, kiedy to Fiat wprowadził do oferty równie kontrowersyjne auto, model 600 Multipla, który był jednym z najmniejszych minivanów na świecie. Po długiej przerwie, w 1998 roku, koncern postanowił odświeżyć temat. Efekt? Współczesna Multipla do dzisiaj otwiera wszelkie rankingi najbrzydszych aut w historii. Choć stylistyka jest kwestią gustu, to w tym przypadku ciężko pominąć jej temat, bo to właśnie dzięki niej każdy wie jak wygląda rodzinna propozycja z Włoch. „Zlepek dwóch aut”, „kopulujące wieloryby”… - to tylko niektóre określenia, stosowane w odniesieniu do Multipli. Najwięcej kontrowersji budziła przednia część nadwozia z małymi, okrągłymi reflektorami – jedna para została umieszczona na przednim pasie, a druga wraz z emblematem w nieco nietypowym miejscu, zaraz pod szybą. Fiat tak bardzo przestraszył się reakcji kierowców, że w 2003 roku postanowił przeprowadzić obszerny lifting, który dotyczył przede wszystkim przedniej części nadwozia. Żeby było śmieszniej – dzięki pracy stylistów, włoski minivan zamiast kontrowersyjny stał się po prostu nudny. Chociaż może to i dobra wiadomość?
Produkcja Fiata Multiplii zakończyła się dopiero w 2010 roku, co podkreśla rewolucyjny charakter konstrukcji. I coś w tym faktycznie jest – w przeciwieństwie do Renault Scenica, czy innych minivanów, Multipla nie wykorzystuje płyty od kompaktowego brata. Fiat stworzył zupełnie nową konstrukcję. Efekt? Mnóstwo dziwnych rozwiązań. Wóz mógł zabrać na pokład 6 pasażerów, ale fotele nie były ustawione w trzech rzędach jak to zwykle bywa, tylko w dwóch. Takie rozwiązanie wymusiło poszerzenie nadwozia do blisko 190cm, zaś długość wyniosła 4m – kompaktowy Volkswagen Golf VII ma więcej… Takie rozmiary spowodowały nieco problemów na parkingach - większość miejsc postojowych jest zbyt wąska. Niemniej auto pozostało wyjątkowo zwrotne. Jednak czy jest trwałe?
Usterki
Pierwsze egzemplarze mają prawie 20 lat, dlatego można już co nieco powiedzieć o ich trwałości. Multipla nie jest zbyt problematyczna, choć potrafi zmęczyć częstymi i drobnymi usterkami. Awarie unieruchamiające samochód zdarzają się rzadko. Często szwankuje mechanizm otwierania bagażnika, pękają elementy wnętrza i uszkodzeniu ulega sterowanie fotelami. W niektórych egzemplarzach swoje humory mają również spryskiwacze, a pod maską szwankuje przede wszystkim osprzęt. Choć starsze silniki benzynowe zwykle zbierają dobre opinie, to 1.6-litrowy motor Fiata lepiej omijać – ma problemy z nietrwałym rozrządem. 1.9-litrowy diesel jest odporniejszy, choć oczywiście biorąc pod uwagę trwałość dwumasowego koła zamachowego oraz doładowanie nie należy spodziewać się nieśmiertelności.
Bardzo popularną usterką jest też uszkodzenie alternatora – jego obudowa często pęka. Ponadto sprzęgło nie należy do najtrwalszych, a skrzynia biegów z czasem działa coraz gorzej i zaczyna haczyć. Zawieszenie ma przeciętną trwałość, stosunkowo często uwagi wymagają wszystkie elementy gumowo-metalowe. Na szczęście z dostępnością części i tańszych zamienników zazwyczaj nie ma problemów, choć nie wszystkie pasują od innych modeli Fiata – czasem trzeba sięgnąć np. po elementy z Lancii. Z drugiej strony z blacharką jest różnie, bywają problemy z poszyciem nadwozia. Ale czy Multipla sprawdza się w tym, do czego została stworzona - w wożeniu rodziny?
Praktyczność
Co słychać we wnętrzu? Jest dość szokujące. Pełno to owalnych kształtów, a design cieszy oko. Trzeba się tylko przyzwyczaić do wskaźników, umieszczonych w centrum kokpitu i dźwigni ręcznego po stronie drzwi – bądź co bądź jak w Jaguarze XK z lat 90’. Plusem jest fakt, że każdy z sześciu pasażerów ma swój własny fotel, który może regulować i przesuwać – trzy są w pierwszym rzędzie i trzy w drugim. Ponadto oparcia środkowych miejsc składają się, tworząc stoliki, na których można grać w ping ponga, ponieważ są tak duże. Sam design kokpitu jest ciekawy, choć materiały i spasowanie – okropne. Po latach plastiki odstają, cały zegar się rusza i wszystko jest twarde oraz łatwe do zarysowania. W połączeniu z niszczącą siłą dzieci może być nieciekawie.
Jak przystało na minivana, w Multipli jest mnóstwo schowków. Można je znaleźć na podszybiu, w konsoli, drzwiach… Z pewnością wszystkie przedmioty będą miały swoje miejsce, kubki również. Cieszą też wielkie, podwójne lusterka oraz powierzchnia przeszklona jak z nowoczesnego biurowca. Dookoła widać wszystko i zarazem wszyscy widzą, co dzieje się w środku – linia okien została poprowadzona tak nisko, że można poczuć się jak na sklepowej wystawie. Ale za to parkowanie dzięki temu jest dużo prostsze.
Sześć osób raczej nie zapakuje się do 430-litrowego bagażnika, ale przynajmniej kufer ma niski próg załadunku i regularny kształt. Zresztą – trzech pasażerów można wyprosić z samochodu i zrobić z Multipli bagażówkę. Po złożeniu ostatniego rzędu foteli pojemność bagażnika wzrasta aż do 1900l. Pasażerowie na przestrzeń też nie powinni narzekać. Środkowe miejsca są nieco mniej komfortowe, dlatego spodobają się głównie dzieciom, ale za to płaska podłoga w całym samochodzie ucieszy wszystkich, ponieważ tunel nie ogranicza przestrzeni na nogi. Pod względem praktyczności ktoś długo główkował nad tym autem. Ale czy pod względem przyjemności z jazdy również?
Na drodze
Choć pudełkowate nadwozie nie zapowiada cudów na drodze, to o dziwo zawieszenie jest zaskakująco dobre. Oczywiście nie zapewnia wrażeń z bolidu F1, bo to tylko auto rodzinne, ale resorowanie jest sztywne, a zarazem sprężyste i dość łatwo przewidzieć zachowanie auta na drodze. Szeroki rozstaw kół ułatwia prowadzenie, ale wrażenia psuje gumowaty układ kierowniczy i hacząca skrzynia biegów. Dodatkowo ulokowanie dźwigni w konsoli centralnej też wymaga przyzwyczajenia. A silniki? Podstawowy diesel 1.3 oraz benzynowy 1.4 nie radzą sobie z masą auta. Z kolei 1.6-litrowy motor benzynowy o mocy 103KM lubi wysokie obroty. Na tych niższych brakuje mu momentu obrotowego, co szczególnie przeszkadza w załadowanym samochodzie. Dobry wybór stanowi diesel 1.9 JTD, którego moc dochodzi do 120KM. Oczywiście nie jest demonem prędkości, ale chętnie reaguje na polecenia kierowcy i do około 100 km/h pozostaje elastyczny oraz dość zrywny. Trzeba się tylko przyzwyczaić do buczenia jednostki napędowej, bo wnętrze jest przeciętnie wygłuszone. Co ciekawe – na rynku wtórym występują też warianty zasilane gazem CNG. Koszty takiego paliwa są bardzo niskie, jednak moc silnika spada do 95KM, a auto znacznie przybiera na wadze przez bardzo ciężkie zbiorniki umieszczone w podwoziu. Jakby tego było mało – cały układ ma tendencję do korodowania.
Najczęściej poruszana jest kwestia stylistyki tego samochodu, ale mimo wszystko Multipla pozostaje praktycznym i całkiem pomysłowym autem dla rodziny. Ze względu na uprzedzenie kierowców, ceny są atrakcyjne, dlatego z małym budżetem można postawić sobie w garażu praktyczne auto. I właśnie to jest największą zaletą tego modelu.