Audi A6 – nowa generacja na jubileusz

To zupełnie nowe Audi A6 – prestiżowy samochód, przejmujący wszystkie najważniejsze nowinki techniczne dostępne w innych modelach marki, w tym z flagowej limuzyny A8.

W tym roku Audi – w związku z modelem A6 – ma podwójne powody do świętowania. Po pierwsze: w salonach niemieckiej marki zadebiutuje zupełnie nowe, ósme już wydanie A6. A po drugie: ta linia modelowa obchodzi pięćdziesięciolecie swojej produkcji. Dokładnie w listopadzie 1968 roku z linii montażowych w Neckarsulm zjechały pierwsze Audi 100. Był to wówczas największy model w koncernie Volkswagena i choć przedwojenna marka Audi powróciła na rynek zaledwie trzy lata wcześniej, „setka” od razu okazała się sukcesem, sprzedając się w liczbie ponad 827 tys. sztuk. Trzecia odsłona, zwana popularnie „cygarem”, od 1985 roku miała w pełni ocynkowane nadwozie. Czwarta generacja w 1994 roku, w połowie swojego cyklu produkcyjnego zmieniła nazwę na A6. Piąta generacja z 1997 roku, od początku sprzedawana pod nazwą A6, wprowadziła zaś charakterystyczną półkolistą linię bocznych okien. Jak się okazało, Audi pozostało wierne tej stylistyce, zachowując rozpoznawalną boczną linię nawet w najnowszym – ósmym – wcieleniu.

 

Nowy wygląd, niezmienny styl

Patrząc na nowe wcielenie A6 i konfrontując je z danymi technicznymi, łatwo zdać sobie sprawę z tego, jak wiele można osiągnąć za pomocą zabiegów stylistycznych. Projektanci w swoim zamierzeniu postanowili upodobnić go do większego, flagowego modelu A8. Stało się tak za sprawą nowego płaskiego i rozciągniętego na boki grilla, sprawiającego wrażenie, że samochód jest znacznie szerszy od poprzedniej generacji. W dużej mierze jest to jedynie złudzenie. Nowe A6 mierzy 1 886 mm na szerokość, co oznacza, że przybyło mu zaledwie 12 mm.

Wrażenie, mające sugerować, że nowe Audi A6 jest większe i cięższe niż dotychczas, podtrzymywane jest z każdej strony. Wysoko poprowadzona dolna boczna linia okien, rezygnacja z przetłoczenia poniżej, które zastąpiono liniami podkreślającymi „muskuły” błotników czy tylne lampy głęboko zachodzące na tylną klapę zwieńczoną dyskretnym, ale odgrywającym swoją rolę spoilerem, to wszystko w sumie powoduje, że samochód wydaje się ogromny. W rzeczywistości długość wynosi 4 939 mm, jest więc tylko o 7 mm większa, zaś wysokość 1 457 mm wzrosła o 2 mm.

 

Sterowanie głosem i pismem

Te same zabiegi zastosowano we wnętrzu auta. W projekcie deski rozdzielczej dominują poziome linie, co wzmaga wrażenie, że kabina jest bardzo szeroka. Poza tym od razu widać podobieństwo do topowego A8. Standardowo otrzymamy tu dwa, ustawione jeden nad drugim monitory, za pomocą których można sterować systemami pokładowymi. Dolny o przekątnej 8,6 cala służy za centrum klimatyzacji, zaś w razie potrzeby można na nim wydawać pisemne komendy dla nawigacji. Rozwiązanie to – znane z poprzednich modeli Audi – zostało rozwinięte i dziś system rozpoznaje całe słowa pisane łącznie pismem odręcznym. Co ciekawe, ekrany reagują na dotyk, dając do zrozumienia wyczuwalnym pod palcem „bzyknięciem” przyjęcie poleceń. Górny ekran o przekątnej 10,1 cala służy do obsługi systemów pokładowych, multimedialnych czy nawigacji. Od opcji MMI Navigation system rozpoznaje też komendy wydawane językiem naturalnym. Jest to bowiem ten sam system, co w najnowszym Audi A8.

To oczywiście nie koniec. Na kierowcę czeka menu i szereg opcji, które można personalizować. Możliwość ustawień znana z ekranów smartfonów czy komputerów osobistych nie jest tu w pełni dowolna, ale i tak daje możliwość przesunięcia na pierwszy ekran i na pozycję bliżej kierowcy ikon tych funkcji, które są dla kierowcy najważniejsze. Co więcej, personalizacja może zająć dłuższy czas, bowiem system daje możliwość ustawienia 400 parametrów.

Uzupełnieniem dla systemu MMI Navigation Plus jest doskonale już znany Virtual Cocpit, elektroniczny zestaw wskaźników z wyświetlaczem o przekątnej 12,3 cala. Oprócz podstawowych danych, dotyczących samochodu, może on wyświetlać listę multimediów, albo mapę nawigacji. Dopełnieniem zbytku jest zamówienie kolorowego wyświetlacza przeziernego (HUD), rzucającego na przednią szybę podstawowe wskaźniki.

 

Wsparcie kierowcy i autonomia

Audi nie tylko pozostaje w ścisłej czołówce firm wyznaczających standardy dla motoryzacji najbliższych kilku lat, ale w wielu dziedzinach jest liderem. Widać to także po systemach i funkcjach dostępnych w najnowszej limuzynie A6. Znajdują się na niej zaawansowane pozycje wsparcia kierowcy czy bezpieczeństwa.

Nawigacja Plus oferuje funkcję uczenia się na podstawie przejechanych tras. W połączeniu z informacjami na temat aktualnych sytuacji drogowych, pochodzących z serwerów Here, skuteczniej prowadzi do celu.

Dostęp bezkluczykowy wchodzi na kolejny poziom. W A6 można zastąpić go smartfonem z systemem Android, wykorzystującym technikę komunikacji NFC. Po autoryzowanym przekazaniu danych dostępowych korzystać z niej może do pięciu osób jednocześnie za pomocą własnych urządzeń.

Kwestią bardzo bliskiej przyszłości jest wprowadzenie funkcji automatycznego parkowania oraz wjazdu i wyjazdu z garażu – Audi AI. Na samym początku sprzedaży nie będzie ona dostępna, ale pojawi się jeszcze w tym roku. Niestety zła wiadomość jest taka, że pierwsze egzemplarze nie będą mogły być później doposażone w funkcje AI za pomocą aktualizacji. Jeśli więc zależy nam na ich posiadaniu, z zamówieniem samochodu trzeba wstrzymać się o kilka miesięcy.

 

 

Elektryfikacja i żeglowanie

Końca dla silników wysokoprężnych wciąż w Audi nie widać. Na początek do sprzedaży trafi jeden mocny silnik benzynowy i aż trzy diesle. Zacznijmy od jednostki benzynowej – to trzylitrowe TFSI o mocy 340 KM i momencie 500 Nm. Alternatywą jest także trzylitrowy silnik wysokoprężny TDI o mocach 231 KM lub 286 KM. Słabszy generuje 500 Nm, zaś mocniejszy 620 Nm maksymalnego momentu. Uzupełnieniem początkowej oferty jest jednostka 2.0 TDI o mocy 204 KM i momencie 400 Nm.

Technika mild-hybrid objęła wszystkie wersje silnikowe. Te o sześciu cylindrach opierają się na sieci pokładowej 48V, czterocylindrowe pozostały przy instalacji 12V. W obu przypadkach za dostarczanie energii do układu odpowiada alternator-rozrusznik RSG, współpracujący z akumulatorem litowo-jonowym. Dzięki niemu Audi A6, jadące z prędkością od 55 do 160 km/h, może „żeglować” przy wyłączonym silniku, oszczędzając paliwo.

Jednostka wysokoprężna 3.0 TDI współpracuje z ośmiostopniową, automatyczną skrzynią biegów Tiptronic, a jednostki 3.0 TFSI i 2.0 TDI są standardowo oferowane z siedmiostopniową przekładnią automatyczną S-Tronic. Wszystkie warianty z silnikami trzylitrowymi są standardowo dostępne w kombinacji ze stałym napędem na cztery koła Quattro, którego wersja zależna jest od wariantu modelowego. W połączeniu ze skrzynią Tiptronic posiada klasyczny napęd quattro samoblokujący międzyosiowy mechanizm różnicowy, a w przypadku przekładni S-Tronic wyposażono go w technikę Ultra, która w razie potrzeby błyskawicznie załącza napęd na tylne koła.

Podwozie także oferuje sporą możliwość personalizacji. Oprócz standardowych podzespołów można zamówić m.in. sportowy tylny mechanizm różnicowy dla skrzyni Tiptronic, zawieszenie pneumatyczne czy układ czterech kół skrętnych ze zmiennym przełożeniem przekładni kierowniczej.

 

Pierwsze wrażenia

Audi zorganizowało pokaz przedpremierowy, w którym mieliśmy przyjemność uczestniczyć. Jazdy nie były jeszcze możliwe, ale pierwsze zetknięcie z nowym dziełem inżynierów z Ingolstadt dało nam przedsmak tego, co czeka nas już za kilka tygodni. Nowe Audi A6 wyposażono we wszystko, czym niedawno pochwaliło się topowe Audi A8. Do tego mocno przypomina flagową limuzynę swoją umięśnioną posturą. Lista opcji jest jak zwykle imponująca tak pod względem podzespołów mechanicznych, jak i elektroniki pokładowej. Jakość wykonania i materiałów są typowe dla tej klasy pojazdów, a o ilości miejsca w kabinie nawet nie warto wspominać – jest wystarczająca. Obecnie jedyne, na co można narzekać, to brak wersji w pełni hybrydowych, zwłaszcza odmian plug-in hybrid, które w najbliższej przyszłości mają szansę otrzymać, nie licząc pojazdów czysto elektrycznych, największe przywileje do poruszania się po niechętnych samochodom centrach miast.

 

Dodano: 6 lat temu,
autor: Marcin Lewandowski,
zdjęcia: Audi
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .