Porsche Parade 2018 – z siedemdziesięcioletnią historią w tle

W czerwcu tego roku obchodziliśmy siedemdziesiątą rocznicę homologacji pierwszego samochodu Porsche. Z tej okazji przygotowano uroczystą paradę.

Historia pierwszych samochodów sportowych, zaprojektowanych przez Ferdinanda Porsche, pamięta jeszcze czasy przedwojenne, gdy zbudowano trzy egzemplarze pojazdu Typ 64, które miały wziąć udział w rajdzie przyjaźni na trasie Berlin – Rzym. Samochód posiadał aerodynamiczne, aluminiowe nadwozie, za które odpowiadał Erwin Komenda, osadzone na płycie podłogowej Volkswagena. Auto było niezwykle lekkie, niskie i opływowe, co w połączeniu z mocniejszym, czterdziestokonnym silnikiem, pozwoliło na zbudowanie dynamicznego samochodu, osiągającego 145 km/h. Projekt został ukończony w sierpniu 1939 roku, ale do rajdu nigdy nie doszło. Rozpoczęła się operacja Fall Weiss. Prototypy zostały i jednym z nich jeździł syn Ferdinanda Porsche, Ferry, od którego rozpoczęła się historia marki Porsche.

Gdy w 1945 roku ojciec był jeszcze więziony przez Aliantów, w sierpniu 1945 roku, w austriackim Gmud rozpoczął się całkowicie nowy rozdział. Ferry Porsche otrzymał zgodę na wznowienie działalności firmy, zajmującej się naprawą pojazdów i opracowywaniem cywilnych projektów. W ciężkich powojennych czasach nie było jeszcze mowy o budowaniu samochodów sportowych. Porsche zajęło się mechanizacją rolnictwa, naprawą pojazdów wojskowych i adaptowaniem ich do cywilnego zastosowania.



W 1947 roku w Gmud powstał pierwszy samochód wyścigowy. Nie było to jednak Porsche – Typ 360 powstał na zamówienie włoskiej firmy Cisitalia. Pojazd posiadał doładowany, 12-cylindrowy silnik o mocy około 300 KM, którą wykrzesano z zaledwie 1.5 litra pojemności. Jednostka pozwalała na rozpędzenie bolidu do 320 km/h. Pieniądze z tego kontraktu pozwoliły na uwolnienie za kaucją Ferdinanda Porsche, który zakończył dwudziestomiesięczny areszt we w francuskim więzieniu. Porsche, podobnie jak inni konstruktorzy, w tym jego syn, byli oskarżani o wspieranie III Rzeszy przez prace inżynieryjne m.in. nad projektami militarnymi. Ferry Porsche opuścił francuskie więzienie po kilku miesiącach i mógł rozpocząć prace, by zdobyć pieniądze na opłacenie kaucji dla ojca.

Doświadczony już przy projekcie dla Cisitalia, Ferry Porsche, zdecydował się zająć produkcją samochodów sportowych pod własną marką. W oparciu o technologię Volkswagena zbudowano opływowego roadstera, który nawiązywał swoim projektem do przedwojennego Typu 64. Nadwozie prototypu również zostało zaprojektowane przez Erwina Komendę, silnik pochodził z Volkswagena, jednak był wzmocniony. Samochód od razu sprawdzono w boju – uczestniczył w wyścigu miejskim w Innsbrucku. Pierwsze Porsche otrzymało homologację 8 czerwca 1948 roku i właśnie w tym momencie przenosimy się siedemdziesiąt lat później…

 

Szczecin, 8 czerwca 2018 roku, Jasne Błonia

Na placu Jasne Błonia w Szczecinie, przy Urzędzie Miasta, zebrało się około stu samochodów Porsche z różnych okresów produkcji, by w chwili siedemdziesiątej rocznicy homologacji pierwszego auta marki, rozpocząć tegoroczną Porsche Parade. Przez około dwie godziny na plac zjeżdżali uczestnicy w nowych 911-stkach, Cayenne’ach, Boxsterach i Panamerach, ale bez wątpienia „wejście smoka” zrobiła załoga w Porsche 918 Spyder, supersamochodzie Porsche, wyposażonym w silnik V8 o pojemności 4.8 litra i dwa silniki elektryczne o łącznej mocy około 886 KM. W momencie debiutu samochód był zawrotnie drogi. W Polsce można było zamówić go za około 3,9 miliona złotych, a wersje z pakietem Weissach kosztowała ponad 4,2 mln zł. Szalona kwota? Tak, ale jeśli szczęśliwy uczestnik zdecydowałby się na sprzedaż swojego egzemplarza, może liczyć na wysoką stopę zwrotu. Samochody z niewielkim przebiegiem są obecnie wyceniane na około 5,5-6 mln złotych.

To jednak nie wszystkie ciekawe auta, które pojawiły się na tegorocznej paradzie. Mogliśmy dostrzec kilka Porsche 911 GT3, GT2 RS, Porsche 911 50th Anniversary Edition, które wyprodukowano zaledwie w 1963 egzemplarzach, co jest symbolem związanym z rokiem rozpoczęcia produkcji pierwszej 911-stki. Samochody w tej wersji można było zamówić jedynie w palecie barw, nawiązującej do epoki. Poza tym, rocznicowa 911-stka wyróżniała się chromowanymi wstawkami, innymi felgami oraz wnętrzem z materiałowym obiciem środowej części fotela, podobnym do tych, stosowanych w 911-stce w latach sześćdziesiątych. Nie zabrakło również starszych egzemplarzy modelu, w tym całkiem pokaźnej reprezentacji generacji określanej przez miłośników marki jako G-Modell (1973-1989), jak również przedstawicieli generacji 993 (1993-1998), które zakończyły erę silników chłodzonych powietrzem.

Pośród seryjnych egzemplarzy znalazły się również dwie 911-stki 993 poddane modyfikacjom przez japońskiego tunera RAUH-Welt Begriff. Akira Nakai, właściciel firmy, to rzemieślnik najwyżej klasy, który bez użycia nowoczesnych technologii dokonuje gruntownego przerobienia seryjnych 911-stek. Samochody po jego kuracji mają znacznie szersze „biodra”, duże spoilery i wręcz szurają po asfalcie. Modyfikacje wiążą się m.in. z wycinaniem nadkoli. Całość prac wykonuje sam Akira Nakai, który w 2016 roku przyjechał do Łomianek, by zbudować pierwsze dwa egzemplarze 911 RWB w Polsce. Jeden z nich, czerwony, pojawił się na Porsche Parade 2018, a asystował mu inny, wykonany później, 911 Spyder. Najprawdopodobniej w Polsce są jedynie cztery samochody przerobione przez RAUH-Welt Begriff.

Porsche to jednak nie tylko legendarne 911. Nie zabrakło również pierwszego seryjnego samochodu marki. W paradzie uczestniczył jeden model 356. Był to piękne Porsche 356 C w wersji kabriolet z 1964 lub 1965 roku, w wersji 1600, którego dzisiejsze ceny przyprawiają o zawrót głowy. W zależności od stopnia autentyczności i stanu oscylują w granicach 150-250 tys. euro. Podczas imprezy pojawiło się Porsche 968 w limitowanej wersji Club Sport, lżejsze, twardsze i bardziej sportowe od standardowego modelu, jak również pierwsze Porsche dla mas, model 914, stworzone na zlecenie Volkswagena, który jednak nie zdecydował się wprowadzić go do sprzedaży. W 1969 roku Porsche podjęło decyzję o rozpoczęciu produkcji, co okazało się dużym sukcesem. Auto wyprodukowano w blisko 119 tys. egzemplarzy. Samochód bazował na technologii Volkswagena, wliczając w to chłodzone powietrzem silniki boxer 1.7 i 1.8. i 2.0. W zlocie wziął udział samochód wyposażony w jednostkę dwulitrową o mocy 101 KM.

Podczas tegorocznej parady uczestnicy przejechali kilkaset kilometrową trasę ze Szczecina do Kamienia Śląskiego, na tor Porsche Experience Center Silesia Ring, w międzyczasie odwiedzając parowozownie Wolsztyn, Poznań oraz malowniczo ulokowany Pałac Brzeźno.

W Kamieniu Śląskim doszło do połączenia Porsche Parade 2018 z międzynarodową imprezą Porsche Sportscar Together, która poza muzyczną atrakcją w postaci koncernu Jamiroquai, obfitowała również w motoryzacyjne przygody. Uczestnicy mogli przejechać się na fotelu co-pilota w Porsche GT3 Cup i doznać przeciążeń, z jakimi zmagać muszą się kierowcy wyścigowi. Mimo, że przygotowana nitka toru nie była długa, więc kierowcy nie mogli rozpędzić się do największych prędkości, to wrażenia z jazdy były niesamowite. Porsche 911 GT3 Cup wyposażone w slicki, w rękach kierowcy wyścigowego wręcz wgryza się w asfalt, a wszystkie obciążenia przechodzą na kark, co w połączeniu z dość wysoką temperaturą wewnątrz dało niesamowity efekt. Patrząc na pracę kierowców, daje to do myślenia. Dziesiątki okrążeń wymagające najwyższego skupienia podczas jazdy i rywalizacja z najlepszymi – dopiero po krótkiej przejażdżce uzmysławiamy sobie, jak ciężka fizycznie to praca.

To jednak nie jedyna atrakcja, jaką przygotowano w ramach Sportscar Togheter. Do dyspozycji uczestników oddano kilka modeli Porsche, które można było przetestować na torze oraz w offroadzie. Na tor przygotowano Porsche Caymana, 911 4S, Cayenne Turbo S oraz Panamerę Turbo S E-Hybrid. Poza asfaltem można było przetestować Cayenne w błocie, bez włączonej kontroli trakcji, jak również wziąć udział w wyścigu gokartów i próbach przyspieszenia w Porsche 911.

Uświetnieniem imprezy była ekspozycja klasycznych Porsche. Można było zobaczyć kultowe 911 2.7 RS, 356 B Roadster, pierwszą 911-stkę Coupe, 911 (930) Turbo, jak również model 993 w tej wersji oraz wyczynowe GT3R. Wisienką na torcie było Porsche Carrera GT, poprzednik wzbudzającego sensację w Szczecinie modelu 918 Spyder.

Podczas tegorocznej imprezy doszło również do pierwszego w historii Porsche Parade kampingu. W nocy z soboty na niedzielę uczestnicy spali w namiotach na terenie toru, nawiązując tym samym do historii wyścigów.

Tegoroczne Porsche Parade było imprezą naszpikowaną atrakcjami, z napiętym harmonogramem i z pewnością – nikt nie mógł się nudzić. Było to prawdziwe święto nie tylko Porsche, ale wszystkich miłośników samochodów sportowych.

Dodano: 5 lat temu,
autor: Michał Szukalski,
zdjęcia: Michał Szukalski, Porsche
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .