Samochód hybrydowy – czy warto?

Popularność samochodów hybrydowych rośnie z roku na rok, wciąż jednak pojawiają się głosy sprzeciwu, które twierdzą, że hybrydy są drogie, mało dynamiczne oraz przereklamowane. Jaka jest prawda? Dowiedz się więcej o samochodach hybrydowych i sam podejmij decyzję. 

Jak wygląda „rynek” samochodów hybrydowych?

Ze względu na zainteresowanie coraz więcej producentów w swojej ofercie zapewnia samochody z napędem hybrydowym. Dzięki temu hybryda to już nie tylko „nudny” samochód miejski, ale szereg możliwości i cała „paleta” oferowanych nadwozi m.in. crossovery, kombi, SUV, a nawet wersje sportowe. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w 2016 roku po polskich drogach jeździło ponad 470 tys. samochodów hybrydowych, a liczba nadal rośnie.

Na wstępie warto wspomnieć, że poprzez rozwój technologii współczesne samochody z napędem hybrydowych mają się nijak do swoich poprzedników. Wcześniejsze wersje hybryd ze względu na sporą wagę i „zawrotne” 100 KM faktycznie były mało dynamiczne. Oprócz tego bezstopniowa skrzynia biegów gwarantowała niezapomniane „walory” dźwiękowe, a spalanie oraz ich ceny mogły przyprawić o zawrót głowy. Aktualnie samochody z napędem hybrydowym zmieniły się nie do poznania, tym samym likwidując „błędy przeszłości”. Zespoły napędowe dzisiejszych hybryd mają coraz większą moc (nawet ponad 200 KM), spalają coraz mniej, akumulatory mają coraz większą pojemność, auta są coraz lżejsze, a niektórzy producenci (m.in. Kia) gwarantują w swoich hybrydach nawet dwusprzęgłową skrzynię biegów. Przy okazji warto jednak wspomnieć, że samochody hybrydowe nie jedno mają imię, a więc…

 

Hybryda hybrydzie nierówna. Poznaj różnice

Pierwsze modele samochodów hybrydowych to proste połączenie: silnik elektryczny, silnik spalinowy, skrzynia bezstopniowa, bateria i gotowe. Aktualnie sytuacja się zmieniła – technologia się rozwija, pojawiają się nowe rozwiązania, a producenci wciąż szukaj innowacji. Skutkiem tej synergii jest kilka kategorii samochodów z napędem hybrydowym:

a) Micro hybrid, czyli mikro hybryda:

W tym przypadku silnik elektryczny jest rozrusznikiem lub alternatorem, nie napędza samochodu. Podczas jazdy staje się generatorem, odpowiedzialnym za odzyskiwanie energii m.in. podczas hamowania.

b) Mild hybrid, czyli łagodna hybryda:

Silnik elektryczny jest odpowiedzialny za to samo co w przypadku micro hybrid, dzięki bardziej skomplikowanej budowie może pełnić dodatkową funkcję – co prawda nie jest w stanie napędzać samochodu, ale może go wspomóc podczas przyspieszania.

c) Full hybrid, czyli pełna hybryda:

To najpopularniejsza wersja samochodów hybrydowych. Zdecydowanie bardziej skompilowana od poprzedników (micro i mild). W tym przypadku silnik elektryczny jest już w stanie napędzić samochód, ale i wspomagać silnik spalinowy m.in. podczas przyspieszania. Full hybrid wykorzystuje energię z akumulatorów, które ładują się podczas hamowania. Wspomaganie silnika spalinowego skutkuje zdecydowanie mniejszym spalaniem paliwa.

d) Plug-in hybrid (PHEV), czyli hybryda z możliwością ładowania z gniazdka:

To najbardziej skomplikowany oraz zaawansowany technologicznie typ napędu hybrydowego. W tym przypadku silnik (lub silniki) ma zdecydowanie większą moc, a akumulatory zdecydowanie większa pojemność. Ale bardzo istotną różnicą jest fakt, że można go ładować za pośrednictwem gniazdka z prądem (zwykłych 230V, prądem trójfazowym albo szybkimi ładowarkami). To wszystko pozwala na poruszanie się hybrydą plug-in wyłącznie na silniku elektrycznym, a w przypadku rozładowania będzie działał jak standardowa wersja hybrydy. Dobrym przykładem może być Kia Optima PHEV, która spala 1.4 l/100 km, jednocześnie pozwalając jechać na napędzie hybrydowym nawet 120 km/h. Istotną informacją jest fakt, że przez 62 km (maksymalny zasięg) nie spalisz w tym aucie nawet kropli paliwa. Warto również wspomnieć, że samochody typu plug-in hybrid mogą mieć kilka trybów pracy np. tryb hybrydowy oraz tryb sportowy.

 

Każde z powyższych rozwiązań dostosowane jest do indywidualnych potrzeb, dlatego też w zależności od tego czy częściej jeździsz po mieście czy na trasie, możesz wybrać hybrydę idealną dla siebie. A co z wadami? Nie ma co się oszukiwać, wszystko ma swoje wady – jedną z nich w przypadku samochodów hybrydowych może być akumulator, który nie tylko sporo waży, ale i zajmuje sporo miejsca - niejednokrotnie zmniejszając bagażnik o 10-20%. W tym przypadku sprawdź producentów, którzy oferują hybrydy tworzone od podstaw (przez co nie są dostępne z tradycyjnymi napędami). Takim przykładem może być Kia Niro, w której płyta podłogowa została zaprojektowana tak, aby elementy hybrydowego zespołu napędowego nie wpływały na przestronność wnętrza, ani na pojemność bagażnika. Dzięki ulokowaniu akumulatora oraz zbiornika paliwa pod tylną kanapą bagażnik w Kia Niro to aż 421 litrów pojemności. Jednak wracając do wad, kolejną może być fakt, że sporo producentów wciąż stosuje bezstopniową skrzynię biegów. Wadą może być także cena. To prawda – samochody z napędem hybrydowym są po prostu droższe od wersji benzynowych oraz diesli, jednak w tym miejscu możesz zapytać nie o cenę, lecz:

Ile można zaoszczędzić, jeżdżąc hybrydą?

Zacznijmy od najprostszego przykładu. Załóżmy, że codziennie dojeżdżasz do pracy 25 km w jedną stronę – posiadając samochód z napędem plug-in hybrid, możesz pokonać ten dystans w dwie strony, nie wydając ani grosza. W przypadku Kia Niro PHEV oraz Optima PHEV na samych akumulatorach możesz pokonać 50-60 km, nie zużywając przy tym benzyny. Koszty eksploatacji hybrydy są zdecydowanie niższe niż w przypadku samochodu z silnikiem Diesla, dlatego też rachunek jest prosty. Według danych technicznych Kia Niro spala średnio 4,4 litra paliwa. Porównując ten wynik do diesla, który w takich warunkach spala średnio
7 litrów, łatwo obliczyć, że przy każdych 100 km oszczędzasz około 9 zł, co przy 100 000 km daje 9000 zł. Ale to nie wszystko, według badań Tec-RMi (niemiecki ośrodek przemysłu motoryzacyjnego) wynika, że w podczas użytkowania przez trzy lata (średnio 120 tys. km) na serwisowaniu możesz zaoszczędzić od kilkuset nawet do 1000 euro – porównując do diesla (ze względu na brak rozrusznika, turbosprężarki czy alternatora). Oprócz tego dzięki odzyskiwaniu energii podczas hamowania zdecydowanie wolniej zużywają się hamulce. Warto wspomnieć także o układzie elektrycznym, który nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów oraz wymiany podzespołów. Ponadto, jeden z wiodących producentów – Kia gwarantuje 7-letnią gwarancję (na wszystkie modele, w tym hybrydy) w pełni przenoszalną na kolejnych właścicieli.

Podsumowując, czas przestać się bać samochodów z napędem hybrydowym! Zresztą przekonaj się sam, dołącz do grona właścicieli i sprawdź, jakie korzyści płyną z jazdy hybrydą.

Dodano: 5 lat temu,
autor: Artykuł Sponsorowany,
zdjęcia: Materiały klienta
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .