Flotowy ulubieniec, czyli nowa Toyota Yaris

Świat poznał nową Toyotę Yaris. Jak się zmieniła?

Choć Toyota zebrała w Polsce sporą rzeszę fanów, to marka wielu kojarzy się z pojazdami flotowymi różnych przedstawicieli handlowych, dużych korporacji i wypożyczalni samochodów. Teraz na rynek wjeżdża nowy pretendent do przejęcia korony — Toyota Yaris.

Wielu osobom może się nie podobać fakt, że Toyoty tak często wykorzystywane są jako auta flotowe, ale taki stan rzeczy świadczy o marce bardzo dobrze. Biznes wymaga optymalizacji i zminimalizowania problemów, a niezawodność, opłacalność i jakość japońskiej marki stoi na bardzo wysokim poziomie. A to są cechy, których szuka każdy, nie tylko człowiek odpowiedzialny za flotę w firmie.

Dlatego właśnie, gdy na rynek wjeżdża nowy model Toyoty, nikt nie zadaje już pytań o bezawaryjność czy ergonomię. Co zatem można napisać o nowej Toyocie Yaris? Bardzo wiele! Zapraszam.

 

Nowa Toyota Yaris: architektura TNGA po raz pierwszy w samochodzie miejskim

Choć skrót TNGA brzmi dość groźnie, to w rozwinięciu oznacza „Toyota New Global Architecture”. W praktyce zaś oznacza to, że Toyota postanowiła zoptymalizować proces produkcyjny dzięki modułowym rozwiązaniom. Istotą TNGA jest modułowość i wymienność elementów i tyczy się to nie tylko płyt podłogowych, ale również silników, przekładni, napędów oraz konstrukcji linii produkcyjnych. Toyota uważa, że taka polityka zmniejsza czasochłonność procesu projektowania o 20%. Idea wystartowała w 2015 roku wraz z wprowadzaniem modułowych platform dla pojazdów Toyoty i Lexusa, a 5 różnych płyt podłogowych dzięki swojej modułowości pozwala na konstruowanie aut z wszystkich segmentów z każdym możliwym napędem: FWD, RWD i AWD.

Skorzystanie z takiego rozwiązania dość istotnie odbiło się na wymiarach samochodu, bo „w każdą stronę” nowa Toyota Yaris różni się od swojego poprzednika. Krótsze o 5 mm nadwozie wcale nie będzie oznaczać, że znajdziemy mniej przestrzeni we wnętrzu, a to za sprawą rozstawu osi, który został powiększony o 50 mm. Jeżeli nikomu nie mówi nic taka liczba, to trzeba wiedzieć, że w tym segmencie to jak z Gdańska do Zakopanego. Samochód będzie także niższy o 40 mm i szerszy o 50 mm. Zatem nowa Toyota Yaris to auto niższe, szersze, a zarazem przestronniejsze – brzmi dobrze.

Co więcej, nowa Toyota Yaris charakteryzuje się niższym środkiem ciężkości, a także – co ucieszy redakcyjnego dwumetrowca – kierowca może usiąść od kierownicy dalej niż w przypadku poprzednika, mowa tu o 60 mm. Siedzi się zatem niżej i dalej. Producent gwarantuje też, że auto jest sztywniejsze, ale nie straciło na komforcie podróżowania. Taki stan rzeczy to zasługa platformy GA-B oraz znacząco zwiększonej sztywności skrętnej tylnego zawieszenia.

 

Napęd hybrydowy, czyli opus magnum Toyoty

Nie od dziś Toyota kojarzy się z napędami hybrydowymi i jest to zdecydowanie znak rozpoznawczy tej marki. Od wprowadzenia na rynek pierwszego Priusa Toyota sprzedała 14 milionów pojazdów hybrydowych, w tym 2,5 miliona w Europie. Model Yaris był natomiast pierwszym samochodem segmentu B z napędem tego typu.

Najnowszy Yaris korzysta z napędu hybrydowego 4. generacji, a testy, które koncern prowadził w dużych europejskich aglomeracjach, wykazały, że samochód poruszał się po mieście w trybie bezemisyjnym przez 80% czasu. Układ Hybrid Dynamic Force z silnikiem 1.5, który znajdziemy w tym aucie, to kolejna konstrukcja z serii, którą do tej pory mogliśmy ujrzeć w modelach Corolla, RAV4 i Camry z silnikami 2.0 i 2.5.

 

Systemy bezpieczeństwa czynnego w nowej Toyocie Yaris

Toyota chwali się także nową generacją systemów, które mają zwiększyć bezpieczeństwo podróżujących. Samochód ma być bowiem najbezpieczniejszym w segmencie B. Na wyposażeniu podstawowym (tak, podstawowym!) znajdziemy inteligentny tempomat adaptacyjny, działający w pełnym zakresie prędkości oraz asystenta utrzymania pasa ruchu.

Yaris czwartej generacji to także najwyższe standardy ochrony pasażerów. Samochód przygotował się na ostrzejsze wymogi na rok 2020 i oferuje centralne poduszki powietrzne – ponownie jako pierwszy miejski samochód na rynku.

Produkcja auta została oddelegowana do fabryki Toyota Motor Manufacturing France. Wdrożenie technologii produkcji TNGA i opracowanie linii produkcyjnych aut opartych o platformę GA-B wiązało się z kosztem na poziomie ponad 300 mln euro.

Dodano: 4 lata temu,
autor: Arkadiusz Lenkiewicz,
zdjęcia: Toyota
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .