Citroen C4 Picasso - gadżet, czy samochód?

Pierwszy Citroen Xsara Picasso przypominał jajo Tyranozaura, ale zachwycił kierowców swoją praktycznością i osiągnął spory sukces. Kolejne pokolenie, C4 Picasso, było reklamowane jako Visiovan. Choć samochód nie był liderem rynku, to i tak oferował naprawdę sporo, przez co zdobył kolejnych zwolenników. Tym razem przyszła jednak kolej na nową generację C4 Picasso - już nie Visiovana, a Technospace. Na jakie pomysły tym razem wpadł Citroen?

Przede pasażerowie są pod okiem kierowcy, który ma dodatkowe lusterko odbijające to, co dzieje się na tylnej kanapie. A raczej tylnych fotelach, ponieważ cały rząd składa się z trzech, niezależnych siedzisk, które niezależnie można składać, przesuwać, podnosić i regulować. Skrajni pasażerowie mają do dyspozycji też składane tacki z podświetleniem oraz za dopłatą – własny nadmuch. Za 1500zł więcej można też kupić C4 Grand Picasso, czyli C4 Picasso w wersji 7-osobowej, która premierę ma teraz na targach we Frankfurcie. Wbrew pozorom auto jest inne – nadwozie zostało wydłużone, ma nieco zmieniony przód, inaczej zaprojektowany profil i zupełnie restylizowaną tylną część nadwozia. Jak na ironię – auto faktycznie jest 7-osobowe, ale za 2 dodatkowe miejsca w bagażniku i tak trzeba dopłacić…

Kufer Citroena urósł o 37l i teraz ma ich 537. Dodatkowe 40l serwują jeszcze wielorakie schowki, choć niektóre nie są najszczęśliwsze. Podszybie ma wielkość kortu tenisowego i mimo tego producent nie zdecydował się tam umieścić choćby zwykłej półki. Ponadto schowek w centrum deski rozdzielczej jest wąski i niepraktyczny, a w jego górnej części znalazły się miejsca na złącza multimedialne i gniazdko 220V, które z pozycji kierowcy są zupełnie niewidoczne. Trzeba zaparkować auto, przesunąć fotel i najlepiej położyć się na podłodze, żeby cokolwiek do nich podłączyć. Albo próbować po omacku w czasie jazdy. Inna sprawa, że sama ich obecność jest świetnym pomysłem, szczególnie jeśli chodzi o gniazdko 220V. Ponadto do zagospodarowania jest jeszcze wiele innych skrytek umieszczonych w podłodze, fotelach, drzwiach… Krótko mówiąc – praktycznie wszędzie. Pozytywne odczucia potęgują jeszcze materiały. Są nieźle spasowane i miłe dla oka. Użyte kolory cieszą oczy, podobnie jak faktura oraz wygląd tworzyw. Co prawda w dolnej części plastiki są twarde, ale deska rozdzielcza i wiele innych miejsc są bardzo przyjemne w dotyku oraz nietypowe.

Na konferencji prasowej nowy C4 Picasso był prezentowany na tle banerów ze zdjęciami kosmosu, a w pewnym momencie na wydarzenie weszli nawet przebrani astronauci, by zaprezentować wariant 7-osobowy. Ta sceneria idealnie obrazuje charakter nowego C4 Picasso - jest kosmicznym samochodem dla rodziny. Naszprycowany nowinkami rusza na podbój rynku i mam nadzieję, że wszystkie te rozwiązania okażą się trwałe i niezawodne, bo naprawdę umilają życie. Mi auto podoba się mimo wszystko z jednego względu – teraz nowy, rodzinny Citroen jest zarówno praktycznym samochodem rodzinnym jak i gadżetem. A chyba każdy facet lubi gadżety.

Dodano: 10 lat temu,
autor: Michał Rogoziński,
zdjęcia: Michał Rogoziński
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .