Drgania podczas hamowania

Skoda Octavia IV Liftback 2.0 TDI 150KM 110kW od 2020

Witam kolegów
Miałem wszystko to samo co Panowie. Walczyłem sam ,serwis również nic to nie dawało.
Pojechałem do kolegi mechanika i On uleczył moje auto, mianowicie:
Wymienił węże z gumowych na węże hamulcowe w oplocie metalowym ( nie puchną przy nagrzrwaniu się płynu hamulcowego) i wymienił mi tarcze hamulcowe na Brembo wentylowane z kompletem klocków ( kupiłem od Pana na Allrgro za 540zl komplet).
Po wymianie problem zniknął i mam już 140tys i nic się nie dzieje.
Na tarczach znikome ślady pomimo przejechania już 90tys km bo na tych od nowości męczyłem się do 50tys.

Witam czy usterka występuje w modelach zakupionych w roku 2022 ?

I tak dobiłem do 100tys km z nieusuniętymi wadami układu hamulcowego... Auto wpada w drgania podczas zwalniania z wyższych prędkości, tylne klocki piszczą okrutnie... Ostatni zestaw kolcków przednich pochodził z innej fabryki (producent nadal ZF) i do ok 5tys km sprawował się powiedzmy przyzwoicie, potem pojawiły się ponownie drgania. Tył podobnie - było cicho przed ok 5tys km, po czym stałem się niechcianym wyróżnikiem ruchu miejskiego piszcząc jak auta z minionej epoki... ASO już wyczerpało możliwości pomocy, a centrala Skody ma mnie tam gdzie słońce nie dochodzi...

Dzień dobry tak czytam i potwierdzam ze wszystko zależy od salonu gdzie znajduje się serwis Skody . Mój przypadek piski tarcz i klocków po zagrzaniu konkretnie opisując każdego dnia pokonuje te sama trasę i dokładnie na tym samym odcinku dokładnie po przejechaniu 8 km od domu zaczęły dochodzić popiskiwania od tarcz i klocków tylnich w mojej Skoda Octavia 2020 r i zaczęło to popiskiwania występować przy pokonaniu około 20.000 tys km . W serwisie próbowano mi wmówić ze złe eksploatuje samochód oraz nigdzie w Polsce nie odnotowano takich zdarzeń najciekawsze ze dostarczyłem filmiki nagrane w formie wideo z obrazem jak i dźwiękiem dla potwierdzenia ze nie kłamie dostarczyłem nawet nagranie do głównej Skody w Polsce otrzymałem pismo ze oni za to nie odpowiadają ale zacząłem reklamować samochód co pare dni aż w końcu dealer Skoda gdzie zakupiłem samochód wymienił na swój koszt tarcze i klocki tył widząc ze nie dam za wygrana mimo tego na koniec dowiedziałem się ze jednak taka wada występuje u innych w Polsce . Salony jak i serwisy tuszują takie usterki ponieważ to dealer który sprzedał ci samochód musi ponieść koszty wymiany a pozniej się chandryczyc z Centrala Skoda uwazam ze jest to nieuczciwe w stosunku do nas konsumentów dlatego takie jak i inne usterki powinny być nagłaśniane przez wszystkich . Pozdrawiam wszystkich mających Skody i proponuje nie odpuszczać i nie wymieniać na własny koszt bo to głupota mając samochód na gwarancji i jeszcze za to płacić. Łukasz Wieliczka

Witam, u mnie podobnie, po 20 tyś wyczuwalne bicie. Wszędzie twierdzą, że zła eksploatacja. Wymienili na mój koszt jedną oś i dalej to samo. Może powinniśmy się zorganizować i wystąpić grupowo z pismem do skody?

Chciałbym trochę odświeżyć problem drgań przy hamowaniu. Przejechałem już ponad 75tys.km i temat nadal jest aktualny... Mimo już czterech wymian hamulce z przodu dają te same uciążliwe efekty w postaci drgań nadwozia. Póki co ostatnia wymiana była odpłatna (na 60tys) ze względu na zużycie i klocków i tarcz, ale i po niej mimo innego oznaczenia producenta drgania pojawiają się. Mimo zapewnień ze strony Skody (info przekazane do ASO), że problem jest znany i jest intensywnie analizowany w kierunku znalezienia rozwiązania nic się nie wydarzyło od kilku miesięcy... Mam wrażenie, że Skoda osiągnęła swój cel czyli zmęczyła swoją bezczynnością użytkownika (użytkowników?!?!) i chyba problem trafił do archiwum. To stawia markę w bardzo złym świetle w kontekście dbania o BEZPIECZEŃSTWO UŻYTKOWANIA ich pojazdów. Slogany z reklam - "Octavia - idealna..." i "Skoda - #rokbezpieczeństwa" - są bardzo nietrafione i chyba dopiero użytkownicy przekonują się o tym że są dalekie od prawdy...

Witajcie.

Jestem po odbiorze auta z serwisu skoda w dniu dzisiejszym. Udało mi się wywalczyć z kierownikiem po konsultacji z Doradcą technicznym ATE POLSKA wymiany tarcz przednich + klocki na gwarancji przebieg 20 tyś km. Poprosiłem o ponowne badania tarcz , piast, ich grubości.
Początkowo oczywiście moja wina złe użytkowanie , warunki pogodowe itp itd powiedziałem że mają się puknąć w głowę.
Prawdopodobnie znam problem nawrotu problemu bicia tarcz, a mianowicie PIASTA, byłem w ASO po demontażu tarczy to w jakim stanie jest piasta przy przebiegu 18-20 tyś km to jest DRAMAT !!! jest cała w nalocie rdzy, mało tego są wżery. Jakość metalu użyta do tego elementu jest tragiczna.
Posiadam zdjęcia dla zainteresowanych wyślę na @, ASO znając życie wgl tego nie czyści, nie doprowadza do stanu idealnego żeby płaszczyzna piasta-tarcza była idealna. Przez brak tego zabiegu po przejechaniu kilkuset km albo i mniej problem powraca - niewłaściwe zamocowanie, klocek wytrze co ma na tarczy w 1 punkcie i po pewnym czasie mamy znowu bijące tarcze.

1. Niema gwarancji do 10 tyś jak mówi salon jest 2 letnia ( niema takiego zapisu w umowie gwarancyjnej)
2. Użytkownik niema wpływu na różnicę w grubości tarczy jeżeli wyjdzie to jak u mnie.
3. Warunki atmosferyczne - to chyba HIT nr 1

Jeżeli ktoś nawet poniżej wymienił 2 razy tarcze i twierdzi że nadal ma, albo po zamontowaniu już bije ale delikatnie to dla mnie jest to piasta.

Jak ktoś chce zdjęcia proszę o @ wyślę

Witajcie, mam ten sam problem. Wymiana tarcz i klocków z przód i tył na mój koszy oczywiście nic nie dała. Po kilkuset kilometrach problem powrócił. Samochód ma dopiero 39 tys. Problem pojawił się w lipcu tego roku i do dnia dzisiejszego serwis z Katowic rozkłada ręce twierdząc że Škoda Polska nie widzi problemu w zgłaszanej usterce.

U mnie sytuacja analogiczna, pojawiło się bicie kierownicy już po kilku tys. km. Serwis Skoda Wrocław przy Karkonoskiej nie widział problemu, dopiero po jeździe próbnej i hamowaniu na autostradzie wraz z podskakiwaniem mechanika na tylnej kanapie (takie bicie) stwierdzili, że faktycznie jest problem - niewłaściwa eksploatacja, wymiana na koszt klienta.
Nie odpuściłem, kolejny serwis na Brucknera we Wrocławiu - to samo, wymiana na koszt klienta. Po piśmie do Skoda Polska otrzymałem voucher na 500zł na otarcie łez. Wymiana tarcz i klocków bodajże przy 15-17 tys. km, oczywiście na koszt klienta. Problem pojawia się ponownie, początkowo w mniejszym stopniu (w międzyczasie kolejna wymiana klocków), serwis dalej nie widzi problemu.
Aktualnie przebieg 70 tys. km, auto w serwisie kolejnym (GALL ICM Wrocław przy Armii Krajowej), zobaczymy co powiedzą.
Tym razem sytuacja się komplikuje, gdyż jak widać użytkowników z takim problemem jest więcej i wciskanie kitu w stylu "niewłaściwa eksploatacja" nie jest już takie łatwe.
Proponuję zbiorowe zgłoszenie do Skoda Polska.

U mnie już prawie 60tys km i w międzyczasie kolejna wymiana, tym razem samych tarcz, i tym razem z oznaczeniem VWA... Drgania pozostały, w mniejszym stopniu ale są. Pozostał również problem drgań podłogi podczas jazdy w zakresie ok 140-150km/h... Wczoraj podczas przeglądu wymieniono klocki z tyłu i być może problem przeraźliwego piszczenia będzie rozwiązany, ponieważ klocki mają ścięte krawędzie tego ścierniwa (nie wiem czy to fachowa nazwa

Dzień dobry,

Skoda Octavia IV RS 2.0 TDI 200KM MY2021 ten sam problem. Wymieniłem wczoraj tarcze/klocki przód na mocniejszy zestaw DBA T2 + klocki ( przy przebiegu 17K ) Hamowanie z z powyżej 130km/h powoduje bardzo silne drgania kierownicy itd.

Witam mam ten sam problem od 6500km i salon mówi że nie jest to poza granice normy a kierownicy przy 140 nie idzie trzymać tarcze z plasteliny chyba.

Witam
Mam podobny problem. Skoda twierdzi że to pewnie tarcze przez złą eksploatację albo " warunki pogodowe" hehe. Przebieg 16 tys. Czy tarcze i klocki skoda wymienila na własny koszt?