Szukałem auta o podwyższonym zawieszeniu (niekoniecznie z napędem na 4 koła), pojemnym bagażniku i z uwagi na krótkie trasy po mieście i dłuższy wyjazd tylko w weekendy nastawiałem się na silnik benzynowy. Ten wolnossący uznałem za prostszy i mniej kosztowy w eksploatacji. Na forach i na youtube mało jest filmów recenzujących auto z tym silnikiem. 80% testów to 1.6 tgdi w automacie, a reszta to diesle. Silnik będzie niedosytem dla tych przesiadających się z sedana czy kombi o podobnej mocy. Jednak 1400 kg trzeba jakoś rozpędzić (szczegóły w opisie silnika). Do miasta w zupełności wystarczający. Spalanie nie straszy jak przy 1.6 turbo. Ogólne wrażenia bardzo pozytywne. Kupiłem wersje M z pakietem SMART. Dokupiłem czujniki parkowania przednie (nie ma tego w katalogu jednak mogą zostać zamontowane przez dilera przed odbiorem auta kwestia dogadania sie - koszt w moim przypadku 1000 zł.). Irytuje jedynie umiejscowienie przycisku włączania tych czujników który umiejscowniono na desce w taki sposób, że z wyprostowanej pozycji znika nam z oczu za lewą stroną wieńca kierownicy. Różnica pomiędzy wersją M a L jest spora z uwagi na wyposażenie standardowe w które wchodzi pakiet bezpieczeństwa z czujnikami martwego pola, asystentów jazdy itp. Dopiero w pakiecie buisness line otrzymujecie światła dzienne w stylistyce kostek lodu i parę innych dodatków. Jednak dopłacanie parenaście tysięcy dla świateł, asystentów kierowcy i tapicerki ze skóry ekologicznej z materiałowym wykończeniem (która paradoksalnie szybciej się zużywa i po 3 latach pojawiają się pęknięcia) nie było warte zachodu. Wyposażenie wersji M z pakietem SMART zawierało wszystko czego oczekiwałem od samochodu. Co do konkurencji .... Tuscon podobnie skonfigurowany 4000 droższy. Jednym się podoba "poważny" Tuscon innym Sportage. Rzecz gustu. Tiguan 14000 drożej (żonie nie podobała się bryła z "tępymi liniami jak od siekiery ciosanymi" - rzecz gustu. W podobnej cenie wyszedł T-ROC 1.0 tsi jednak to auto o segment mniejsze, podobnie jak Seat Arona ( tutaj jednak dało się skonfigurować w cenie 86 000 wersje 1.5 tsi). Qashkai 1.2 115 koni wychodził pidobnie jednak sporo mniejszy bagażnik i system inforozrywki jak i jego grafika niczym sprzed conajmniej dekady (auto za to bardzo konfortowo zawieszone jeżeli dla kogoś jest to punkt istotny). Podsumowując jak dla mnie (każdy poszukuje według siebie) najlepsza oferta za 86000 do odbioru już z rabatem. Dodatkowo atutem było to że turbina ze zmienną geometrią łopatek, koło dwumasowe, czy ad blue się nie zepsują jeżeli ich nie ma :) a te naprawy mogą słono kosztować w przyszłości. Autko jest w kolorze czarnej perły i robi wrażenie na ulucy. Chromowany pasek na zderzaku który widać w wersjach L i GT- line na reklamach i katalogach w wersji M jest czarny lakierowany. W połączeniu z czarnym lakierem wygląda to fajnie.
Wrażenia
4,0
Silnik
Do miasta w zupełności wystarczy, o ile nie mamy ambicji startować pierwsi spod świateł z przewagą 2 długości samochodu. Jechałem podczas jazd testowych 1.6 wolnossącym i turbo. W mieście nie czuć większej różnicy. Oczywiście jak się wdepnie gaz to silnik z turbo i fajniej przyspiesza i przez to lepiej wyprzedza, jednak kto kupuje suva do ścigania się po mieście i spod świateł. Spalanie w czasie takiej samej jazdy testowej po mieście: 1.6 gdi 7.8, 1.6 t-gdi 11.3. Styl jazdy jak i trasa i warunki na drodze te same. Silnikiem z turbo jeździło się przyjemniej jednak nie byłaby to aż taka różnica aby zaakceptować różnicę w spalaniu. Na trasie 1.6 wolnossący spala 5.6 przy normalnej jeździe bez bezsensownego deptania gazu na trasach w śląskim i świętokrzyskim bez tras szybkiego ruchu czy autostrad. Po mieście normalna jazda 7.8 do 8.0 a dorzucając ekodriving i delikatne obchodzenie się z gazem 7.3. Z uwagi na silnik i masę auta zapomnijcie o wyprzedzaniu pod górkę no chyba że ciągnika lub jakiejś zawalidrogi. Przy jeździe około 90 na godzinę redukcja do 4-ki wystarcza żeby sprawnie wyprzedzić tira. Przy jeździe po mieście z prędkościami miejskimi redukcja do 3-ki daje podobny efekt. Auto przyspiesza na każdym biegu. Jadąc na 6-tce 65 na godzinę i wciskając gaz pomału przyspieszamy. W SUVach hondy to przyspieszanie jest niezauważalne. Konieczna jest redukcja.
5,0
Skrzynia biegów
Bez uwag. Chodzi płynnie a wsteczny wskakuje bezproblemowo. W poprzednim aucie miałem wsteczny wrzucany inaczej więc muszę się przyzwyczaić. Przy przełączaniu biegów da się wyczuć lekki opór i fajne kliknięcie.
5,0
Układ jezdny
Póki co bez uwag. Ładnie tłumi nierówności i progi zwalniające. Nie wychyla się na zakrętach. Zestrojony średnio pomiędzy konfortem a jędrnością. Kuga i Qashkai zestrojone bardziej konfortowo jednak Qashkai lekko buja.
5,0
Karoseria
Póki co trudno powiedzieć. Kolor przyciąga uwagę na ulicy. Szczeliny pomiędzy segmentami karoserii równomierne.
Komfort
5,0
Widoczność
Peeeełno miejsca dla kierowcy i pasażerów. Regulowany kąt oparcia tyłnej kanapy, podłokietnik z tyłu miękki z uchwytami na napoje. W niektórych autach przy wyregulowaniu fotela pod siebie ( 182 cm) uderzałem prawym kolanem w deskę rozdzielczą. Tytaj tego problemu nie ma. W bagażniku mieści się wózek dziecięcy bez kombinowania z oparciem. Podwójna podłoga bagażnika a pod nią sporo miejsca. Roleta mieści się pod nią.
5,0
Ergonomia
Duży plus za uchwyty na napoje w konsoli środkowej ( tunelu) usytuowane tak że obecność kubka z kawą nie utrudnia zmiany biegu ani nie wymusza dźwigania podłokietnika. Można? .... można. Ekran dotykowy i kamera cofania o dobrej rozdzielczości. No i przyciski. Sporo przycisków na konsoli centralnej. Bezproblemowa obsługa jednym intuicyjnym kliknięciem a nie grzebaniem po menu dotykowym żeby zmniejszyć temperaturę klimatyzacji. Co dziwne liczba przycisków nie sprawia aby konsona sprawiała wrażenie przeładowanej przyciskami. Z przodu w drzwiach mieści się litrowa butelka. Półtora litra na lekki wcisk. Z minusów - oczekiwałbym większego schowka przed pasażerem po aucie tych rozmiarów.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
W lecie chłodzi już po przejechaniu pół kilometra mimo że auto stało w słońcu. Wersja z pakietem SMART zawiera kanały z nawiewami na tylne siedzenia. Zobaczymy jak będzie z grzaniem w zimę.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak wyżej. Pasażer siedzący za mną może jechać zrelaksowany. Siedząc sam za sobą mam 5cm wolnej przestrzeni między kolanami a fotelem a stopy mogę swobodnie wsunąć pod fotel.
5,0
Wyciszenie
Do 130 km/h bez uwag. Szybciej póki co nie jechałem. Nie było okazji zaliczyć autosrady a jechanie szybciej po naszych drogach mija się z celem. Szkoda zawieszenia.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak to w SUV-ie. Swoje musi spalić. Jednak spalanie nie straszy. Spalanie jak w opisie silnika. Jadąć na trasie 120 km a następnie powrót: średnio spalił 5.8. 70% to jazda z prędkością 80 do 100 na godzinę między miejscowościami więc nie ma źle. Styl jazdy normalny bez szaleństw i bezsensownego duszenia gazu, jednak nie totalny ecodriving. Spalanie podczas jazdy testowej 1.6 tgdi przyprawiało o szybsze bicie serca zwłaszcza podczas przyspieszania hehe.
5,0
Stosunek jakość/cena
W tej cenie trudno o lepszą ofertę za auto tych rozmiarów. Dla mnie atutem był silnik bez turbiny o który u konkurencji ciężko. Wszystko jednak zależy od tego kto czego oczekuje od samochodu. PS tylko 4000 zł droższy był Tuscon w porównaniu. Jednak dla mnie jak i małżonki stylistyka w Sportage okazała się bardziej atrakcyjna. Dodatkowo ekran w Tusconie stylizowany na tablet wystający z deski rozdzielczej nie spodobał się nam już na zdjęciach.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Póki co nic. Ciężko by przy takim przebiegu było inaczej.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jak wyżej.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.6 GDI 132KM 97kW
[l/100km]