Problem jest dobrze znany przez koncern JLR! Wada jest konstrukcyjna! Wszystkie Jaguary i Land Rovery wyposażone w płytę podłogową D8 w konfiguracji z manualną skrzynią biegów, pozostawia mało miejsca na umieszczenie filtra cząstek stałych w pobliżu początku układu wydechowego. DPF zamontowany pod podwoziem łączy rura długości 60-70cm z dala od silnika. To sprawia, że gazy ze spalania ochładzają się i nie dochodzi do spalania cząstek stałych. Dochodzi do przedwczesnego zapełnienia filtra i prób regeneracji i w wyniku tych nieudanych prób dochodzi do rozcieńczenia oleju silnikowego przez niespalone paliwo. Powstają błędy w pracy całego układu i przejście w tryb serwisowy. Rozcieńczany niespalonym paliwem olej traci swoje właściwości, przez co użytkownicy takich samochodów informowani byli przez komputer o konieczności wymiany oleju znacznie wcześniej niż to powinno mieć miejsce.. Opracowana przez JLR procedura naprawy to przeprogramowanie komputera i wymiana oleju w związku z jego przedwczesnym zużyciem, jednak wada producenta jest nienaprawialna! Dodatkowo aktywne wypalanie cząstek stałych związane jest z dodatkowym wtryskiem oleju napędowego w celu podniesienia temperatury układu wydechowego, co sprawia blisko dwukrotnie większe zużycie paliwa. Część oleju napędowego dostaje się do oleju silnikowego i powoduje jego rozrzedzenie i podnosi jego poziom. Użytkownik sprawdzając bagnet myśli, że olej jest, kontrolka oleju nie zapala się bo jest wymazana systemowo przez serwis. By sprawdzić czy kontrolki nie będą się zapalać serwis przejechał 1000km. Podkreślam, że moja udokumentowana wymiana informacji z pracownikami JLR jednoznacznie wskazuje, że sprawa jest znana, a informacje są zatajane przed użytkownikami! W Anglii jest pozew zbiorowy dotyczący właśnie tej sprawy. Ja jestem zmuszony przekazać sprawę do prokuratury.
Ta wada konstrukcyjna może powodować poważne uszkodzenie silnika. Producent daje gwarancję fabryczną na 3 lata. Jeśli macie Państwo samochody na płycie D8 w manualu to macie taki sam problem, tylko możliwe, że jeszcze się nie ujawnił (serwis na czas gwarancji robi wszystko by użytkownik nie odkrył wady). Po tym okresie wpadniemy wszyscy w jeszcze większe problemy (brak gwarancji, brak Jaguar assistance, brak zwrotu "uszkodzonego" samochodu do wynajmu i leasingu). Sprawa się rozniesie i będzie brak możliwości sprzedania samochodu. Dlatego proszę o kontakt osoby mające takie samochody. Mój mecenas zajmuje się sprawą. Piszcie na leedabrowski@wp.pl
Wrażenia
5,0
Silnik
5,0
Skrzynia biegów
5,0
Układ jezdny
5,0
Karoseria
Komfort
5,0
Widoczność
5,0
Ergonomia
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
5,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
1,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Problem jest dobrze znany przez koncern JLR! Wada jest konstrukcyjna! Wszystkie Jaguary i Land Rovery wyposażone w płytę podłogową D8 w konfiguracji z manualną skrzynią biegów, pozostawia mało miejsca na umieszczenie filtra cząstek stałych w pobliżu początku układu wydechowego. DPF zamontowany pod podwoziem łączy rura długości 60-70cm z dala od silnika. To sprawia, że gazy ze spalania ochładzają się i nie dochodzi do spalania cząstek stałych. Dochodzi do przedwczesnego zapełnienia filtra i prób regeneracji i w wyniku tych nieudanych prób dochodzi do rozcieńczenia oleju silnikowego przez niespalone paliwo. Powstają błędy w pracy całego układu i przejście w tryb serwisowy. Rozcieńczany niespalonym paliwem olej traci swoje właściwości, przez co użytkownicy takich samochodów informowani byli przez komputer o konieczności wymiany oleju znacznie wcześniej niż to powinno mieć miejsce.. Opracowana przez JLR procedura naprawy to przeprogramowanie komputera i wymiana oleju w związku z jego przedwczesnym zużyciem, jednak wada producenta jest nienaprawialna! Dodatkowo aktywne wypalanie cząstek stałych związane jest z dodatkowym wtryskiem oleju napędowego w celu podniesienia temperatury układu wydechowego, co sprawia blisko dwukrotnie większe zużycie paliwa. Część oleju napędowego dostaje się do oleju silnikowego i powoduje jego rozrzedzenie i podnosi jego poziom. Użytkownik sprawdzając bagnet myśli, że olej jest, kontrolka oleju nie zapala się bo jest wymazana systemowo przez serwis. By sprawdzić czy kontrolki nie będą się zapalać serwis przejechał 1000km. Podkreślam, że moja udokumentowana wymiana informacji z pracownikami JLR jednoznacznie wskazuje, że sprawa jest znana, a informacje są zatajane przed użytkownikami! W Anglii jest pozew zbiorowy dotyczący właśnie tej sprawy. Ja jestem zmuszony przekazać sprawę do prokuratury.
Ta wada konstrukcyjna może powodować poważne uszkodzenie silnika. Producent daje gwarancję fabryczną na 3 lata. Jeśli macie Państwo samochody na płycie D8 w manualu to macie taki sam problem, tylko możliwe, że jeszcze się nie ujawnił (serwis na czas gwarancji robi wszystko by użytkownik nie odkrył wady). Po tym okresie wpadniemy wszyscy w jeszcze większe problemy (brak gwarancji, brak Jaguar assistance, brak zwrotu "uszkodzonego" samochodu do wynajmu i leasingu). Sprawa się rozniesie i będzie brak możliwości sprzedania samochodu. Dlatego proszę o kontakt osoby mające takie samochody. Mój mecenas zajmuje się sprawą. Piszcie na leedabrowski@wp.pl
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Problem jest dobrze znany przez koncern JLR! Wada jest konstrukcyjna! Wszystkie Jaguary i Land Rovery wyposażone w płytę podłogową D8 w konfiguracji z manualną skrzynią biegów, pozostawia mało miejsca na umieszczenie filtra cząstek stałych w pobliżu początku układu wydechowego. DPF zamontowany pod podwoziem łączy rura długości 60-70cm z dala od silnika. To sprawia, że gazy ze spalania ochładzają się i nie dochodzi do spalania cząstek stałych. Dochodzi do przedwczesnego zapełnienia filtra i prób regeneracji i w wyniku tych nieudanych prób dochodzi do rozcieńczenia oleju silnikowego przez niespalone paliwo. Powstają błędy w pracy całego układu i przejście w tryb serwisowy. Rozcieńczany niespalonym paliwem olej traci swoje właściwości, przez co użytkownicy takich samochodów informowani byli przez komputer o konieczności wymiany oleju znacznie wcześniej niż to powinno mieć miejsce.. Opracowana przez JLR procedura naprawy to przeprogramowanie komputera i wymiana oleju w związku z jego przedwczesnym zużyciem, jednak wada producenta jest nienaprawialna! Dodatkowo aktywne wypalanie cząstek stałych związane jest z dodatkowym wtryskiem oleju napędowego w celu podniesienia temperatury układu wydechowego, co sprawia blisko dwukrotnie większe zużycie paliwa. Część oleju napędowego dostaje się do oleju silnikowego i powoduje jego rozrzedzenie i podnosi jego poziom. Użytkownik sprawdzając bagnet myśli, że olej jest, kontrolka oleju nie zapala się bo jest wymazana systemowo przez serwis. By sprawdzić czy kontrolki nie będą się zapalać serwis przejechał 1000km. Podkreślam, że moja udokumentowana wymiana informacji z pracownikami JLR jednoznacznie wskazuje, że sprawa jest znana, a informacje są zatajane przed użytkownikami! W Anglii jest pozew zbiorowy dotyczący właśnie tej sprawy. Ja jestem zmuszony przekazać sprawę do prokuratury.
Ta wada konstrukcyjna może powodować poważne uszkodzenie silnika. Producent daje gwarancję fabryczną na 3 lata. Jeśli macie Państwo samochody na płycie D8 w manualu to macie taki sam problem, tylko możliwe, że jeszcze się nie ujawnił (serwis na czas gwarancji robi wszystko by użytkownik nie odkrył wady). Po tym okresie wpadniemy wszyscy w jeszcze większe problemy (brak gwarancji, brak Jaguar assistance, brak zwrotu "uszkodzonego" samochodu do wynajmu i leasingu). Sprawa się rozniesie i będzie brak możliwości sprzedania samochodu. Dlatego proszę o kontakt osoby mające takie samochody. Mój mecenas zajmuje się sprawą. Piszcie na leedabrowski@wp.pl
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 i4D 150KM 110kW
[l/100km]