Ocena kierowcy - BMW Seria 5 G30-G31 Touring

Auto NIEMAL kompletne. Dla głowy rodziny który chce mieć w garażu pocisk dający frajdę z jazdy BMW 540i jest w sam raz. Jeśli kogoś stać - polecam. Z drugiej strony ma pewne mankamenty użytkowe (fanom marki zapewne nie będą przeszkadzać) opisane poniżej. Jeśli ktoś nie jest zdecydowany polecam sprawdzić auto bezpośredniej konkurencji.

Coś fantastycznego. Bez żadnych przeszkód prawie zawsze można być pierwszym spod świateł (jeśli ma ktoś taką potrzebę). Brzmi pięknie. Ciągnie fantastycznie to niemałe przecież auto. Bardzo, bardzo mocny punkt programu ;) Przeciążenia jakie można wygenerować za pomocą tego agregatu są nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę że mamy styczność z rodzinnym kombi.

Osiem przełożeń do przodu. Klasyczny automat. Wystarczająco szybki do codziennej jazdy chociaż w porównaniu do skrzyń dwusprzęgłowych odrobinę wolniejszy przy zmianie biegów. Auto nadrabia jednak mocą, a kick-down powoduje przeważnie zrzucenie dwóch stopni skrzyni i katapultowanie do przodu. Przy kierownicy łopatki z których praktycznie nie korzystałem. Dostępny też tryb sportowy który utrzymuje niższe przełożenie.

Jeździłem wersją z X-drive. Miałem niestety tylko kilka dni styczności z autem testowym. Zrobiłem około 1100km. Bardzo dobre prowadzenie. Połączenie mocy, automatycznej skrzyni, napędu X-drive i kontroli trakcji powoduje że autem nie da się praktycznie zerwać przyczepności. Prowadzenie jak po sznurku i nawet gdy trochę się przesadzi i auto pójdzie bokiem, sytuacja jest łatwa do szybkiego opanowania (a nie nazwałbym siebie rajdowym kierowcą i z autem z napędem 4x4 miałem przyjemność pierwszy raz)

Auto jest dość duże. Chyba większe i nieco przestronniejsze od audi A6C7 którym jeżdżę na co dzień. Osobiście wydaje mi się że poprzednia generacja 5er była ładniejsza, zwłaszcza z tyłu. Do tego muszę zauważyć że klapa jest wyprofilowana tak że zawirowania powietrza tworzące się za samochodem sprawiają że (w obecnych warunkach atmosferycznych - styczeń 2018) jest wiecznie BRUDNA. Naprawdę. Milimetrowa warstwa brudu zakrywająca całą klapę. Wygląda to słabo. W moim samochodzie nigdy nie doświadczyłem tego z takim natężeniem a jeżdżę nim już od ponad 40kkm.

Bardzo dobrze, głównie za sprawą gadżetów. Bez nich byłoby sporo gorzej. W egzemplarzu którym jeździłem był system kamer 360 i czujniki parkowania. Wszystko genialnie zwizualizowane na ekranie, dodatkowo z możliwością wirtualnego spaceru "dookoła" samochodu. Lusterka mogłyby być większe ale nie ma dramatu. Dodatkowym BARDZO pozytywnym elementem wyposażenia były adaptacyjne (matrycowe) reflektory LED. Pierwszy raz miałem styczność z tym wynalazkiem i muszę przyznać że byłem pod wielkim wrażeniem technologii. Samochody jadące przede mną i z przeciwka były "wycinane" ze strumienia świateł drogowych a reszta była oświetlana pełną mocą. Coś fantastycznego co trzeba koniecznie zobaczyć samemu. Myślę że jest to (zaraz po napędzie) najlepszy element testowanego przeze mnie auta i wart jest każdej złotówki którą trzeba za niego zapłacić.

Tutaj muszę powiedzieć że jestem nieco rozczarowany. Zapewne wpływ na moją ocenę ma przyzwyczajenie do filozofii w aucie konkurencji, ale jednak tam opanowanie wszystkiego zajęło mi kilka godzin i potem intuicyjnie wiedziałem co robić. W piątce którą jeździłem nie pasowało mi sporo rzeczy. Obsługa tempomatu i asystenta utrzymania pasa ruchu słaba. W audi jest dedykowana wajcha, może niezbyt urodziwa ale obsługuje się ją bez najmniejszego problemu z zamkniętymi oczami. Tu przyciski na kierownicy słabo wyczuwalne i praktycznie za każdym razem musiałem zerknąć czy dobrze celuję. Obsługa systemu infotainment.... może być - podobnie do konkurencji. Jest też obsługa gestami - uznaję to osobiście za zbędny i niezbyt funkcjonalny gadżet. Sam system bardzo rozbudowany, może nawet dość przesadnie. Jednak po chwili zabawy uznałem że jest irytujący bo często używane opcje są pochowane gdzieś głęboko w menu. Wirtualny kokpit (czyt. elektroniczne zegary) = dramat na całego. Nie wiem kto wogóle wymyślił coś takiego i BMW jest w tym temacie daleko w tyle za grupą VAGa (tak tak, nawet w poczciwym pasku są bardziej funkcjonalne zegary). Otóż inżynierowie z Monachium poszli po najmniejszej linii oporu - przenieśli 1:1 analogowe zegary, dodali trochę kolorowych wodotrysków, zmienną grafikę przy różnych trybach jazdy i ..... tyle. Same zegary nie mają poza tym żadnej funkcji informacyjnej, komputer pokładowy dramatycznie ubogi, nie ma nawet żadnej informacji o mediach odtwarzanych z systemu audio, nie mówiąc o mapie albo wskazaniach nawigacji. W aucie którym jeżdżę (a jest to przecież konstrukcja sprzed kilku ładnych lat) nie ma wirtualnego kokpitu a mimo to informacji mam tam do wyboru do koloru i choć początkowo powoduje to szok i przeładowanie danymi (pozdrawiam tu moją szanowną małżonkę :)) to po chwili wszystko jest spójne i łatwo dostępne, a przesiadka do innego auta boli. W nowszych generacjach jest jeszcze lepiej... no ale nie będę kopał już leżącego. Aha - brak schowka na okulary przeciwsłoneczne. BMW srsly??? Na plus spore schowki w miejscu na kubki no i FANTASTYCZNE fotele. Zdaje się że miałem wersję komfort bo była regulacja w tak wielu płaszczyznach że aż chyba przesadnie. Niemniej - wsiadłem, ustawiłem i było bardzo wygodnie. Chętnie zabrałbym do mojego auta.

Nie mam uwag. Silnik nagrzewa się błyskawicznie. Klima "tylko" dwustrefowa ale ja nie odbieram tego jako wadę. Jeździłem z resztą tylko kilka dni więc nie mam pojęcia jak będzie się sprawdzać latem, ale podejrzewam że bardzo dobrze.

Sporo się naczytałem i osłuchałem że w piątce jest mało miejsca z tyłu. Moim zdaniem jest bardzo OK. Miejsca chyba więcej niż w A6. Bagażnik też chyba bardziej przestronny.

Jest nieźle, nawet dobrze. Ale ciągle wyobrażam sobie że samochód może być jeszcze cichszy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przy 150km/h można spokojnie rozmawiać z kompanami podróży. Powyżej słychać trochę szumów, jednak wszystko koi fantastyczny dźwięk 6 garów spod maski :) Aha - egzemplarz którym jeździłem miałem system dźwięku z głośnikami H&K. Bardzo dobrze grało - głośno, czysto i dynamicznie. Mi się podobało, jednak muszę podkreślić że nie jestem żadnym audiofilem.

Nie mam zdania. Auto miałem tylko kilka dni. Podejrzewam jednak że z racji posiadanego napędu nie będzie to auto tanie w utrzymaniu.

Nie jest dobrze. Marka premium rządzi się swoimi prawami. Auto w wersji podstawowej (z tym napędem) kosztuje przeszło 317tysPLN!!! To którym jeździłem wg cennika prawie 440tysPLN. Zdecydowanie - przeciętny Kowalski nie ma czego szukać w tym segmencie. Stosunek cena jakość wychodzi średnio - co prawda jest bardzo bardzo drogo, z drugiej strony szalenie komfortowo i prestiżowo. Wyposażenie elektroniczne i wszelkie technologiczne niuansiki również mają swoją cenę.... Z pewnością jest to propozycja dla prowadzących przyzwoicie zarabiającą działalność gospodarczą - leasing, koszty itd... przedsiębiorcy wiedzą o co chodzi ;) Spalanie benzyny adekwatne do możliwości pojazdu.

Bardzo delikatnie skrzypiące drzwi kierowcy na nierównościach (pewnie do regulacji) i bardzo irytujące rozłączanie telefonu (bluetooth) podczas rozmowy telefonicznej. Muzyka przez BT działała bez problemu a i sam telefon nie sprawia kłopotów w innym aucie. Podejrzewam że jakaś aktualizacja softu jest wymagana. Aha - nieaktualne mapy nawigacji w aucie z 2017 roku to też trochę wstyd.

Nie mam uwag