Skoda kolejna - 1,2 mln aut z wadą fabryczną
Znana od zaledwie tygodnia afera, którą w Stanach Zjednoczonych nazywają DieselGate, coraz bardziej się rozpędza. Tym razem Skoda potwierdziła, że czeskie auta także mają wadę fabryczną.
W zeszłym tygodniu około 5 miliona samochodów z logo VW, a wczoraj 2,1 miliona Audi. Ciąg dalszy problemów z silnikami Diesla z Wolfsburga i przyszła kolej na Skodę, która także zaprosi do serwisów swoich klientów.
Producent z Mlada Boleslav przyznał, że 1,2 mln sprzedanych do tej pory samochodów z jednostkami wysokoprężnymi wyposażonych jest w oprogramowanie, które fałszuje emisję szkodliwego dwutlenku węgla podczas testów.
Problematyczna dla koncernu Volkswagena sytuacja dotyczyć będzie wszystkich marek należących do centrali z Wolfsburga, mających w ofercie Diesle. Najprawdopodobniej więc za kilka lub kilkanaście godzin podobne oświadczenie wyda także Seat.
To jednak nie wszystko, ponieważ bardzo możliwe jest, że oprogramowanie to montowane było także przy jednostkach 3,0 TDI, a to z kolei będzie oznaczało, że Porsche również znajduje się na pechowej liście.