Internetowe pogłoski sugerujące, że nowe wcielenie Defendera zobaczymy już we wrześniu okazały się mocno przesadzone. Bo oto zamiast zapowiedzieć premierę zupełnie nowej generacji, Land Rover podzielił się z nami materiałami na temat udoskonalonej wersji obecnego Defendera, którą ochrzczono mianem modelu 2012.
Aby uatrakcyjnić ofertę swojego sztandarowego produktu, a jednocześnie przedłużyć jego karierę rynkową, Land Rover zaimplementował Defenderowi całkowicie nową jednostkę napędową. Dotychczas stosowany 2,4-litrowy diesel musiał ustąpić miejsca znacznie nowocześniejszej konstrukcji o pojemności 2,2 litra.
Pomimo mniejszej liczby centymetrów sześciennych, nowo opracowany motor rozwija dokładnie tyle samo koni mechanicznych i tyle samo niutonometrów, co poprzednik. Dokładnie rzecz biorąc, do dyspozycji jest 122 KM mocy oraz 360 Nm momentu obrotowego. Wartości te wystarczają, aby Defender rozpędził się do 145 km/h.
Dzięki zastosowaniu kilku elementów oszczędzających środowisko naturalne (łącznie z filtrem DPF) konstruktorom nowej jednostki udało się dostosować ją do wymogów normy emisji spalin Euro V. Według danych producenta emisja CO2 w cyklu mieszanym kształtuje się na poziomie 266-295 g/km (w zależności od wersji nadwoziowej).
Oprócz zastosowania nowego silnika, Land Rover wzbogacił wyposażenie Defendera. W ten sposób na liście dodatków pojawiły się dwie nowe opcje – pakiet Comfort (obejmujący „klimę”, odtwarzacz CD/AUX i elektrycznie regulowane szyby) oraz pakiet Off-Road (z ABS-em, profesjonalnym ogumieniem terenowym i osłonami podwozia).
Rocznik modelowy 2012 zawita do oferty brytyjskiej marki w listopadzie. W swojej ojczyźnie samochód oferowany będzie w cenach od 20.995 funtów (prawie 100.000 złotych).