Niemcy prześcignęły Norwegię. Po raz pierwszy w historii
Fenomen rynku norweskiego, jeśli chodzi o sprzedaż samochodów z napędem elektrycznym, wynika z kilku przesłanek. Jakie by one jednak nie były, lepsza sprzedaż niż w liczących kilkanaście razy więcej mieszkańców Niemczech mocno dziwiła. Wydaje się jednak, że nadszedł kres temu norweskiemu liderowaniu – po raz pierwszy bowiem sprzedaż elektryków u naszych zachodnich sąsiadów jest wyższa niż w Norwegii.
Od początku roku do końca listopada za naszą zachodnią granicą zarejestrowano 57 533 nowych samochodów z napędem elektrycznym, podczas gdy w Norwegii wynik ten wyniósł 56 893 auta. W samym listopadzie na norweskim rynku sprzedaż elektryków spadła o 27% do poziomu 3 697 aut, zaś na niemieckim wzrosła o 9,1% do poziomu 4 651 samochodów.
Tym samym Niemcy po raz pierwszy objęły pozycję europejskiego lidera segmentu pojazdów elektrycznych. Od 2010 r., a więc od debiutu Nissana Leaf, pozycję tę zajmowała bowiem nieprzerwanie Norwegia. Do tej pory Niemcy były europejskim liderem sprzedaży modeli z napędem hybrydowym.
Zmiana ta jest spowodowana przede wszystkim wzrostem podaży samochodów elektrycznych na Starym Kontynenie, w której prym wiodą niemieccy producenci. Siłą rzeczy auta z tego typu napędem stają się coraz popularniejsze u naszych zachodnich sąsiadów. Poza tym w całej Europie zwiększają się rządowe dopłaty do zakupu elektryków, co również przekłada się na rosnące statystyki sprzedaży w tym segmencie pojazdów. W tym kontekście kwestią czasu było prześcignięcie Norwegii przez Niemcy, a w przyszłości również przez inne największe europejskie państwa. Wystarczy tylko porównać populacje ludności w tych krajach. W Norwegii mieszka ok. 5,2 mln ludzi, podczas gdy w Niemczech ponad 83 mln osób.
Duży wpływ na wynik na niemieckim rynku ma w ostatnich miesiącach Tesla Model 3 – dzięki temu modelowi sprzedaż Tesli w Niemczech wzrosła w listopadzie aż o 130%, a od początku roku aż o 432%. W kolejnych miesiącach motorem napędowym sprzedaży aut elektrycznych może być Volkswagen ID.3, który będzie kosztował niecałe 30 tys. euro, podczas gdy za najtańszą wersję Golfa Niemcy muszą zapłacić ok. 20 tys. euro.
Dodajmy, że obecnie w skali globalnej w Chinach sprzedaje się połowa aut z napędem elektrycznym, zaś drugie miejsce w światowym rankingu zajmują Stany Zjednoczone.
W Polsce natomiast od stycznia do listopada sprzedaż aut elektrycznych wyniosła 2 426 egzemplarzy, co jest wynikiem o 97,7% wyższym niż rok wcześniej. W gronie tym jednak znajdują się nie tylko modele z pełnym napędem elektrycznym, ale także hybrydy typu plug-in.