My nie mamy nic przeciwko, ale producent jakoś nie bierze tego pod uwagę. Przynajmniej na chwilę obecną. Dlatego też niezależni graficy wyręczają stylistów producenta i samodzielnie tworzą projekty wyczekiwanych modeli. Tym razem jest to Ford Focus ST w wersji sedan oraz kombi.
Oczywiście nie narzekamy na braki w przypadku Forda Focusa ST, którego odświeżoną wersję zobaczyliśmy całkiem niedawno, ale z pewnością bylibyśmy nieco bardziej szczęśliwi, gdyby w ofercie ten sam dwuliterowy przydomek pojawił się przy modelach z nadwoziem sedan oraz kombi. Producent niestety nie zamierza spełniać naszych oczekiwań. Przynajmniej nie w tej generacji Focusa.
Szansą jest kolejna generacja, która doczeka się wersji ST zarówno w 5-drzwiowym hatchbacku, jak również sedanie i kombi. Co więcej, producent wspomina o 3-drzwiowej wersji, co z pewnością wynagrodziłoby wszystkim oczekiwanie. Być może byłby to powrót do korzeni, a ostatnio każdy producent, który tak postępuje na tym nie traci.
Przy okazji warto przypomnieć, co pojawi się pod maską obecnej generacji. Nowością będzie wzmocniona jednostka 2.0 TDCI z systemem Start/Stop o mocy 185 KM przy 3500 obr./min i momentem obrotowym rzędu 400 Nm w zakresie 2000-2750 obr./min. Taki model w połączeniu z 6-biegową skrzynią manualną przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 8,1 sekundy zaś prędkość maksymalna to 217 km/h. Zdaniem producenta średnie zużycie paliwa to skromne 4,4 l/100km. Dość optymistyczne założenie.
Jeśli ktoś woli prawdziwego Forda Focusa ST, wybierze wersję z 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 250 KM, który teraz wyposażono w system Start/Stop zmniejszający zużycie paliwa o 6 procent - zdaniem deklaracji jest to średnio 6,8 l/100km. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje teraz 6,5 sekundy. Napęd przenoszony jest oczywiście na przednie koła. Oprócz tego odświeżony Ford Focus ST dostanie nowe 19-calowe felgi z oponami Michelin.
A jak Wam podobają się projekty Forda Focusa ST w wersji kombi i sedan?