Jeden z najbardziej prestiżowych plebiscytów w branży motoryzacyjnej, czyli Car of the Year, wchodzi w decydującą fazę. W wyścigu o miano Europejskiego Samochodu Roku 2020 pozostało już tylko siedem modeli, w tym dwa z elektrycznym napędem.
Spośród 35 nowych bądź gruntownie zmodyfikowanych modeli do konkursu Car of the Year 2020 wystartowało ostatecznie 35 aut. Po fazie testów oraz głosowania w wyścigu o ten zaszczytny tytuł liczy się już tylko poniższa siódemka:
1. BMW seria 1
2. Ford Puma
3. Peugeot 208
4. Porsche Taycan
5. Renault Clio
6. Tesla Model 3
7. Toyota Corolla
Jak widać, trend elektryfikacji w branży motoryzacyjnej widoczny jest także w tym konkursie. W finałowej rozgrywce pozostały dwa, a można powiedzieć, że nawet trzy modele z elektrycznym napędem. Poza Porsche Taycanem i Teslą Model 3 również Peugeot 208 ma w swojej ofercie wariant z napędem w 100% elektrycznym. Dodajmy, że wszystkie te trzy modele nie są bez szans na końcowy sukces. Przypomnijmy, że przed rokiem triumfował elektryczny Jaguar I-Pace, a pierwszym zdobywcą tytułu Car of the Year z elektrycznym napędem był w 2011 r. Nissan Leaf.
Do końca lutego jurorzy (w tym gronie dwóch Polaków – Roman Popkiewicz i Maciej Ziemek) mają jeszcze czas na dokładne sprawdzenie finalistów. Następnie odbędzie się ostateczna tura głosowania, w której każdy z jurorów będzie miał do rozdysponowania 25 punktów. Zwycięzcę i zdobywcę tytułu Europejskiego Samochodu Roku 2020 poznamy 2 marca tuż przed rozpoczęciem wystawy samochodowej w Genewie.