290-koni mechanicznych pod maską Hyundaia Sonaty
Gama silnikowa debiutującej wiosną tego roku najnowszej, ósmej generacji Hyundaia Sonaty w przyszłym roku zostanie powiększona o odmianę N-Line z 290-konnym silnikiem benzynowym pod maską.
Na początku wyjaśnijmy, że w gamie Hyundaia od niedawna rolę topowych, czyli najmocniejszych odmian pełnią wersje oznaczone literkę N (np. Hyundai i30 N, Veloster N), natomiast wersje N-Line są jedynie bardziej sportowo ucharakteryzowanymi wariantami. Podobne zabiegi stosują również inni producenci, chociażby Mercedes z modelami sportowymi z rodziny AMG oraz wersjami AMG-Line.
W przypadku Hyundaia Sonaty przedstawiciele koreańskiej firmy raczej sceptycznie podchodzą do wprowadzenia w przyszłości do sprzedaży modelu Sonata N, co oznacza, że miano najmocniejszego wariantu będzie pełnić zapowiadana właśnie Sonata N-Line. Według zapowiedzi taka odmiana ma pojawić się w sprzedaży jesienią przyszłego roku.
Hyundai Sonata N-Line będzie napędzany 2,5-litrowym, czterocylindrowym silnikiem benzynowym z turbodoładowaniem o mocy 290 KM i maksymalnym momencie obrotowym 420 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiadać będzie dwusprzęgłowa przekładnia z ośmioma przełożeniami. Nie są jeszcze znane osiągi tej wersji silnikowej Sonaty, ale zaprezentowane parametry robią niezłe wrażenie. Dodajmy, że Hyundai i30 N ma silnik o mocy 247 KM (271 KM z pakietem Performance) i maksymalnym momencie obrotowym 352 Nm.
Ponieważ jednak nie będzie to Sonata N, nie ma co liczyć ani na mechanizm różnicowy o ograniczonym pośligu, ani na napęd na cztery koła. Napęd będzie trafiać wyłącznie na koła przedniej osi z systemem aktywnego wektorowania momentu obrotowego.
Z naszego punktu widzenia szkoda tylko, że Hyundai Sonata nie jest już oferowany w Polsce, ale być może Koreańczycy zdecydują się na wprowadzenie analogiczej odmiany N-Line do oferty Hyundaia i40.